SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Paula- NOWE CIAŁO W BUDOWIE

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 35711

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
27.04 DT

Miska: Wczoraj miałam małą wpadkę. Nie schowałam potrawki do lodówki i okazało się, że się zepsuła. Poskubałam troszkę i stwierdziłam, że nie dam rady tego zjeść. Ale trochę jednak zjadłam więc ciężko mi było policzyć. Kolację zmodyfikowałam żeby trochę chociaż białka jednak było, więc były naleśniki gryczane z twarogiem (50gr) i truskawkami.
Dzisiaj już bez wpadek :D

Brzuch: Dzisiaj trochę spuchnięty bo @ w pełni.

Trening: Dzisiaj tylko maksu, bo robiłam i przysiad i WL i trochę się zeszło.

Rozgrzewka: mobilizacje, wiosło

Na wstępie dodam, że strasznie się dzisiaj stresowałam. Naprawdę cały dzień... Koncepcja rozłożenia ciężarów w trakcie treningu się rozkraczyła, bo nie miałam siły kłócić się z asystą więc zrobiłam trochę po mojemu trochę po jego myśli.

Przysiad:

20kgx10 30kgx10 40kgx8 50kgx3 60kgx1 70kgx1 75kgx1 85kgx0 82.5kgx1

WL

20kg x10 20k x10 30kgx10 40kgx5 52.5kg x1

1. Tutaj miałam wątpliwości czy ciężar dobrze rozpracowany. Może to 85 kg by poszło. Ale próba spalona, nie mogłam wstać i sztanga została na rampie. Trochę spadł animusz ale 82,5kg poszło.
2. Tutaj ciężar dobrany idealnie.

I tyle. rekordy pobite. Co prawda przysiad o całe 2,5 kg ale dobre i tyle, zwłaszcza że technika poprawiona.

Jutro albo w piątek wpadnie podsumowanie.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Paula, gratulacje! Wyniki super ...siad do pozazdroszczenia

PP max'a nie robisz ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 22606 Napisanych postów 11144 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356246
No WL konkretnie. Gratulacje.
A robienie maksa w push-press to jednak trochę proszenie się o wizytę u protetyka/chirurga. ;)
1

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Ghorta

A robienie maksa w push-press to jednak trochę proszenie się o wizytę u protetyka/chirurga. ;)



Chyba aż tak źle by nie było.
Ja z założenia wyszłam (że w planie był PP - i mierzyło się max, to teraz też) Stąd pytanie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Aga przed konkursem nie było założenia żeby liczyć maxa z PP i teraz tez nie będę :)

Dzięki Ghorta :) Powoli do przodu :D Magiczna 5 pokonana.


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-27 22:50:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
Ghorta
No WL konkretnie. Gratulacje.
A robienie maksa w push-press to jednak trochę proszenie się o wizytę u protetyka/chirurga. ;)


dokładnie (y)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Nadszedł czas podsumowania moich trzymiesięcznych zmagań w walce o nowe ciało. Nowego ciała nie ma, ale i tak jest fajnie :D
Nowe ciało w budowie- nadal jest w budowie Zanim przejdziecie do zdjęć od razu uprzedzę, nie oczekujcie cudów. Zmiany jakieś są, ale ciężko je uchwycić na zdjęciach. Ale wszystko po kolei…
Podsumowanie podzieliłam na 3 części. Jest dość szczegółowe, bo dla siebie też chciałam sobie wszystko przeanalizować.

Początek
Byłam bardzo podekscytowana, tym że odbędzie się konkurs. Widziałam konkursy , które odbywały się kiedyś na forum i bardzo podobała mi się idea. Cieszyłam się na nadchodzące wyzwania oraz możliwość poświęcenia mi większej uwagi. Od czasu ogłoszenia konkursu do jego rozpoczęcia minęło trochę czasu. Chętnych nie było wiele więc obawiałam się że konkurs zostanie odwołany. Dlatego byłam pozytywnie zaskoczona jak okazało się, że jednak się odbędzie. Nie było co prawda elementu wyróżnienia, bo zgłosiłyśmy się tylko 4, ale i tak była radość. Tym bardziej, że wiedziałam że będę uczestniczyła w konkursie z fajnymi babkami.



