Co do wspólnego treningu musimy coś wykombinować. Raz, że LAfayowcy muszą trzymać się razem, dwa zawsze można coś podpatrzeć i skorygować, a trzy czysty fun. A nie siedzimy tylko w tych swoich dziennikach i gibiemy się na krzesłach No i po treningu można wyskoczyć na jakieś piwko bo czemu nie. A może zebrałoby się więcej osób. Taki ala zlot naszego działu.
Ten trzeci tom powiem szczerze jest taki sobie. Spodziewałem się więcej informacji. Ale coś tam zawsze można wysupłać i czegoś się dowiedzieć.
Zmieniony przez - clown w dniu 2016-05-29 13:26:34