Piłka
dwie hantle po 10 kg ze zdejmowanym obciążeniem (talerze: 4x1,25 4x2,5; pasują też na sztangę)
sztanga (ok. 7kg)
dwa krążki po 10 kg każdy; duża średnica, więc dobre do martwych
kettle: 8, 12 i 16
Czy ja mam zaproponować jakiś trening i poprosić o zatwierdzenie oraz ewentualną korektę? Czy raczej czekać na info?
Nie ukrywam, że bardzo lubię kettle i wolałabym ćwiczyć z nimi. Nie cierpię zakładania i zdejmowania obciążenia ze sztangi, do tego mam zagracone mieszkanie i manewrowanie sztangą liczącą 180 cm (kupiłam za długą, ech) jest z deczka kłopotliwe. Jeśli jednak lepszy byłby dla mnie trening ze sztangą to trudno, kettle na jakiś czas odłożę albo zostawię sobie na jakieś lżejsze interwały w dni nietreningowe zamiast aerobów, o ile podstawowy trening nie zabierze mi wszystkich sił ;)
Aha -- generalnie mogę wykonywać przysiady mimo braku stojaka, bo mam takie miejsce w domu, gdzie mogę postawić sztangę i pod nią wejść. Tylko raczej będę ostrożna z obciążeniem, bo nie mogę sobie pozwolić na odcięcie, bo wtedy nie dałabym rady odpowiednio tej sztangi odłożyć.
Nie wiem w sumie, co mogłabym jeszcze napisać. Bardzo lubię też treningi z małą liczbą ćwiczeń, bo wtedy nie muszę co chwilę zmieniać obciążenia ;) Zastanawia mnie też, czy dałoby radę dołożyć do sztangi obciążenie w postaci kettle'a. Tzn. włożyć go na środek sztangi, zabezpieczyć czymś, żeby się nie przesuwał, a potem dołożyć resztę obciążenia i to razem podnosić. Bo w martwym dość szybko mi się skończy obciążenie.Pewnie zaraz mi zmyjecie głowę za takie kombinacje :D