W sporcie nie ma miejsca na jedzenie wtedy, kiedy masz/bądź nie ochotę. Twoje uczucie głodu ani trochę się nie liczy. To tak jakbyś lubił tankować samochód raz na tydzień, ale robisz 500km dziennie Jeśli ma jechać to nie liczy się to, kiedy lubisz tankować.
...
Napisał(a)
Tak, da
W sporcie nie ma miejsca na jedzenie wtedy, kiedy masz/bądź nie ochotę. Twoje uczucie głodu ani trochę się nie liczy. To tak jakbyś lubił tankować samochód raz na tydzień, ale robisz 500km dziennie Jeśli ma jechać to nie liczy się to, kiedy lubisz tankować.
W sporcie nie ma miejsca na jedzenie wtedy, kiedy masz/bądź nie ochotę. Twoje uczucie głodu ani trochę się nie liczy. To tak jakbyś lubił tankować samochód raz na tydzień, ale robisz 500km dziennie Jeśli ma jechać to nie liczy się to, kiedy lubisz tankować.
1
...
Napisał(a)
OK, dzięki, w takim razie trzymam pięć posiłków dziennie, żaden problem.
...
Napisał(a)
No wlasnie organizm dostaje 1600 a potrzebije 2000 wiec co robi? W pierwszej kolejnosci redukuje ilosc miesni poniewaz one zuzywaja najwiecej energi. Ogolnie zwalnoa metabolizm czyli po skrocie organizm pracuje mniej wydajnie. Nastepnie cala nadwyzke energi ktora sobie w jakis sposob znajdzie magazynuje w postaci tkanki tluszczowej. Dlatego przy redukcji musisz stopniowo obcinac kcal startujac minimum od poziomu 0 a najlepiej z dodatniego bilansu.
...
Napisał(a)
Tzn. tak w teorii.
1. Jednak w pasie (-4 cm) i biodrach (-2 cm) gubię (tyle, że wolno), w klatce (+6 cm), czy bicku (+ 1 cm) zyskuję, czyli póki co organizm pali tłuszcz, a buduje mięśnie (na to wskazują obwody, dodatkowo gdyby palił mięśnie to waga by spadała a ta stoi w miejscu). Tak to wygląda przynajmniej na chwilę obecną.
2. Dietę miałem od początku cyklu na deficycie kalorycznym, ale zanim ją ogarnąłem to trochę czasu minęło (4-5 tygodni), więc siłą rzeczy nie było skoku z 3 500 kalorii na 1 600, tylko stopniowe zmiany.
3. Prawdopodobnie w moim przypadku potwierdza się powiedzenie, że tłuszcz odkłada się na brzuchu w pierwszym rzędzie i schodzi z brzucha jako ostatniej otłuszczonej części ciała.
Ale przekonaliście mnie, że przesadzam z tym cięciem kalorii. Cóż, chyba porzucę to całkiem świeże przekonanie, że na redukcji tylko gubimy masę tłuszczową. Bo wygląda, że na tym aspekcie (redukcji fatu) się zafiksowałem. Natomiast do 0 wynikającego z kalkulatora, czyli 3 500 kcal, w tym 55% węglowodanów: 1872 kcal = 468 g, na pewno nie wrócę, bo... nie , nie no jestem przekonany, że dla mnie nie byłoby to dobre rozwiązanie. Spróbuję z pięcioma posiłkami, dołożę przede wszystkim białko, odpuszczę na jakiś czas kwestię brzucha i tyle.
1. Jednak w pasie (-4 cm) i biodrach (-2 cm) gubię (tyle, że wolno), w klatce (+6 cm), czy bicku (+ 1 cm) zyskuję, czyli póki co organizm pali tłuszcz, a buduje mięśnie (na to wskazują obwody, dodatkowo gdyby palił mięśnie to waga by spadała a ta stoi w miejscu). Tak to wygląda przynajmniej na chwilę obecną.
