...
Napisał(a)
Jak pech to pech. Nie dość, że bark nie pozwala robić normalnego treningu siłowego to jeszcze zrobiłam sobie dzisiaj krzywdę w duży palec u nogi i pewnie wykluczy mnie to na jakiś czas również z biegania, bo na bank będzie boleć. I tak oto po założeniu tematu na forum sportowym zostanie mi chyba tylko rowerek stacjonarny :D
Ale, ale. Z aktywności dwie godziny załatwiania spraw na mieście i do tego zrobiłam lekki trening, tzn. parę serii przysiadów goblet z kettlem i potem pół godziny na rowerku. Poniżej dzisiejsze jedzonko.
płatki + banan + wiórki
tartaletka
ryż+tuńczyk+warzywa
ziemniaki+kurczak+warzywa
ryż+tuńczyk+warzywa
Mleko kokosowe do kawy.
EDIT. Spojrzałam teraz na plan i widzę, że zapomniałam zjeść mozarellę. No to będzie duża kolacja, a dopiero co obiad jadłam :P
Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2016-08-31 21:02:25
Ale, ale. Z aktywności dwie godziny załatwiania spraw na mieście i do tego zrobiłam lekki trening, tzn. parę serii przysiadów goblet z kettlem i potem pół godziny na rowerku. Poniżej dzisiejsze jedzonko.
płatki + banan + wiórki
tartaletka
ryż+tuńczyk+warzywa
ziemniaki+kurczak+warzywa
ryż+tuńczyk+warzywa
Mleko kokosowe do kawy.
EDIT. Spojrzałam teraz na plan i widzę, że zapomniałam zjeść mozarellę. No to będzie duża kolacja, a dopiero co obiad jadłam :P
Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2016-08-31 21:02:25
...
Napisał(a)
Dzisiaj to się poddaję. Plan wyliczyłam i postaram się go trzymać, ale na bank będzie może w 3/4 się zgadzać, bo jutro 30. urodziny mego mężczyzny i od rana na przemian gotuję sobie, pracuję i robię łakocie. Niestety czasem trzeba spróbować tego i owego, więc wpadnie dzisiaj trochę białego cukru i konserwantów :P Ale że już mnie mdli od łyżeczki słodkiej pianki to z pełną odpowiedzialnością obiecuję, że nie będzie tego dużo.
śniadanie według założeń, obiad też, ale liczony na oko i bez schabu, bo już nie mam gdzie go pokroić, wszystko zawalone różnymi rzeczami :P Ach, no i się pomyliłam, dałam ryż zamiast kaszy gryczanej.
śniadanie według założeń, obiad też, ale liczony na oko i bez schabu, bo już nie mam gdzie go pokroić, wszystko zawalone różnymi rzeczami :P Ach, no i się pomyliłam, dałam ryż zamiast kaszy gryczanej.
...
Napisał(a)
Dobra, weekend to była katastrofa. A teraz zostało mi tyle zakazanego żarcia, które leży wszędzie porozkładane, że będzie ciężko się powstrzymać. Najgorsze, że mam całą lodówkę zapchaną i nie mam gdzie powkładać swoich produktów. Znaczy większość lodówki zajmuje mięso, więc to w sumie jest przepisowe, ale ani mi się go dużo do miski nie zmieści, ani nie mam za bardzo ochoty po tym, jak musiałam je w weekend piec hurtowo dla gości :P
Ale taki jest plan na dzisiaj.
chleb+mięso z kurczaka
fasola+cukinia+marchew+mozzarella
kasza+łopatka+pomidory+papryka+śmietana
płatki+banan+rodzynki+daktyle+mleko kokosowe+mleko krowie
reszta mleka do kawy
Oprócz tego, o ile nie będzie padać, chcę dzisiaj porządnie pobiegać. Palec nie dokucza nic a nic, więc nie powinno być problemu.
Ale taki jest plan na dzisiaj.
chleb+mięso z kurczaka
fasola+cukinia+marchew+mozzarella
kasza+łopatka+pomidory+papryka+śmietana
płatki+banan+rodzynki+daktyle+mleko kokosowe+mleko krowie
reszta mleka do kawy
Oprócz tego, o ile nie będzie padać, chcę dzisiaj porządnie pobiegać. Palec nie dokucza nic a nic, więc nie powinno być problemu.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Wrzucam zaległe wypiski i dzisiejszy plan. Wczoraj nie dojadłam, bo miałam jakiś dziwny dzień, nawet po małej porcji jedzenia byłam napchana, jakbym zeżarła pizzę.
Jest trochę białej mąki, ale próbuję zaprzyjaźnić się z gofrownicą i wypróbowuję przepisy. Jutro chcę zrobić z mieszanki ziemniaczanej, kukurydzianej i ryżowej. Zobaczymy, które mieszanki najlepsze ;)
I ta duża ilość żółtego sera to w sumie pomyłka, bo miały być 3 plastry, a poszło 5 i się zorientowałam po śniadaniu dopiero :P
EDIT. Widzę, że coś pokiełbasiłam w dzisiejszym planie. Ale to nic, dojem owoców po bieganiu, żeby było jeszcze te 25g węgli.
Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2016-09-09 14:38:36
Jest trochę białej mąki, ale próbuję zaprzyjaźnić się z gofrownicą i wypróbowuję przepisy. Jutro chcę zrobić z mieszanki ziemniaczanej, kukurydzianej i ryżowej. Zobaczymy, które mieszanki najlepsze ;)
I ta duża ilość żółtego sera to w sumie pomyłka, bo miały być 3 plastry, a poszło 5 i się zorientowałam po śniadaniu dopiero :P
EDIT. Widzę, że coś pokiełbasiłam w dzisiejszym planie. Ale to nic, dojem owoców po bieganiu, żeby było jeszcze te 25g węgli.
Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2016-09-09 14:38:36
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
gorfy z bekonem i serem brzmią intrygująco
Poprzedni temat
Więcej tłuszczu w diecie- ile??
Następny temat
Dieta - redukcja czy nie?
Polecane artykuły