Adam 77 - siła i sprawność

Normalnie to 130-115zł w Galaktyce.
Na arosie pewnie będzie za jakieś 80-90.
Także 70zł z przesyłką = uczciwe 50%

Dzisiaj miała być siłownia. Pojechałem na 8-smą (tak otwierają w łikendy). Wchodzę a kobitka zza lady mi mówi, że mają awarię systemu i nie może się zalogować i że trzeba poczekać 10 minut. Poczekałem 25 minut a następnie czułem jak powoli narasta we mnie wk*** więc wyszedłem i pojechałem do domu.
Trening skończyłem 15 minut temu w domu. Córka poszła spać no to mogłem poćwiczyć.

1a. Wyciskanie jednorącz (odważnik) - 12kgx5, 16kgx5, 18kgx5, 20.5kgx5, 18.5kgx5, 16.5kgx5x5
1b. Drążek nachwyt - 2,3,3,3,3,3,2,2,2,1,1
2. Rwanie odważnika - 5L/5P x5 20kg; 10L/10Px5-16kg - 30'' przerwy między seriami

Dobrze się ćwiczyło. Rwań w sumie wyszło 150. Nie jest źle

Jutro w planie siłownia i siady ale jakoś mi się odechciało po dzisiejszym. Nie cierpię sieciówek
Tęskni mi się do ruchu na świeżym powietrzu. Może jutro pobiegam.

Pozdrawiam.

Widziałem u Ciebie Spacer Farmera. Wrażenia jakie? Mnie się podoba to ćwiczenie, ale rzadko mam okazję robić. Ostatnio wpadłem do garażu pod blokiem (taki zbiorowy) i po Swingach zrobiłem 4x50 kroków z 2x32kg. Genialnie się szło. Może bym tak częściej to robił? Ale przy treningu chytu w zwisie nie wydaje się żeby miało to sens

Zwisy są bardziej statyczne, a chodzenie z ciężarem to jednak ruch i asymetria.
W zwisach można coś się poruszać czy powyginać, ale nie porównywałbym tego ze sobą.

Czasowo bym nie wyrobił. Po pierwsze wyjście do parku i trzaśnięcie sesji podciągania, pompek i zwisu zajmie przynajmniej 30 minut (co dzisiaj chcę zweryfikować), a zejście do garażu z odważnikami, spacer i powrót do domu kolejne 30. To już godzina, a mnie zależy na razie na minimaliźmie. Porównać się jednak nie da za bardzo, bo jak się ma trzymanie 32kg w jednej dłoni do wagi ciałą, która przeważnie jest dwukrotnie większa w zwisie? Poza tym, w zwisie wisisz, a tutaj maszerujesz. Jeśli chodzi o siłę chwytu to zwis bije na głowę spacer farmera, jednak podchodząc do całego ciała wydaje mi się, że spacer jest bardziej korzystny niż zwis. Zależy kto co chce osiągnąć.

Zależy....

W spacerze zależy co tam trzymasz w rękach - jeśli chodzi o chwyt.
Gdybym wziął 2x36, albo 2x40 to miałbym swoją masę ciała - podobnie jak w zwisie, a obawiam się, że lżej byłoby mi wisieć niż iść z takim ciężarem

Na całe ciało, to w ogóle nie ma co porównywać spaceru i zwisów

Zwis oburącz tak, ale już na jednej ręce? Jest różnica kolosalna, chyba że znajdziesz dwa odważniki po 80kg i się z nimi przejdziesz, co już brzmi kosmicznie ciężko. Oczywiście do zrobienia

Nikt nie zaznaczał czy zwis jednorącz czy oburącz
Mi chodziło o zwis oburącz.

IDO PORTAL poleca zwisy jednorącz w momencie, kiedy ktoś jest w stanie utrzymać zwis oburącz 2min. Z tego co pamiętam..

Ja kieruję się Skazanym 2. IDO wogóle ma ciekawe koncepcje, bardzo mi się spodobało Active Hang i Archer Hang. Jak tylko mogę robię

novyneo

Widziałem u Ciebie Spacer Farmera. Wrażenia jakie? Mnie się podoba to ćwiczenie, ale rzadko mam okazję robić. Ostatnio wpadłem do garażu pod blokiem (taki zbiorowy) i po Swingach zrobiłem 4x50 kroków z 2x32kg. Genialnie się szło. Może bym tak częściej to robił? Ale przy treningu chytu w zwisie nie wydaje się żeby miało to sens

Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Problem jest taki, że powyżej 24kg nie ma na siłowni odważników do pary. Może spróbuję następnym razem trochę większy ciężar ale niestety nie będzie symetrycznie. Zostaje jeszcze opcja z hantlami u mnie na siłce ale po pierwsze mają cienkie rączki więc chwyt będzie raczej odpoczywał a po drugie to przy tych hantlach jest zawsze taki młyn, że nie uśmiecha mi się tam przeciskać i przenosić je na drugi koniec siłowni. Mimo wszystko chciałbym praktykować spacer farmera bo mi się podoba no w sumie ćwiczenie takie dość "praktyczne"
Co do kwestii zwis na drążku kontra spacer farmera to jednak co innego. W zwisie w zasadzie mocno dostają tylko przedramiona a spacer to jednak ćwiczenie całego ciała (jak się oczywiście dowali ciężaru).