Paula- pociążowa redukcja :)- podsumowanie str. 17 i 43

Wrrr przeglądarka się zawiesiła i trzeba jeszcze raz, więc tym razem będzie super skrót :P

15-16.01

Dieta zgodnie z założeniami.
Treningowo codziennie pilates.

Mąż ma służby w tym tygodniu, więc jestem sama. Plus taki, że jak przyjeżdża po służbie to mogę iść na siłkę w ciągu dnia jak jest mniej ludzi.
Mały znowu nie śpi w nocy więc jest ciężko, ale organizm się nieźle przyzwyczaja do nieprzespanych nocy. To już pół roku ponad. :P Dzisiaj jak się obudził kilka razy co dwie godziny to miałam wrażenie, że spałam z 4 godziny :P Taka odmiana po pobudkach co godzinę :P

paula.cw

Dzisiaj jak się obudził kilka razy co dwie godziny to miałam wrażenie, że spałam z 4 godziny :P Taka odmiana po pobudkach co godzinę :P

Z czasem jest już tylko lepiej... chociaż 6 zmysł pt. coś jęknęło w drugim pokoju- zostaje na całe życie chyba

Tsubame tak ten 6 zmysł jest zabawny. A mąż chrapie w tym czasie :P
Pocieszasz, bo mnie powoli zaczyna przerażać to, że jest coraz gorzej a przede mną jeszcze wstawanie do dwójki na raz... Naczytałam się, że z wiekiem i umiejętnościami te pobudki bywają częstsze więc nastawiam się że to jeszcze nie koniec :P

Lepiej jest, jak zaczyna sie wprowadzać bardziej "stałe" pokarmy przed snem typu kaszka ryżowa na mleku mod. lub swoim, ale ząbkowania i infekcje też odbijają się w nocy... tak że nie ma lekko

17.01 DT

Dieta: Powiedziałam mężowi, że jak ma jakieś zachcianki to może z dwu dniowym wyprzedzeniem sygnalizować to postaram się je zmieścić w swojej diecie tak żebyśmy mogli razem zjeść :) Stąd dzisiaj na kolację kiełbasa grillowana :P

1. owsianka (rano często nie chce mi się nic innego kombinować chociaż z chęcią bym zjadła, ale trzeba ogarnąć siebie i jeszcze śniadanie dla młodego)
2. Ryż z warzywami po chińsku, kurczak z ananasem
3. kiełbasa z grilla, pomidory, chleb żytni

Trening

FBW 3

1a. Odwodzenie nogi w tył na wyciągu 4x20 3010
15 10 5 30
1b. Invert row 4x20 3010 90 sek
10+10 16+4 15+5 16+4
2a. Wykroki chodzone 3x20 2010
4 4 4
2b. Uginanie ramion z hantlem 3x15 2010 90 sek
6 5 5
3a. Ściąganie drążka szeroko 3x12 3011
20 20 25
3b. Plank boczny 3x max 75 sek
30 30 30
4a. Wyciskanie hantli siedząc 3x20 2011
5 5 5
4b. Plank 3x30 sek 75 sek
40 35 30

Tak generalnie to to nie będzie mój ulubiony trening :P Ale może zadziała teza, że to czego nie lubimy najlepiej na nas działa.
A kolejny trening na pewno wybiorę sobie na jakimś niższym zakresie powtórzeń.

1a. Tu się wkurzyłam na początek. Nie mam na siłce uchwytów na kostki. Muszę sprawdzić w Decathlonie. Robiłam na maszynie, ale czułam, że z nią walczę. Ostatnią serię jakaś dziewczyna zaczęła ćwiczyć i nie chciałam czekać to stwierdziłam, że wypróbuję ginekologa z tyłkiem w górze bo nigdy nie robiłam i spodobało mi się. Trochę inny kierunek działania na pośladek więc nie zmienię na stałe.
1b. Tiaaaa... te 20tki to masakra. Pierwsza seria na wysokości klatki, następne na wysokości szyi więc mega wysoko. Ale nogi proste. Trochę przesadziłam z tym jak blisko się podciągam i przyrżnęłam w wargę i trochę ją rozcięłam :P
2a. Jak dla mnie rzeźnia :P Nawet z cc by bolało. Już dzisiaj mnie nogi bolą :P
2b. Się przejechałam. Widać że dawno bicków nie ćwiczyłam i było ciężko. A niby 8 kg noszę na codzień :P
3a. Bardzo fajnie weszło.
3b. Nie lubię bocznego.
4a. Paliło no ale nie dziwne.
4b. ok

Wyszło, że marudzę :P Tak się pocieszałam już w trakcie, że długo tego treningu robić nie będę.

