Niestety dziś blado i szybciutko bo muszę nadrobić parę dni :D
18 Marca 2016 - 47 dzień redukcji DT
Trening push bez słuchawek w miarę OK, siły brakowało na żołnierzu a po treningu nie robiłem cardio bo planowałem na niedzielę trening. Dieta w ryzach.
19 Marca 2016 - 48 dzień redukcji DnT
W szkole do 18, potem imieniny Tatka i trochę przejedzone i przepite.
20 Marca 2016 - 49 dzień redukcji DT
Rano zajęcia a potem zmyłem się na ustawkę SFD. Byliśmy w 2 grupach miały być barki/nogi ale na nogi było mało chętnych więc poszła klatka. Nie wiem może nie mam tak wysokiego poziomu zaawansowania ale trening kulturystyczny w ogóle mnie nie rajcuje, wszystko na maszynach jakieś nowe odmiany podstawowych ćwiczeń które dla mnie były raczej na minus.
Wykonaliśmy 4 ćwiczenia na klatkę:
1.
Wyciskanie na suwnicy smitha na skosie dodatnim - ja osobiście nie używam smitha, jakoś mi nie pasuje ta maszyna i generalnie nie lubię sztangi na skosie
2. Rozpiętki na skosie dodatnim - tutaj Mariusz Bałaziński dawał mi rady żebym mocniej rozciągał klatkę, bardziej uginał ramiona i na końcu dokręcał nadgarstek do środka (co miało wyłączyć jakby przedramię) w efekcie w za długim ruchu czułem dyskomfort w barkach a to rotowanie nadgarstka powodowało u mnie jego ból i pompę przedramion
3. Trzecie ćwiczenie to było wyciskanie złączonych hantelek na ławce dodatniej nad głowę, niby coś czułem ale jednak i tak bardziej triceps.
4. No i na koniec brama linki z dołu, dla mnie to było zawsze dobre ćwiczenie na barki, na klatkę tylko czułem linki z góry.
Potem był jakiś mix na triceps: francuskie hantlami na ławce dodatniej z okręceniem nadgarstka na końcu ale ja francuskich nie wykonywałem ostatnio z bólu łokci. Potem seria łączona tradycyjny już prostowanie z kablem i francuz ale jak by z rękoma nad głową w pochyleniu, dziwnie i mało wygodne.
Tak jak już mówiłem - trening kulturysty raczej nie dla mnie, bez wolnych ciężarów i większych kg raczej słabo mi się trenuje.
Na koniec był konkurs wyciskania połowy masy ciała, z racji że jestem off season to wyciskałem 50kg na 33 razy :) Nie było najgorzej.
Dieta była pokutna ze względu na wczorajszy dzień, trening był na czczo tylko na porcji bcaa od SFD, po treningu jakiś lekki obiad bez węgli i kolacja podobnie.
Od jutra wjeżdża u mnie nowy plan treningów siłowych na jakieś 5-7 tygodni jeszcze nie wiem. Strategia się póki co nie zmienia, jutro wchodzę na wagę i zobaczę czy utnę jakieś kcal czy zostawię obecne. Powoli rozmyślam nad jakimś spalaczem może od VXN:)
Poniedziałek
Power Clean + wybicie na nożyce
Martwy Ciąg
Dwugłowy uda na maszynie
Podciąganie na drążku
+Wiosłowanie hantlem
Wtorek
Wyciskanie leżąc
Pompki na poręczach
+Push Press
Facepulls
Środa
Przysiad ze sztangą trzymaną z tyłu
+Wykroki chodzone
Łydki
Czwartek
Podciąganie na drążku
+Wiosłowanie sztangą
Hang Snatch Grip High Pull
Uginanie hantlami z supinacją
Piątek
Wyciskanie hantli na skosie +
Wyciskanie żołnierskie
+WLW albo Hantle płaska
Brzuch
Efektem czego ucinam ok. 6 serii w zakresie niskich powtórzeń na 90-95% RM mocno obciążających CUN a dodaję kilkanaście serii ok 60-70% RM dla zwiększenia intensywności treningów.
Zmieniony przez - bebolek w dniu 2016-03-20 22:44:23