Próba założenia dziennika treningowego

Wyjście na miasto raz na jakiś czas nie jest złe a te burgery to potrafią być całkiem jak w dobrym miejscu robione z porządnego miesa

Co do burgerów to pewnie moje wrażenia były spowodowane tym, że jem wołowinę raz na ruski rok.

Dziś DNT
Jedzenie
Trochę nie dojadłam, ale dzień był straszny, paraliż komunikacyjny na mieście i wracałam z pracy trzy razy dłużej. I coś mnie podkusiło, żeby zjeść tego batona niby białkowego, byłam ciekawa, ale okazał się paskudny.

Z warzyw niewliczonych: cukinia, pomidor, papryka.
Chyba za mało piję wody, szczególnie jeżeli nie idę na siłownię.

Takie batony to zwykle żadne wielkie halo

Wczoraj 2.12. wypadał DT, ale tak się ułożyło, że jedyny czas, kiedy mogłam pójść, to było między 6 a 7 rano. I odpuściłam, bo godzina na wszystko to za mało. Do poniedziałku jestem bez siłowni. Byłam dziś u mojej Babci i zjadłam trochę pierogów z serem. Babcia nie zna słowa "nie" jeżeli chodzi o jedzenie...

I jedzenie z dziś

wczoraj 05.12.2016 DT

Poszłam nieopatrznie na siłownię o 19... Strasznie było, tylu ludzi nigdy tam nie widziałam. Tłok taki, że nie trzeba było walczyć o miejsce do ćwiczeń i sprzęt, dlatego musiałam zwiększyć niektóre obciążenia.

Trening A.
1. przysiad przedni z push press 3x10
15/15/15
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami 3x10 każda noga
14,5/14,5/14,5
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę 3x10 na każdą rękę
6/6/6
3a. wypady 3x10 każda noga
18/18/18
3b. pompki
20/15/17
4a. plank 3x
60/60/40
4b. woodchoper 3x10 na każdą stronę
5/5/5

Jedzenie
Do picia woda herbata
Z warzyw ogórki (kiszone i zielone), pomidory, papryka

Zrobiłam gryczane gofry. Przepis wzięłam z jakiejś strony internetowej i wyszły bardzo gumowe, zapychające. Jeszcze w dodatku chyba źle wymieszałam, bo mąka strzelała mi w zębach jakbym jadła piasek...





Zmieniony przez - flashover w dniu 2016-12-06 08:22:20

06.12.16
DNT

Jedzenie. Musiałam dojeść resztę piaskowych gofrów. Dziś był mój debiut w kategorii tortilli. Wyszły całkiem smaczne, ale po nałożeniu farszu bardzo niefotogeniczne. Zjadłam jednego małego mikołaja.

Do picia woda, czystek, herbata.
Z warzyw ogórki pomidory papryka



Nie wiem czemu potreningu przestawia mi te posiłki...



Zmieniony przez - flashover w dniu 2016-12-06 18:48:51

spóźniona witam serdecznie w dziale, fajnie że założyłaś dziennik, zaczynasz z fajną figurką, a posiłki w potreningu gdy im ustawisz godziny tak mniej więcej np. 11, 12, 13 to po zrobieniu zrzutu będą poukładane
te mikołajki to zdradliwe bestie ja mam aniołka czeko i się na mnie patrzy

Dzięki Joanna :)
Przez pewien czas czytałam z ukrycia dzienniki Dziewczyn i samej mi się zachciało prowadzić własny
Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

Dziś DT

Trening B.
1. Martwy ciąg Sumo 3 x 10
30/30/30
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 3 x 10
6/6/6
2b. ściąganie drążka górnego do klatki 3 x 10
25/30/30
3a. wznosy z opadu 3 x 10
5/5/5
3b. snatch jedna ręka 3 x 10
7/7/7
4a. brzuszki
3 x 20
4b. odwrotne brzuszki
3 x 10
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
3 x 10

Jedzenie:
warzywa pomidor, ogórek, papryka
picie woda, zielona herbata





Zmieniony przez - flashover w dniu 2016-12-07 20:25:21