18.01 DNT

Dieta:
1. jajka z patelni z pomidorami i mozarella
2. łosoś z grilla, ziemniaki, warzywa
3. Budyń jaglany z malinami i bananami

Trening: planowałam pilates ale nie wyszło. Sama z małym cały dzień i tak wyszło, że nie dałam rady.

19.01 DT

Dieta:
1. Owsianka
2. Tortilla (mniam)
3. Pizza (znowu mniam)

Coś się porozpieszczałam dzisiaj.

FBW 1
1a. Goblet 4x10 3010
14 14 14 16
10 12 12 14
1b. Face Pull 4x15 3011 90 sek
15 15 20 20
15 10 15 15
2a. Ściąganie drążka siedząc 4x15 3010
30 35 45 50
20 25 25 25
2b. Uginanie nóg leżąc 4x8 5010 90 sek
20 25 25 25
15 20 24,5 20
3a. Wciskanie hantli siedząc 3x12
6 8 8
6 6 6
3b. Sumo goblet 3x20 3010 75 sek
6 8 8
8 6 6
4. Hip thrust na jednej nodze 3x20 2011 60 sek
20
3x20

1a. Bardzo fajnie, można dodać.
1b. OK (chyba). Wydaje mi się, że wchodzi gdzie powinno ale nagrałam się.
2a. Maszyna zajęta, więc zrobiłam na tym samym wyciągu co Face Pull i było jakoś dziwnie ustawione, bo ciągle lekko.
2b. OK
3a. Stwierdziłam, że jednak oprę się o tą ławeczkę, która jest delikatnie pochylona a nie idealnie pionowa i było ok.
3b. Boli ale dużo lepiej niż ostatnio
4. Nie lubię, nie lubię, nie lubię. To znaczy wchodzi :P

Ogólnie ten dzień chyba najbardziej lubię.

class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...

class="link" target="_blank">Tu wprowadź tekst linku...












Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2018-01-19 21:46:45

Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2018-01-19 21:47:55

Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2018-01-19 21:49:22

Co oznaczają te czterocyfrowe liczby po ilości seri i powtórzeń?

tempo wykonywania ćwiczeń. poczytaj o TUT. Pierwsza cyfra to faza opuszczania, druga przytrzymania w max spięciu, trzecia to faza podnoszenia, a czwarta to czas do kolejnego repsa

natalijka

tempo wykonywania ćwiczeń. poczytaj o TUT. Pierwsza cyfra to faza opuszczania, druga przytrzymania w max spięciu, trzecia to faza podnoszenia, a czwarta to czas do kolejnego repsa

Ok, już rozumiem, dzięki.

Dokładnie :)
W moich ostatnich planach wszędzie tempo zaznaczone i to robi sporą różnicę w ciężarach na jakie można sobie pozwolić.

20.01 DNT

Dieta:
1. Owsianka z serkiem wiejskim- miały być placki ale patelnia zajęta przez obiad i nie chciało mi się rano kombinować, bo nocka ciężka
2. Tortilla
3. Jajecznica z chlebem

Kalorie niby miały być zgodnie z założeniami, ale część obiadu oddałam bo miałam niespodziewanego gościa i się podzieliłam. Za to wpadło dodatkowo Karmi. Dzisiaj dzień 1800 kcal i pewnie przekroczyłam, więc lipa.

Dzisiejsze pomiary. Dziwnie to wygląda. Nie czuję się podpuchnięta ale pomiary na to wskazują. Nie przejmuję się ale i tak planuję lekką ścinkę. Zostały 3 tygodnie tej redu a kcal wysoko, więc można spokojnie ciut obciąć bo aktywności dodawać nie będę za bardzo.

W skali tygodnia chcę, żeby zamiast 2130 kcal wyszło 2030 czyli niewiele mniej:

DT x3 2330 128/65/305
DNT x 3 1840 128/65/185
DNT x 1 1700 128/65/150