DT- AngelikaI

czemu zmienialas trenera?
i co z planowanym startem? ;)

polka88

czemu zmienialas trenera?
i co z planowanym startem? ;)

Kontakt trener-podopieczny powinien być cały czas zachowany, a ja nie pozwolę na totalny brak szacunku dla mnie, mojego czasu i pieniędzy.

Zmieniłam trenera i w końcu otrzymałam konkretne plany co do mojej osoby. Aktualnie do końca kwietnia jeszcze próbuje coś dobudować, s później zaczynam już redukcję pod zawody o ile zdrowie Mi pozwoli. Nic nie chce robić kosztem utraty zdrowia, bo już i tak pcos wystarczająco mnie męczy :(
Od lutego prowadzi mnie Paula Mocior - pod względem żywieniowym, treningowym jak i nauką pozowania. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej :)

Mała aktualizacja wyglądu na zdjęciach :

I tutaj:

mam nadzieję, że teraz współpraca Cię nie zawiedzie i będzie owocna :)

Kurde widziałem Cie na fit festivalu i nawet nie załapałem że to Ty :D
Tak sobie pomyślałem, nie no do zawodniczki PRO nie będę podchodził :D

o ciekawa jestem jak Wam bedzie sie współpracowac :) i kibicuje !

Sevenload92

mam nadzieję, że teraz współpraca Cię nie zawiedzie i będzie owocna :)

Ja rowniez :) Juz sobie postanowilam, ze jesli nie uda sie tym razem to z przygotowan do zawodow rezygnuje, robie forme wystarczajaca na codzien i skupiam sie na swoich podopiecznych :)

DamienFreels

Kurde widziałem Cie na fit festivalu i nawet nie załapałem że to Ty :D
Tak sobie pomyślałem, nie no do zawodniczki PRO nie będę podchodził :D

Ejj wyczuwam ironie :DD
A tak serio to ja tam malo co ogarnialam sama, o 7 wrocilam z dyzuru po 12 godzinach a o 9 jechalam juz na amber expo, wiec bez komentarza hah

polka88

o ciekawa jestem jak Wam bedzie sie współpracowac :) i kibicuje !

Na razie wszystko zapowiada sie super :) Dziekuje!

Aj ciezko u mnie z regularnoscia :(
Postaram sie to nadrobic :) Na swoj obrone mam fakt, ze koncze wlasnie praktyki na sali porodowej( ostatnie w trakcie studiow) i bardzo sie temu poswiecilam. Studiuje dziennie, pozniej lece na swoj trening, treningi z podpiecznymi, a noc spedzam na porodowce. O siedzeniu przed kompem nawet nie mysle :P

Dzis po nocce, 7 porodach i 3 godzinach snu wypadl mi trening posladkow i klatki.
Nie czulam zmeczenia, mimo tak intensywnej nocy. Za to teraz juz odlatuje :P
Po swietach mam nadzieje, ze to szalenstwo juz sie skonczy :)

Dietka:
1.Jajecznica z pomidorem i rukola
2.Banan,marakuje, platki jaglane i bialeczko
3i4 Ryz jasminowy, indyk, olej kokosowy i warzywa
5. Pudding chia na mleku kokosowym z platkami jaglanymi + kura na talerzu obok :D

Trening:
1. Martwy ciag sumo + przysiady sumo ( seria laczona)
2. Odwodzenie na maszynie
3. Wykopy w tyl przy wyciagu
4.Unoszenie bioder ze sztanga
5.Wyciskanie na skosnej
6.Rozpietki na skosnej
7.Rozpietki na pilce

10 min cardio :D