Na szczęście ślubny biznes jest tak rozwinięty, że dla każdego się coś dobrego znajdzie. :D
Przyjęcie niespodzianka super. Faktycznie musiało być ciężko utrzymać w tajemnicy. Aczkolwiek jakbym zaserwowała coś takiego mojej rodzinie to by mnie chyba zjedli
. Nie mówiąc o kwestiach nie wytrzymania żeby nikomu nie powiedzieć.
Spadki szczególnie na masie przybrały na sile po lekach. Normalnie czuję się jakbym oszukiwała, a to po prostu chyba tak powinno wyglądać.
Wczoraj było bardzo ładne jedzonko! :)
No może poza śniadaniem.
Śniadanie: koktajl na mleku sojowym z borówkami amerykańskimi i słonecznikiem
II śniadanie: pierś z kurczaka z ziemniakami
Obiad: pierś z kurczaka z ziemniakami i kalafiorem
Kolacja: sałatka z jajkiem i plackiem kukurydzianym
Trening na SIŁOWNI
MC gryf+5kg + wykroki z kettlem 8 kg 12x3
Wyciskanie sztangi samym gryfem, ale w sumie chyba tylko z 15 powtórzeń, bo to nie był do końca dobry pomysł, a mniejszego obciążenia w sali z stojakami nie ma.
Aktywny zwis z delikatnym podciągnięciem
Kilka powtórzeń na brzuch
I do domu :p
Byłam przemoczona... ale cieszę się, że w końcu poszłam, choć trening nie do końca tak miał wyglądać.
Miłego dnia!