DT Icia97

FiQus

Napiszą jak skończysz

Nie ma co się śmiać, jest sporo osób z dużą wiedzą :)

Ależ ja się z tego nie śmieje :) Po prostu spora częsc osob idących na takie studia bardzo często interesuje się fizjologią swojego ciała, odżywianiem organizmu, gdzie przełożenie ma ich wiedza zdobyta na uczelni (chociaż nie raz spotkałam się z opiniami, że na dietetyce głoszone prawdy są przestarzałe- mam na myśli raczej biochemie, biomechanikę organizmu).

co do biomechaniki aparatu ruchu, tutaj ciezko o to, aby wiedza ta byla przestarzala, bo zazwyczaj w przypadu, gdy nie wystepuje patologia, kazdy z nas ma podobna swobode ruchu i staw wykazuje funkcje jakie dala mu matka natura:)
jednak co do koncepcji zywieniowych, faktycznie podejscia sa rozne i poszczegolne elementy diety wplywaja rowniez roznie na organizm stad dla kazdego cos innego bedzie dzialac dobrze lub ten negatywnie

TomQ-MAG

co do biomechaniki aparatu ruchu, tutaj ciezko o to, aby wiedza ta byla przestarzala, bo zazwyczaj w przypadu, gdy nie wystepuje patologia, kazdy z nas ma podobna swobode ruchu i staw wykazuje funkcje jakie dala mu matka natura:)
jednak co do koncepcji zywieniowych, faktycznie podejscia sa rozne i poszczegolne elementy diety wplywaja rowniez roznie na organizm stad dla kazdego cos innego bedzie dzialac dobrze lub ten negatywnie

"mam na myśli raczej biochemie, biomechanikę..." odnosiło się właśnie do tego, że są to sztywne zasady, reakcje, zależności, może źle napisałam

Dzień 9- Dół
1. Goblet squat
3x10 16 / 16 / 16 kg <- głupio mi było iśc do strefy z napakowanymi panami po tego 14 kg hantla
3x10 14 (11p)/ 14 / 14 kg
3x12 12 / 12 / 12 kg
3x10 8 (12p) / 8 / 8 (12p) kg

2. MC
3x10 40 / 40 / 40 kg <- baaardzo ciężko :(
3x10 40 / 40 (8p) / 40 (8p)
3x10 35 / 35 / 35 kg
3x12 30 / 30 / 30 (11p) kg

3. Hip thrust
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x12 35 / 35 / 35 kg
3x10 35 / 35 / 35 kg
3x12 30 / 30 / 30
3x12 30 / 30 / 30 (10p) kg

4. Wykroki chodzone z hantlami
3x10 16 / 16 / 16 kg
3x10 15 / 15 / 15 kg
3x10 15 / 15 / 15 kg
3x10 10 / 10 / 10 kg
3x10 10 / 10 / 10 kg

5. Uginanie nóg na maszynie leżąc
3x12 34 / 34 / 34 kg
3x11 34 / 34 / 34 kg
3x12 32 / 32 / 32 kg
3x12 30 / 32 / 32 kg
3x12 30 / 30 / 30 kg

6. Wypychanie nóg na suwnicy
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x10 40 / 40 / 40 kg

7.Odwodzenie nóg na maszynie
3x12 30 / 30 / 30 kg
3x10 30 / 30 / 30 kg
3x12 25 / 25 / 25 kg
3x12 20 / 25 / 25 kg

8. Planki
3x 80 s <- chyba zacznę ze słuchawkami chodzic, bo do 40 s dłuży się straaaaasznie
3x 70 s
3x 60 s

Ciężar miejscami dołożony, ale ogólnie dzień zły. Nie chciało mi się, martwe szły mi okropnie, to samo wykroki... Cała mokra wyszłam, okropnie trening mnie dziś zmęczył pomarudze, pomarudze, ale nie odpuszczę i zrobię trening wolę zrobic go na pół-gwizdka niż zrezygnowac. Zacisnęłam zęby i może nie było perfekcyjnie, niestety nie zawsze się da... a po treningu i tak zadowolona jestem
Poniżej potreningowy obiadek