1 Miesiąc

Trening w pierwszym miesiącu był dość spokojny. Miłą odskocznią było wykonywanie ćwiczeń, które znałam i miałam w planie ale bez superserii. Trening był bardzo konkretny. Całość razem z rozgrzewką i rozciąganiem zajmowała mi max. godzinę. Za to intensywność w ciągu tygodnia była dość duża, bo razem z zajęciami pole Dance i wytrzymkami miałam 6 treningów w tygodniu. Dużym wyzwaniem były ewidentnie wytrzymki. Niewiadomo która gorsza :P W konkursie dowiedziałam się, że źle do tej pory robiłam burprees. Na początku szło bardzo opornie, ale z każdym treningiem wychodziły coraz lepiej. W drugim tygodniu zaczęły się problemy z plecami. W planie MC miałam ostatnio raz prawie rok temu i do tego sumo, więc technika na pewno nie była doskonała, bo nie było kiedy jej szkolić. Plecy w niektórych momentach bolały mnie bardzo mocno. Taki konkursowy pech. Później przypałętało się zapalenie zatok, ale twardo ćwiczyłam. Pod koniec kręgosłup tak dawał się we znaki, że aby dojść do siebie przed cięższym miesiącem musiałam zrezygnować z kilku ćwiczeń najbardziej obciążających plecy. Ból pleców przyczynił się za to do poprawy techniki, bo jak tylko czułam ból to wiedziałam, że coś jest do poprawy.

2 Miesiąc

Najciekawszy pod względem treningowym miesiąc. Plan bardzo przypadł mi do gustu. Podobało mi się to, że mam narzucone ciężary, więc nie trzeba było się zastanawiać nad tym ile wziąć. Ze względu na to, że w niektórych ćwiczeniach maxy były ewidentnie niedobite do realnych maksów, do wzorów więc podstawiałam 100% Maksa a nie 90%. Po za tym bardzo podobał mi się podział na górę i dół. W tym miesiącu jednego dnia robiłam trening siłowy i pole Dance, żeby mieć dwa dni przerwy w tygodniu. Z czterema dniami treningu siłowego nie było innego wyjścia. Co do treningu- podobał mi się brak wytrzymek (raz w tygodniu tabata burpree to fajny dodatek). Z pierwszego dnia podciąganie 5x10 i dipsy 5x15 to był prawdziwy koszmar i miałam potem mega zakwasy i problemy z zakładaniem i zdejmowaniem biustonosza :P. Generalnie ten miesiąc to trening do którego z chęcią wrócę. Ewentualnie z małymi modyfikacjami 
W drugim miesiącu z dolegliwości pojawił się Dwudniowy Ból Kolana. Nowa jednostka chorobowa 
Bolące różne części ciała były inspiracją do powstania wyzwania mobilizacyjnego i z dziewczynami zmotywowałyśmy się w Lamparcim Wyzwaniu :D

3 miesiąc

Trening w trzecim miesiącu bazował na dwóch ćwiczeniach wielostawowych w systemie 5x5 plus wytrzymki. System 5x5 bardzo mi się spodobał, bo daje duże możliwości żonglowania obciążeniem plus możliwość używania większych ciężarów. Największą zmorą okazał się być zarzut. Problemy z tym ćwiczeniem oraz zmęczenie dużą ilością wytrzymek i ogólne zmęczenie pod koniec konkursu już mocno dawały się we znaki psychicznie i fizycznie. Czas wytrzymek z tygodnia na tydzień był coraz gorszy. Cieszę się, że nic w tym miesiącu prawie nie straciłam bo jakbym nagle zaczeła chudnąć to byłby to znak, że należy wytrzymki w większej ilości wpleść w plan. Lubię je, ale nie w takiej ilości. Pod koniec to naprawdę była walka ze zmęczeniem i stresem. Ale i tak pomimo zmęczenia udało się zrealizować plan. Progres siłowy jest co zaowocowało również moimi pierwszymi w życiu podciągnięciami.

CDN.






Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-28 13:51:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096


Założenia:

bez glutenu, ograniczenie nabiału do 50 gr dziennie, bez cukru
Suplementacja: kreatyna, Wit. D, Omega 3, Wit. c, tabletki na włosy, magnez

1 miesiąc
DNT 1820 135B/82T/135W DT 2180 135B/82T/225W

2-3 miesiąc
DNT 1780 135B/60T/175W DT 2100 135B/60T/255W warzywa wliczane w bilans


