Iness - Dziennik Treningowy

Ja na szczęście mebli nie muszę targać

Czw, 2.03
Po zajęciach ostatni raz się tarabaniłam już z rzeczami, sesja martwych zaliczona i seria łokci w komunikacji przyjęta godnie.

1. Jaja, bejkon, chleb żytni, pomidory
2. Bułka z szynką, masłem i sałatą ze sklepiku
3. Omlet: mąka, wpc karmel, jogurt, kiwi, masło orzechowe
4. Jaja, bejkon, chleb i pomidory


Pt, 3.03
W południe zajęcia na basenie 45 min, wieczorem muay thai 1,5h

1. Omlet: mąka, wpc karmel, jogurt, kiwi, masło orzechowe, miód
2. Sokoliki , grahamka, pomidory
3. Burger domowy: wieprzowina, grahamka, ser, keczup, musztarda miodowa, frytki pieczone i warzywy

aż się pochwalę










Zmieniony przez - Iness w dniu 2017-03-04 00:21:30

Ale jesteś sadysta, takie fotki wrzucać

E tam, każdy może sobie zrobić, to nie jest przecież jakieś niezdrowe czy cheat

Zjadlbym czekam na zapro

Ej może wprowadzimy cichą zasadę, że NIE WRZUCAMY ZDJĘĆ JEDZENIA na forum

Ej, ale co z Wami ludzie ?

Ja dodam jeszcze tylko, że na tym tnę kg...

Czy tam w tle obok kremu nivea stoi kufel browara ????

Hahahaha TAK!

nie no, miętkę popijam

Sb, 4.03
Pobiegane: 7,68 km, HR169.

Oszamane:
1. Omlet: 2 jaja, miarka wpc karmel, mąka, masło orzechowe, jogurt, miód, kiwi
2. Kotlet-olbrzym wieprzowy, fryty pieczone, sałatka z sosem jogurtowo-musztardowo-miodowym
3. Koktajl: mleko, 2 miarki wpc karmel, banan, mrożone truskawki, kakao, cynamon, lód


Zmieniony przez - Iness w dniu 2017-03-04 21:48:04

Nd, 5.03

Musiałam dostarczyć jeszcze rower do nowego lokum i tak jakoś wyszło, że w południe zrobiłam z naładowanym plecakiem ponad 20 km. Bo ładna pogoda była

Po południu skoczyłam na siłkę, ale że zamykali o 18 to nie dokończyłam treningu. Tyle się udało zrobić:

Podciąganie podchwytem: 2x/2x/2x/2x (nie pamiętam, czy tę ostatnią serię też zrobiłam
Front squat: 10x20kg / 8x25kg / 6x30kg / 6x35kg
MC classic: 10x30kg / 8x40kg / 6x50kg / 6x60kg

Dzisiejsza szama:
1. Omlet: mąka, wpc karmel, jogurt, mango, masło orzechowe, miód
2. Jaja sadzone, bejkon, fryty pieczone, pomidorki koktajlowe, keczup
3. Jw.

Nie wykluczam, że jeszcze coś dziś wpadnie, you never know

Tak nawiasem dodam, że jedząc te wszystkie burgery, frytki, jajka z bekonem i omlety z masłem orzechowym ubyło mi 2,6 kg przez ostatnie 5 tyg. Powiem szczerze, że szkoda mi trochę niektórych znajomych co zagryzają wafle ryżowe kwaśnymi jabłkami, he he