Tak probowałem, kiedy brałem ashwagandhe to zawsze brałem po treningu. Przed treningem nie chce brac bo na mnie funkcjonuje uspokajajacy a przed treningem to kto chce sie uspokoic. Uwazam ze efekt jest podobny do beta-blokery. Nie wiem czy efekt sie roznił kiedykolwiek brałem czy rano czy po południu czy po treningu, raczej zawsze to samo czułem.
Pod rzad go lece. Intensywnosc mniej wiecej ta sama bedzie w kazdym cyklu (No intensywnosc Split i gora / doł sie rozniał od siebie. Ale mam na mysli ze split bedzie ta sama intensywnosc kazdy tydzien i gora / doł tez ta sama intensywnosc te 4 tygodnie co je robie). Jedyne co zmieniam to cwiczenia co 3i lub co 2i tydzien. Ciezar to co trening zmieniam.
Zaraz na trening ide. Szybko sprawdziłem hotela siłownia i nawet nie zle wygladała. Strzele kilka fotki pozniej. A po treningu to troche przekaski co na mnie czekaja :D Zobacze moze pojde do jakiegos supermarketa i sobie kupie cos konkretnego a jak nie to co na zdjeciu i troche wpc i bedzie tez spoko :)
Diete to naprawde duzego pojecia nie mam ile kcal białka itd dzisaj wpadło. Białko napewno 2x / kg masy, jedyne co ze moze troche duzo tłuszczu poszło. Ale tyle chodziłem ze napewno narazie kalorie na - sa.

Zapraszam do mojego dziennika :)
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Stefanski__Szwed_proboje_budowac_estetyczna_mase-t1128478.html