Zaczynam 116kg, 47lat, 183cm

Mick jagger to Ty nie jesteś.... badania zrób. Zamkniesz temat to z krzywda dla Ciebie. Kolejna szansa pójdzie sie p.... w twoim życiu.

kuerte1971

Mój ojciec ma 75 lat czuje się dobrze a według schematów powinien już dawno nie żyć. Kiedyś się piło na umór i cokolwiek, ktoś wie co to autovidol czy denaturat? Nie do przełknięcia a tak zwane "bełty" ktoś to zna, wypił by coś takiego? A jednak ludzie żyją i maja się dobrze a abstynenci już dawno dwa metry pod ziemią! Jakieś wytłumaczenie tej sytuacji co złe a co dobre?! Rolling Stones dają radę, żyją a jak się prowadzili??!!!.

Ale to nas nie usprawiedliwia w robieniu podobnych rzeczy. Zwłaszcza jeśli się źle z tym czujemy.
Ćwiczenia fizyczne, umiarkowany ruch nastraja optymistycznie i przyjaźnie do otoczenia. Uszy do góry i na siłownię lub do lasu.

kuerte1971

ale mam takie problemy, że i kortyzol mam na maxa, ileś tam ponad normę

czyli ile dokładnie? i ile razy badałeś? w jakich godzinach?
w tym akurat to suplementacja odpowiednia może pomóc jak i dieta również

Nie badałem, nie wiem, ale tyle stresu było. W zasadzie jakoś to ogarnąłem, ale jeszcze nie do końca.

No właśnie, nie wiesz czy masz przekroczony kortyzol bo nigdy nie zbadałeś, nie wiesz ile faktycznie jesz, ani nie wiesz jakie masz zapotrzebowanie ale i tak wiesz wszystko najlepiej. Wiesz że wiesz bo tak Ci się wydaje albo dlatego, że powiedział Ci kolega co nie będzie Arnoldem.
Zobacz sobie na pierwszej stronie jest akurat artykuł o Arnoldzie. Zobacz ile i co jadł, ile ćwiczył i to nie były spacerki po lesie.
Skoro nie chcesz być Arnoldem to dlaczego przyjmujesz więcej kalorii niż on, dlaczego masz mniej wydatków energetycznych? On chciał być większy a Ty chcesz schudnąć. Widzisz w tym logikę jakąś?



Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-06-27 22:17:13

Pewnie też mam duży poziom kortyzolu? Stresuję się co chwila!

Byłem na spacerze 95 minut. Potem przejechałem 20 km na rowerze.
Wydaje mi się, że teraz hormony pracują optymalnie.

kabo9 - w tym dziale to większość chce schudnąć (łącznie z Tobą i ze mną) i każdy ma swoją metodę nie zawsze zgodną z oczekiwaniami innych.
Z tego co wyczytałem to kuerte je teraz bardzo mało i chyba nawet piwa nie pije.

ok, sugerujesz że jednak powinienem stanąć z boku i poczekać na efekty tej jego metody?
może racja

Jem bardzo mało, dużo piję np przed chwilą kompot z jabłek i rabarbaru bez cukru, wolę kwaskowe. Arnold? Dobre, brał koks? W jednym wywiadzie powiedział, żadnych pytań o doping!. Po czym mam mieć ten bilans kaloryczny dodatni?. 2 jajka na śniadanie i bułka ciemna , ziemniaki + udko, kalafior. Bób, trochę popcornu i to wszystko, dziś bez kolacji a wczoraj bez śniadania. Dwa koktajle mam na jutro bo dziś nie ruszyłem. Jeden z ananasa, kiwi, limonki i banan. A drugi czereśnia, truskawki, jagody i trochę wiśni. Ograniczam jedzenie przez najbliższe dni a na dwa dni przed badaniami mam jeść coś lekkiego. Zrobię je w połowie lipca, skierowanie ważne miesiąc.

informacja o Arnoldzie miała Cię skłonić do refleksji na czym to wszystko polega
jak teraz jesz za mało to później odrobisz z nawiązką, nic nie bój
kiedyś też schudłeś i teraz wyglądasz jak wyglądasz
trzeba się zmienić, swoje nawyki, a nie jeść mało przez najbliższe dni

Będę obserwował, żeby nie sprowadzili gdzie nie trzeba.