Gora:
- Back squat
20x70
Z wstepnymi w sumie tylko 40 siadow. Kazda minuta byla cenna, nie chcialem sie zbytnio w siadanie bawic. Dwadziescia tez ok.
- WL sztanga
6/6/8x62,5
Ladnie i plynnie.
- Dipy
6/6/5/5xCC
Tu sporo zapasu. Nie szalejac spokojnie osiagne 4x10 i wezme sie za obciazenie.
- Drazek podchwyt
5/4/4/4xCC
Na podchwycie to ja fruwam! Masakra jak idzie. I kazde podciagniecie jest do klatki, a nie jak z nachwytem - ledwo do czola.
- Wioslo sztanga nachwyt
6/6/9x65
Ciezar ten sam co ostatnio, lecz zmienilem na nachwyt. Bez problemow.
- MC klasyk
2x4x130
Dwie serie robocze i kilka rozgrzewkowych. W sam raz, zeby i technike zachowac i sile pobudzic.
- OHP
6/6/7x42.5
Bardzo, bardzo udane. I zero wybicia z kolan.
- High pull snatch grip
3x10x32.5
Chyba znalazlem idealne akcesorium do barkow. Oczywiscie macham tym jak ciezarowiec - wybicie z palcow stop i wypchniecie z bioder, ale i barki pracuja.
- Francuz stojac + mlotki
8/8/10x22.5(plus
sztanga lamana) + 3x8x16 hantle
W tricu byl zapas, w bicku nie :). Te 16kg sa w sam raz na aktualny poziom.
Caly trening z siadami 75min, czyli bardzo szybko. W niedziele zrobie to samo- nie ma sensu dowalac cwizen, skoro dziala to co robie. Jutro nogi. Zalezalo mi na czasie, bo po 6 rano pobudka. Wpadlo tylko kolo 6,5h snu. Lipa, ale co zrobic?
I jeszcze epizod z silowni.
Gosc robi MC. Z trenerem. 120kg do ruszenia.
Akcesoria:
- pas +10 do bezpieczenstwa
- paski +20 do chwytu
Skille:
- przechwyt + 20 do ciezaru
- koci grzbiet + 30 do ciezaru
- zerowa mobilnosc
Komentarz trenera - "swietnie, swietnie, wlasnie tak".
Wlasnie takich mam trenerow u siebie. Co jeden to lepszy. Zero pojecia, a ucza innych. I sprobuj uwage zwrocic, to aorte przegryza z miejsca. Slow brak.