2. Dietę miałem od początku cyklu na deficycie kalorycznym, ale zanim ją ogarnąłem to trochę czasu minęło (4-5 tygodni), więc siłą rzeczy nie było skoku z 3 500 kalorii na 1 600, tylko stopniowe zmiany.
3. Prawdopodobnie w moim przypadku potwierdza się powiedzenie, że tłuszcz odkłada się na brzuchu w pierwszym rzędzie i schodzi z brzucha jako ostatniej otłuszczonej części ciała.
Ale przekonaliście mnie, że przesadzam z tym cięciem kalorii. Cóż, chyba porzucę to całkiem świeże przekonanie, że na redukcji tylko gubimy masę tłuszczową. Bo wygląda, że na tym aspekcie (redukcji fatu) się zafiksowałem. Natomiast do 0 wynikającego z kalkulatora, czyli 3 500 kcal, w tym 55% węglowodanów: 1872 kcal = 468 g, na pewno nie wrócę, bo... nie , nie no jestem przekonany, że dla mnie nie byłoby to dobre rozwiązanie. Spróbuję z pięcioma posiłkami, dołożę przede wszystkim białko, odpuszczę na jakiś czas kwestię brzucha i tyle.
...
Napisał(a)
Najlepiej tez jest robic fotki i porownywac je co kilka tygodni
Chcesz byc naprawde wielki.... to skup sie na swojej diecie
...
Napisał(a)
A jak oceniać "bęben". Wiadomo zdjęcia upubliczniane - każdy wciąga brzuch i napina mięśnie a dla oceny redukcji fatu? Tak samo czy inaczej?
...
Napisał(a)
Mozesz na luzie albo napinajac miesnie.Bedziesz widzial postep utraty tkanki tluszczowej
Chcesz byc naprawde wielki.... to skup sie na swojej diecie
...
Napisał(a)
W teorii
W praktyce jak wciągnę brzuch i napnę mięśnie to jestem zadowolony z efektu w porównaniu do tych 2 miesięcy temu. Ale na luzie to najpierw był brzuch potem ja i dalej tak jest Nie no dosyć tego marudzenia jego dni, eee miesiące tak czy inaczej są policzone.
W praktyce jak wciągnę brzuch i napnę mięśnie to jestem zadowolony z efektu w porównaniu do tych 2 miesięcy temu. Ale na luzie to najpierw był brzuch potem ja i dalej tak jest Nie no dosyć tego marudzenia jego dni, eee miesiące tak czy inaczej są policzone.
...
Napisał(a)
Jesli jest progres to nic tylko sie cieszyc
Chcesz byc naprawde wielki.... to skup sie na swojej diecie
...
Napisał(a)
Hmmm...
Zaktualizowałem pomiary, mierzyłem starannie i rzetelnie, no i wyszło w odcinku czasu 40 dni (starszymi pomiarami nie dysponuję)
Pas: - 6 cm
Biodra: - 3 cm
Klatka: + 5 cm
Biceps: + 2 cm
Przedramię: + 0,5 cm
Udo: + 1 cm
Łydka: + 1,5 cm
Waga: bez zmian
Zdjęcia: różnica na +
Cóż trudno wymagać od faceta z przekroczoną normą testo "serca do papierkowej roboty" i cierpliwości. A marudzenie? No jak się zaniedbuje "papierki"
Zaktualizowałem pomiary, mierzyłem starannie i rzetelnie, no i wyszło w odcinku czasu 40 dni (starszymi pomiarami nie dysponuję)
Pas: - 6 cm
Biodra: - 3 cm
Klatka: + 5 cm
Biceps: + 2 cm
Przedramię: + 0,5 cm
Udo: + 1 cm
Łydka: + 1,5 cm
Waga: bez zmian
Zdjęcia: różnica na +
Cóż trudno wymagać od faceta z przekroczoną normą testo "serca do papierkowej roboty" i cierpliwości. A marudzenie? No jak się zaniedbuje "papierki"
Poprzedni temat
Natural, łysienie, finasteryd.
Następny temat
Niski testosteron, złe samopoczucie
Polecane artykuły