wszystko po 4x8 :
"rozciaganie sznura stojac "
na siedzace wpypychanie sztangi tylem
na siedzaco wypychanei sztangi przodem
wznosy ramion na stojaco z hanklami (mysle ze kazy zrozumie mnie)
wznosy hankli bokiem na stojaco
unoszenie sztangi waskim chwytem na stojaco
to samo tyle ze szerokim (ale to chyba juz na plecy jest)
Cwicze raz w tygodniu to zajmuje mi to jakies 1,5 h przynajmniej nie mam zakwasow wlasciwie po tym i efekty sa przyjemne :) ale czy nie jest to za duze obciazenie czy nie mial bym lepszego efektu ograniczajac to?