BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Trenuje 4 x w tyg pon, sr,czw, sob.
Nie moge zrozumiec dlaczego mam tak slabe miesnie ramion i nie dam rady wrzucic wiekszego ciezaru. Podam wam przyklady cwiczen z takim obciazeniem gdzie jestem w stanie wykonac 10 powtorzen
power clean 25kg
back squat 35kg
front squat 25 kg
thruster 20kg
deadlift 50kg
power snatch 20kg
push press 30kg ( tutaj mysle ze nie byloby problemu z 35kg ale bolal mnie troche lokiec po malym wypadku na schodach
Zakwasow duzych nie mam po tych treningach i czuje ze powinnam dorzucic ciezaru ale jak przyjdzie co do czego to sie okazuje ze jednak musze zdjac pare krazkow
Dorzuce jeszcze dzisiejsza miske ( a i dodam ze wczesniej mialam problem z dobijaniem kcal to teraz jem 6 posilkow i obserwuje co sie bedzie dzialo )
Nie bedziesz szczesliwy z bycia najlepszym, ale bedziesz najlepszy z bycia szczesliwym.
@pozytywnezycie
Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-11-19 13:22:20
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Piatek
sniadanie godz 5 ( omlet na mace pelnoziarniste z awokado, feta i warzywami, kawa)
2 sniadanie godz 8( 2 kromki chleba pelnoziarnistego z 2 jajkami, maslem, warzywami)
potem jest jak zwykle sprzatanie domu, zakupy ( WOMENCARDIO)
obiad godz 12 ( miesko/ rybka 150-200g, ryz 50g/ bataty 150g), jakos o tej porze nauczylam sie jest obiad i bardzo jestem glodna dlatego nie jem czegos mniejszego przed drzemka ( ten posilek mi nie pasuje w tym planie, macie pomysl jak go zmienic?)
sen godz14-16
obiad przed praca 16. 30 ( rybka 150g ryz 40g warzywa kawa)
praca godz od18 do 01
obiad w pracy godz 21 ( jajka/ ryba, makaron/ ryz ok 40g)
po pracy godz 01:30 kakao, kanapeczka z miesem/ jajkiem ( kakao to tak na rozgrzanie a kanapka zeby doodac troche sil i do regeneracji)
sen 02:00
Sobota
sniaidanie godz 7 ( omlet na mace pelnzia. banan ziarna slonecznika kakao) wiem ze spie nie cale 5 godz ale tak jest tylko z piatku na sobote
banan przed treningiem jak lapie glod godz 9:30
trening 10:15- 11:15
,,obiad potreningowy,, godz 11,40 ( schab/ ryba 150g, ryz/ makaron 50g warzywa)
sen godz 13-16
obiad przed praca 16; 30( miesko/ kasza, albo kanapki ze schabem pieczonym kawa)
praca 18.00- 03:00
obiad w pracy 21,00 ( ,,salatka,, z jakiem/ miesem ryz warzywa- standardowo)
przeksaka w pracu godz 00,00 serek wiejski
po pracy 03.30 albo kakoa na rozgrzewke albo plaster domowego pieczonego schabu ok 90g
Dodam ze caly czas jestem na nogach pracuje jako kelnerka/barmanka, przenosze setki talerz, szklanek, bieganie po 3 pietrach restauracji- te dwa dni pracy to pelne CARDIO.. Niestety przez jakis czas musze tak pracowac wiec jakis plan trzeba opracowac, mam nadzieje ze mi cos doradzicie
Nie bedziesz szczesliwy z bycia najlepszym, ale bedziesz najlepszy z bycia szczesliwym.
@pozytywnezycie
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Nie bedziesz szczesliwy z bycia najlepszym, ale bedziesz najlepszy z bycia szczesliwym.
@pozytywnezycie
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html