SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panimecenas - niedoczynność, hashimoto, problematyczne kolano [redukcja]

temat działu:

Ladies SFD

Ilość wyświetleń tematu: 95458

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Paatik
Wrzuć czasami jak ćwiczysz - tzn. opisz dokładnie co robisz:) Własnie to zrobiłaś:)


To nie jest zbyt dokładny opis: nie znam nazw ćwiczeń ale robię (w zależności od tego jak ułoży to trener):
plank,
brzuszki (różne rodzaje),
odwodzenie nogi zgiętej lub wyprostowanej w ustawieniu-leżeniu bokiem, przy ciele wyprostowanym (podparcie na nogach i zgiętej ręce),
unoszenie bioder w leżeniu z nogami w zgięciu 90 stopni stopy stoją na podłodze,
wchodzenie na stopień z kettelkami i unoszeniem nogi ze zgiętym kolanem (zatrzymanie na 3 sekundy),
spacer noga odstawiana w bok z gumą na kostkach,
martwy ciąg,
swing,
przyciąganie na trx-ie,
przysiady przy trx-ie (dopiero wprowadzamy)

Więcej nie pamiętam :)



aaaaa, i lina czasami :)


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-05-22 14:13:36

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Dziś kolejny trening z trenerem, mocno przedłużony.
Po nim rowerek 30 minut.

Na treningu poważna rozmowa z trenerem- zauważył mój spadek sił. Czekam na wyniki, czekam na kolejne badania. Zobaczymy. Ograniczam kawę, czuję się strasznie śpiąca już od popołudnia. Znowu potrzebuję wsparcia a jednocześnie nie chcę moimi sprawami nikomu zawracać głowy. Ciekawe co tam w wynikach wyjdzie.

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627762
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6527 Napisanych postów 36034 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679811
No właśnie może trzeba dać sobie chwilę oddechu - organizm nie jest ze stali.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Paatik
Spadek sił? Moze trzeba z miską wejść na zero na tydzień?


Złożony problem, zaraportuję jak już będę miała wyniki.

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Przez kilka miesięcy traciłam dużo krwi (od lutego z tego co pamiętam, ale kilka ostatnich tygodni było najgorszych). Na początku nic nie zmieniałam w treningach, dopiero ostatnio spadły mi siły, jak już wspominałam, trener również zauważył. Krzyczał bym zmieniła nastawienie do treningów bo wykonuję je jakby resztką sił i bez wcześniejszej radości.

Nie ukrywam, że w życiu też mi się poprzewracało i muszę wciąż walczyć z tym, żeby nie myśleć o sobie negatywnie, choć mało jest ostatnio przesłanek i przykładów zachowań ludzi dookoła ku temu, żeby się pozytywnych myśli trzymać.
Z tego powodu (jak podejrzewam) pojawiły się u mnie duszności tarczycowe a wieczorem niepokój, który został wyeliminowany z początkiem roku, gdy wykluczyłam gluten, nabiał i cukier. Nadal nie jem tego w swojej diecie ale niepokój jest :/ Aż się boję jak szaleją moje hormony.

Waga dziś 83,3kg
wczoraj pierwszy trening z trenerem w nowym miejscu (ale wiernie z dotychczasowym trenerem)- przestałam krwawić więc i ochoty na trening i siły więcej. Trener znowu zaczął chwalić, rzeczywiście trzy obwody zrobiłam bez większych trudności, a ostatnio różnie z tym bywało (zadowolona).

Może jutro zrobię pomiary po przerwie/przestoju, zobaczymy co w nich się pozmieniało bo dziś w trasie i nie zdążyłam.

I'm back in the game.



Aha: treningi cały czas były, tylko jakoś motywacji ze względu na mój stan było mniej i strachu o zdrowie więcej.


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-06-05 14:00:47

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12209 Napisanych postów 22064 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627762
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
Paatik
Co to znaczy "straciłam dużo krwi"? W sensie dosłownym czy metafora? @ takie cięzkie czy inne problemy?


Dosłownym, inne problemy.

Dziewczyny, jaki jest zakres normy wagowej dla mojego wzrostu (156cm)? Oczywiście rozumiem, że jest to uwarunkowane wieloma czynnikami ale jak określić, że jest ok?


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-06-05 16:39:47

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6527 Napisanych postów 36034 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679811
Może przemyśl kwestię suplementacji żelaza w związku z tym.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 79 Napisanych postów 284 Wiek 40 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 20608
nightingal
Może przemyśl kwestię suplementacji żelaza w związku z tym.


Już suplementuję, pewnie również dlatego mi się poprawiło i teraz jest wszystko ok.
Robiłam badanie krwi- też wyszło ok. Czekam na inne badania no ale nawet prywatnie kolejki :/.

Dziś waga 82,8kg (czyli wszystko wraca na dawne tory).
W planach kolejny trening z trenerem (zdjęcie z sali- wszystko jest w fazie organizacji, w ciągu miesiąca będzie przywożony sprzęt ale dajemy radę) :)

I poglądowe zdjecie sylwetki potreningowo z 5 maja 2018r.- wiem, że perspektywa kiepska no ale z szatni.






Dwa tygodnie do zakończenia pierwszego zakładanego etapu redukcji- czyli do wesela w rodzinie (16 czerwca 2018r.). Planowo miało być mniej ale dużego rozstrzału nie ma między założeniami (celowałam w 77-75kg) a efektami. Zakładałam spokojną redukcję więc przestój bardzo dużo nie zmienił. Nie chcę robić gwałtownych ruchów i stresować się cyferkami na wadze (oczywiście w rozsądnym podejściu- ogólnie ma być mniej ale nie zrobię już wcześniejszych błędów, że ma być za wszelką cenę mniej do jakiegoś terminu. Kiedyś tak robiłam, przez co podobno organizm reagował buntem.). Powoli i wytrwale do celu i trwałej redukcji.


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-06-06 08:30:12

Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-06-06 08:41:08

Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-06-06 08:54:52
1

Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

Zamierzam być cholernie szczęśliwa.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mamuśka w opałach :D

Następny temat

Jak oceniacie figurę top modelki?

WHEY premium