Wróciłam do porannych treningów. W związku z tym zrezygnowałam z białkowych śniadań. W pierwszym miesiącu treningi były po kawie kuloodpornej. W drugim już zaczęłam jeść posiłki przed treningiem, bo zapowiadały się ciężkie a zdarzały mi się odcinki pod koniec treningu.
Już w pierwszym miesiącu zaczęłam mieć problemy z brzuchem. Częste wzdęcia i generalnie rzeczy o których lepiej tu nie pisać :P Cm poszły w górę. Wydaje mi się z perspektywy, że organizm tak zareagował na dodanie węgli.
Pomimo wpadek to był najczystszy okres dietetyczny od czasu prowadzenia dziennika. Spisałam sobie wszystkie grzeszki, które nadarzyły się podczas tych trzech miesięcy i tragedii nie ma, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to moja słaba strona. Przyznam, że miałam świadomość, że w tym okresie moim celem nie jest redukcja za którą zamierzam się porządnie zabrać po konkursie, więc potrzebowałam wykorzystać bogatą miskę i dać sobie chociaż odrobinę luzu. Jednak jestem z siebie dumna, bo w tłusty czwartek nie ruszyłam pączków, w święta poza jednym dniem wszystkie dania były zgodne z zasadami i nawet w miarę policzone. Brakowało mi trochę nabiału i nie zauważyłam plusów ograniczenia go.
Jak na złość- przed konkursem na 1600-1800 cieszyłam się, że nie wiem co to głód, a zaraz po rozpoczęciu konkursu zaczęłam chodzić głodna. Pod koniec konkursu w drugą stronę- wmuszałam w siebie jedzenie i nie miałam weny do gotowania. Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma podczas redukcji

Korzyści:

- Poprawa techniki wielu ćwiczeń, zwłaszcza goblet, przysiad, wiosło, MC
- Wypróbowanie różnych metod treningowych,
- nauka podciągania- w pierwszym miesiącu zaczynałam od pomarańczowej gumy, a skończyłam z jednym powtórzeniem bez gumy i resztą z zieloną albo niebieską (nie czuję wielkiej różnicy) zaczepioną tylko na jednym kolanie
- przestałam ważyć się codziennie
- poprawiłam maksy
- coś zaczęło dziać się na plecach
- wzmocniłam hart ducha- treningi o dużej intensywności i częstotliwości pomimo świąt, choroby, gorszego samopoczucia

Podziękowania

Kolejność przypadkowa
Tomq-Mag- dzięki wielkie za super podpowiedzi dt. techniki, naprawdę do mnie trafiały i jestem pod wrażeniem, że chciało Ci się tak analizować moje błędy
Ghorta- za wsparcie w momentach wątpliwości i cenne podpowiedzi
Nadine, Aga, Justyna- muszę to zaznaczyć, że jednak Wam dziękuję najbardziej :P Za to, że stawiałyście wysoko poprzeczkę, za super atmosferę, wsparcie i zrozumienie.
Night, Bziu - dzięki za to, że Wam się jednak chciało i mieliście do nas cierpliwość

Wyszedł mi esej z tego podsumowania, ale nie poradzę nic na to, że jestem gadułą i do tego lubię pisać. W ten oto sposób mój udział w Konkursie, który był Wyzwaniem uważam za zakończony. Mam nadzieję, że będą kolejne i że jakieś wnioski z przebiegu Nowego Ciała w Budowie zostaną wysunięte. Dzięki za bogate doświadczenie, a teraz czas na tabelki i zdjęcia. Przygotujcie lupy :P
Do zobaczenia w moim starym dzienniku, do którego wracam bo temat pt. redukcja znowu będzie aktualny :D Początek maja to, krótkie rege. Ok. tygodnia bez liczenia miski i z ograniczoną ilością treningów. Plan na kolejne 3 miesiące się powoli klaruje.

Mam nadzieję, że dobrze się czytało (nie tylko podsumowanie) :D

CDN.
















Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-28 14:06:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
I kolejna porcja fotek.

Konkurs w jednym zdjęciu + porównanie zdjęcie koło zdjęcia, bo próbowałam dojrzeć jakieś różnice.















Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-28 14:09:35
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Chciałam w ramach inwencji własnej wrzucić filmik z zarzutu, ale nadal nie umiem

Więc za to, będzie trochę więcej negliżu.

Z pleców jestem najbardziej zadowolona. Żałuję, że nie mam zdjęcia bez sportowego stanika przed, ale widać, że przed nic nie widać :P
A po coś tam widać :P








A teraz nasuwa mi się....









Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-28 14:14:07
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Najdziwniejsze teorie kobiet dotyczące siłowni. CZ. I

Następny temat

Bayo CKD

WHEY premium