Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
144
Witam,
podczas wykonywania podciągania sztangi w opadzie (wiosłowanie) boli mnie w okolicach dolnej części pleców (jak na obrazku poniżej). Najczęściej zaczyna boleć w pierwszej Seri od około 6 powtórzenia aż do końca ćwiczenia. Rozgrzewek robię, ćwiczenie wykonuje jak w opisie: http://www.kulturystyka.pl/atlas/plecy.asp Co może być powodem tego i czy na przykład pas mógł by mi pomóc?
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
144
barman94
Możesz używasz zbyt dużego ciężaru, skoro uważasz że robisz technicznie i poprzedzasz wszytko rozgrzewką.
Od dzisiaj dopiero ćwiczę z większym ciężarem na masę, wcześni robiłem z połową ciężaru co teraz a i tak bolało. Nie mam pasa a jeśli mógł by mi pomóc to chętnie bym zainwestował, pytanie czy pomoże?
Szacuny
49
Napisanych postów
351
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2487
No to jak zwiększyłeś ciężar, którym operujesz o 100proc, to się nie dziw, że Cie boli, nie potrzebujesz pasa, tylko zmniejsz ciężar i progresuj z nim trochę wolniej niż teraz.
Szacuny
49
Napisanych postów
351
Wiek
30 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2487
To mimo, że bolało Cie dalej ćwiczyłes ? Pas może być pomocny w martwym ciągu przy bardzo dużych ciężarach. Zmień te wiosłowanie na np. wiosłowanie hantlem w oparciu o ławeczkę, po prostu postaraj się zastąpić to innym ćwiczeniem, gdzie nie będziesz czuł bólu. Po co sobie szkodzić ?
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
144
barman94
To mimo, że bolało Cie dalej ćwiczyłes ?
Zgadza się, już tłumacze dlaczego. Ten ból przypomina ten jak źle spałeś, a raczej w złej pozycji i boli cię na przykład kark i po jakimś czasie przechodzi. Czasami tak miałem po ćwiczeniach na inne partie mięśni i przechodziło, miałem nadziej że teraz też tak będzie. Wcześniej było tak że głownie bolało mnie podczas ćwiczeń, po rzadko i szybko przechodziło, teraz jak zwiększyłem ciężar to sprawa wygląda inaczej, boli nawet długo po, dlatego szukam rozwiązania.
Zgadzam się, nie ma sensu sobie szkodzi. Pytanie czy po jakimś czasie mogę znowu spróbować, jak tak to po jakim?
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
144
Kociego grzbietu nie robię.
Co do postawy, dziś jak sprawdzałem filmiki jak prawidłowo wykonywać te ćwiczenie, zauważyłem że niektórzy są dużo bardziej wyprostowani od innych. Ja robiłem je raczej bardziej wyprostowany, dziś z ciekowość zrobiłem inaczej i wydaje mi się że jest lepiej, problem w tym że próbowałem z małym ciężarem żeby sobie bardziej nie zaszkodzić i nie wiem czy to od ciężaru czy postawy. Dlatego moje pytanie jaka postawa jest prawidłowa?