Dzięki Paula za wszystkie pomysły. Poczytam o tych izolatach, choć wolę zachować ostrożność.
Wczoraj DT. Szyłam jak mogła, bo Maluch bardzo późno zasnął, a ja też staram się kłaść przed 21:30, bo rano pobudka około 5:30
wyszła mi taka oto improwizacja z trxem i gumą (na 45 min nie opłaca mi się wyciągać z szafy sztangi i talerzy). Serie z tego co pamiętam to 3*15 lub 4*15 tak jak w GB, ale nie zapisałam dokładnie,
Przysiad z gumą
Plecy na trx (odwrotne wiosło?! ciągle zapominam jak się to ćwiczenie nazywa)
Supermeny
GB z gumą
Pompki
Odwodzenie nóg z gumą
Wykroki cc
Triceps na trx
Bieg alpinisty 3*40s
Plank 3*40s
Zrobiłam też dziś pomiary. Coś tam zleciało przez ostatnie miesiące. Powoli, ale do przodu
Wklejam też miskę z dzisiaj. Wczoraj pierwszy dzień "liczenia kalorii". Myślę, że kalorycznie jadłam podobnie, ale dzięki temu, że sobie planuję, to jem pełne posiłki, bo tak to często zdarzało mi się tu skubnąć, tam skubnąć i nawet nie miałam czasu usiąść i zjeść jak człowiek, a tak to staram się tego pilnować.