Bajera na luzie

No to skoro masz predyspozycje i jeszcze do tego genetykę to trochę żal że tego nie wykorzystujesz w pełni no i w takim razie tym bardziej mogłabyś dźwigać nawet więcej ode mnie.
Chyba nigdy nie widziałam na Twoich wypiskach jakiegoś WODa typu siła+ element kondycyjny lub chociaż benchmark z podanym obciążeniem, same metcony i zdjęcia z bieżni więc jeśli nie wspominasz to co, przecież jasnowidzami nie jesteśmy i wtedy zakładamy że tego po prostu nie robisz.

tak mogłabym pewnie dźwigać więcej gdybym miała taki cel ... mi bardzo szybko uda się rozrastają i ręce .... niestety mam to po tacie który jest dużym chłopem ;) dlatego staram się z ciężarami nie szaleć .... w ostatnim czasie zakładałam coraz więcej na sztangi i bawiło mnie to jak mogłam podnosić więcej i rozumiem Wasze zamiłowanie do ciężarów i pokonywania kolejnych kilogramów ... niestety problem jest taki że odbiło się to na mojej sylwetce co już mi się nie podoba ;) coś kosztem czegoś stąd wolę mniejsze obciążenia i zwiększać intensywność :) postaram się zatem pisać więcej na temat tego co robię ... często po prostu wrzucam i tyle bo na więcej w danej chwili nie mam czasu ... jasnowidztwa od nikogo nie wymagam ale spokojnie pracuję też nad techniką bo mam świadomość swoich braków :) a jeżeli chodzi o elementy gimnastyczne to nie wymagają one obciążeń więc tym bardziej jak mam możliwość to korzystam z dodatkowych zajęć :)

Nie zamiłowanie do ciężarów, tylko zamiłowanie do crossfitu i podejścia holistycznego.
Nie sądzę żebyś bez wspomagania miała się rozrastać, a już szczególnie przy tak symbolicznej objętości jaką się stosuje na WODach i takiej aktywności, jaką masz. No chyba że poza zajęciami jechałabyś czymś w stylu 5x5 i jadła naprawdę sporo, to może coś by urosło .

no tak tylko crossfit to nie jest moja jedyna aktywność ;) wspomagać to jedynie białkiem sterydiany zostawiam kolegom ;) ale wiem jak wglądałam rok temu a wiem jak wyglądam teraz także niestety ale mam predyspozycje do rozrostu ;) najgorzej później gacie kupić... jak na nogi i dupsko się wciągnie to w brzuchu kilka cm odstaje ....

Właśnie od kilku postów próbuję napisać że ta aktywność według mnie nie do końca nazywa się crossfit.

Warto byłoby to zdefiniować, co nazywamy CrossFitem.

no to dawajcie a ja będę bronić metcona pod definicję :)


Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-07-07 20:48:58

No to zadałam to pytanie parę postów temu, nie padła jeszcze od nikogo konkretna odpowiedź, subiektywna czy obiektywna, nieważne, ale dla celu dyskusji najbardziej zależało mi na opinii Lucyny. Bo jednym jest to, co mówi Glassman, czym innym to, co widzi się na Gamesach a dla Kowalskiego to też może być co innego.

Lucyna86

no to dawajcie a ja będę bronić metcona pod definicję :)



Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-07-07 20:48:58

Jeny, znowu swoje. Nikt nie twierdzi, że metcon się nie wpisuje w definicję, ale jest jedynie jej CZĘŚCIĄ, jeśli robisz tylko metcony i jakiś tam skill to to jest metcon i skill a nie crossfit.

Metcon - to trening Metabolic Conditioning. CrossFit - to stale zmieniające się ruchy funkcjonalne wykonywane z wysoką intensywnością.