Zmieniony przez - Icia97 w dniu 2017-09-05 20:12:15

to racja, ja zle zrozumialem:) myslalem, ze wrecz odwrotnie mialas na mysli

Dzień 10 - góra

1. Wiosłowanie podchwytem
3x10 25 / 25 / 25 kg
3x10 22,5 / 22,5 / 22,5 kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
2. Podciąganie na maszynie
3x8 -8 / -8 / -8 kg
3x7 -8 / -8 / -8 kg
3x8 -9 / -9 / -9 kg
3x 8 -9 / -9 / -9 (6p) kg
3x 8 -9 / -9 / -9 (7p) kg
3. Wiosłowanie na wyciągu
3x8 27 / 27 / 27 kg
3x12 20 / 20 / 20 kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
3x8 15 / 15 / 15 kg
4. Ściąganie drążka górnego do klatki
3x12 20 / 25 (10 p) / 25 (10p) <- tak mnie po tym bolały dłonie, że masakra... Całe mięśnie rąk były takie "spięte" i czułam dyskomfort :/
3x12 20 / 20 / 20 kg
3x12 20 / 20 (11p) / 20 (11p) kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
3x10 20 / 20 / 20 kg
5. Wyciskanie hantli nad głowę
3x10 4 (12p) / 4 (12p) / 4 kg
3x10 4 (12p) / 4 / 4 kg
3x10 4 / 4 / 4 kg
3x10 4 / 4 / 4 (8p) kg
3x10 3 / 3 / 3 kg
6. Wznosy hantli bokiem
3x8 3 / 3 / 3 kg <- bardzo źle dziś to cwiczenie szło... starałam się kierowac kciuki do góry (bo niby powinno się tak ?) i źle wyszło...
3x10 3 / 3 / 3 kg
3x10 3 / 3 / 3 (9p) kg
3x8 3 / 3 / 3 kg
3x8 3 / 3 / 3 kg
7a. Biceps 3x10 3 / 3 / 3 kg 3x8 3 / 3 / 3 kg 3x8 3 / 3 / 3 kg 3x8 3 / 3 / 3 kg
7b Triceps 3x12 3 / 3 / 3 kg 3x10 3 / 3 / 3 kg 3x10 3 / 3 / 3 kg

Zimno, szaro-buro i nieprzyjaźnie już się robi :/ Jestem niskociśnieniowcem, więc dla mnie taka pogoda to katastrofa ale siłownia skutecznie podniosła mi ciśnienie i dodała sił na cały wieczór Poniżej szybka potreningowa szamka






Zmieniony przez - Icia97 w dniu 2017-09-07 19:47:35

Tak bez warzyw?

julcziik

Tak bez warzyw?

Tak :( zawsze mam na oddzielnym talerzu polane ketchupem tego to już wgl lepiej nie fotografowac

nie krępuj się, wrzucaj komplet

w koncu ktos swoj

Dzień 11- Dół
1. Goblet squat
3x10 16 / 16 / 16 kg
3x10 14 (11p)/ 14 / 14 kg
3x12 12 / 12 / 12 kg
3x10 8 (12p) / 8 / 8 (12p) kg

2. MC
3x10 40 / 40 / 40 kg <- lżej, ale za ciężko i tak... + okropny ból kolan, obiłam się :<
3x10 40 / 40 (8p) / 40 (8p)
3x10 35 / 35 / 35 kg
3x12 30 / 30 / 30 (11p) kg

3. Hip thrust
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x12 35 / 35 / 35 kg
3x10 35 / 35 / 35 kg
3x12 30 / 30 / 30
3x12 30 / 30 / 30 (10p) kg

4. Wykroki chodzone z hantlami
3x10 15 / 15 / 15 kg <- byłam już naprawdę zmęczona, wiec odpuściłam te 8kg kettle
3x10 16 / 16 / 16 kg
3x10 15 / 15 / 15 kg
3x10 15 / 15 / 15 kg
3x10 10 / 10 / 10 kg
3x10 10 / 10 / 10 kg

5. Uginanie nóg na maszynie leżąc
3x12 34 / 34 / 34 kg
3x11 34 / 34 / 34 kg
3x12 32 / 32 / 32 kg
3x12 30 / 32 / 32 kg
3x12 30 / 30 / 30 kg

6. Wypychanie nóg na suwnicy
3x10 45 / 45 / 45 kg <-odcinek lędźwiowy mnie przy tym boli :<
3x12 40 / 40 / 40 kg
3x10 40 / 40 / 40 kg

7.Odwodzenie nóg na maszynie
3x12 30 / 30 / 30 kg
3x10 30 / 30 / 30 kg
3x12 25 / 25 / 25 kg
3x12 20 / 25 / 25 kg

Taka obolała dzisiaj, to odpuściłam brzuch, porollowałam się i rozciągnęłam bardziej. Ból przeszedł, ale teraz znów czuję...Jutro zrobię brzuch, bo treningi góry są dla mnie lżejsze, a w pon i tak mam rest wszystko starannie zaplanowane No dobra, tak na prawdę zaczęła się jesień i dopadło mnie lenistwo, stąd zmiany. Nie czuję jakiejś ogromnej "siły", może mam jakąś barierę psychiczną, więc tak nie wiem, czy dokładac ciężaru, czy jest ok, czy zwiększyc ilosc serii... Próbowałam się podciągnac sama, ale nadal nic w tym zakresie się nie zmienia... Jak próbowałam robic negatywy to nawet ich nie byłam w stanie... Ehhh, niby wszystko ok, ale takie zwątpienie mnie dziś wzięło :'-(