erwinooskurde, a znowu ja go odbieram inaczej, jest dla mnie największym motywatorem, on i właśnie Coleman
każdy ma prawo do swojego zdania
ja to widzę z drugiego bieguna, bo słuchałem jego wypowiedzi czy tych urywków z seminariów, gość się wiecznie żali, że stracił matkę itp itd jednocześnie na innym filmiku możesz usłyszeć, że przegranie mr olympia jest dla niego porównywalne z utratą matki...gość jest frutofilem, spółkuje z owocami i tłumaczy to tym, że w ten sposób zarabiał tak jakby on był jedynym biednym na tej planecie z tą różnicą, że inni mają swój honor i wielu mistrzów wywodzi się z biedoty, ale nie zaczęli sprzedawać swojego ciała i rozmieniać się na drobne..
przypomniała mi się zabawna scena ze świata według kiepskich w odcinku w którym to główni bohaterowie poszukiwali sponsora. Paździoch zaczął się żalić, że on nie może nikogo znaleźć, na co Ferdynand Kiepski odparł "bo wiesz Pan Panie Paździoch, co tu dużo mówić..Pan masz w sobie feromona takiego, że.....jesteś Pan brzydki, wstrętny taki..." na co Boczek " jesteś Pan taki.... odpychający" i tak głośno myślę, że Kai Greene to taki właśnie Paździoch w kulturystyce, zwyczajnie jest nie szczery, mówi o swoim ciężkim losie, płacze.... gdzie dla przykładu Robert Burneika, który musiał zapierdzielać po 12h na warsztacie samochodowym nie znając języka nie opowiada w każdym wywiadzie jak to mu było ciężko.... a murzynek Greene nie wie co to praca, woli walić owoce i pokazywać się ze schmoe zamiast zakasać rękawy, dlatego nie znoszę tych jego historyjek i odpowiedzi na pytania.
Odnośnie jego odpowiedzi na pytania to robi to dokładnie w ten sam sposób jak politycy
krótkie pytanie "ile bierzesz na klatę?"
odpowiedź w jego stylu "nie ciężar jest najważniejszy, nie jestem ciężarowcem, tak naprawdę chodzi o to by była pełna kontrola umysłu nad materią, musisz mocno uwierzyć we właściwości swojego umysłu, gdzie umysł popycha Cię do przodu, kontroluje każdy Twój ruch dlatego stajesz się lepszym człowiekiem, zaczynasz wierzyć w ludzi. Wielu ludzi jest nie szczęśliwych, przeżyli osobiste tragedie, ja sam tego doświadczyłem..."
zamiast konkretnie coś w stylu " około tyle i tyle"
to typ się zaczyna rozwodzić nad sensem życia w każdej wypowiedzi i z każdego takiego osobnego pytania jest w stanie robić osobne seminarium
dlatego mam prawo go nie lubić
Zmieniony przez - antek098! w dniu 2016-02-06 15:02:06