...
Napisał(a)
Hmm to może jakaś dobra podpowiedź jak zrobić dobrego steka medium z rostbefu ja jakoś kurczę nie mogę się wbić w rytm robienia. Ile razy bym nie robił z ilu źródeł bym mięsa nie brał jakoś zawsze wychodzi gumowe :<
...
Napisał(a)
Przede wszystkim mięso nie może być z lodówki / chłodni. Godzinę przed smażeniem wyciagasz na blat żeby nabrało temperatury pokojowej. Czasu smażenia Ci nie podam bo zależy od grubości setka, ale stopień wysmażenia sprawdza się naciskajac palcem, to sobie wygooglaj.
Kolejna ważna rzecz na koniec po wysmazeniu stek musi kilka minut odpocząć. To jest dobry moment na posolenie tudzież inne doprawianie.
Zmieniony przez - mehow81 w dniu 2015-10-18 17:00:36
Kolejna ważna rzecz na koniec po wysmazeniu stek musi kilka minut odpocząć. To jest dobry moment na posolenie tudzież inne doprawianie.
Zmieniony przez - mehow81 w dniu 2015-10-18 17:00:36
...
Napisał(a)
Ja tam robię jak Jamie...
Sole, pieprzę przed smażeniem, nacieram oliwą.
Nie trzymam też x min na jednej, x min na drugiej stronie.
Robię na czuja, przewracając go. kilkukrtonie.
Wychodzi taki jak być powinien - mam ochotę na medium - jest medium, mam ochotę na medium rare - jest taki.
Przetrzymanie steka na patelni = gumowa podeszwa.
No i jeszcze jedna ważna rzecz: patelnia musi być mega rogrzana jak kładziemy steka.
To, że będzie się dymiło - niech się dymi, stek wychodzi git!
Sole, pieprzę przed smażeniem, nacieram oliwą.
Nie trzymam też x min na jednej, x min na drugiej stronie.
Robię na czuja, przewracając go. kilkukrtonie.
Wychodzi taki jak być powinien - mam ochotę na medium - jest medium, mam ochotę na medium rare - jest taki.
Przetrzymanie steka na patelni = gumowa podeszwa.
No i jeszcze jedna ważna rzecz: patelnia musi być mega rogrzana jak kładziemy steka.
To, że będzie się dymiło - niech się dymi, stek wychodzi git!
...
Napisał(a)
Co do mojego przygotowania to a i owszem jakieś ~30 minut przed smażeniem wyciągam aby nabrało temp pokojowej, po 30 minutach jak Wojtek - przyprawiam i wrzucam na rozgrzaną patelnię. Może problem leży w tym, że moja jest zbyt mało nagrzana co do długości smażenia ostatnio smażyłem po ~3 min na stronie możliwe, że trochę za długo ale miałem też dość gruby stek no i na koniec wrzucam na ~5 minut na kratkę do nienagrzanego piekarnika aby mięso sobie odpoczęło. No nic następnym razem wezmę sobie wasze rady do serca i może wyjdzie inaczej.
...
Napisał(a)
Dzień zakręcony w swoim rodzaju ale może od początku:
Pobudka o godzinie 10:40 - jest to taki mega plus, że już dawno nie pamiętam kiedy spałem blisko ~10h (na końcowej fazie redukcji jak spałem po 6-7h to byłem w niebie) Sen stabilny, zero przebudzeń w nocy spałem jak małe dziecko.
Po przebudzeniu pokręciłem się po domu aż wstała reszta gromady w tym znajomi którzy u nas nocowali z racji movie night który był dnia poprzedniego. Potem jakoś nie mogłem się zebrać do tego by zjeść śniadanie i wpadło dopiero koło ~14 i to też nie dlatego że byłem mega głody a z racji tego, że trzeba było w końcu coś zjeść. Po śniadaniu już się wkręciło i kolejny posiłek już nie był wymuszony. Poza tym był to ostatni dzień urlopu więc postanowiłem to wykorzystać i miałem totalny dzień lenia wykluczając spacer ze zwierzakami, bo przecież ileż można siedzieć w domu
DNT
Po piątku wróciłem już do siebie i czekam z niecierpliwością na kolejny dzień treningowy.
- Imbir + kurkuma
- Witamina B6
- Witamina D3
- Komplex witamin z Olimpu ;]
- Omega 3
Bonusowo wpadł napar z mięty i skrzypu polnego - od czasu do czasu lubię sobie zaparzyć dobre ziółka i wypić zamiast herbatki ;]
Docelowo miały wpaść tutaj 4 mniejsze posiłki ale z racji zjedzenia śniadania dość późno zamknąłem się w trzech :]
1. Śniadanie - Serek wiejski z warzywami + migdały
2. Obiad - Makaron pełnoziarnisty z koncentratem pomidorowym + pierś z indyka + sałata z mozzarellą podsypane ziołami i płatkami chilli.
3. Pieczone ziemniaki z grillowanym łososiem i surówką z marchewki,jabłka i kiwi (całkiem niezła połączenie dla kubków smakowych)
PLAN ZREALIZOWANY NA 100%
Jeżeli chodzi o podsumowanie całego tygodnia w skrócie mógł bym napisać - Mega mega pozytywny bodziec dla dalszego budowania masy.
W skrócie powiem tak - redukcję kończyłem ze średnią dzienną podażą kalorii na poziomie ~1600-1800 i cardio na poziomie 4-5x w tygodniu od 20-40 minut
Teraz na start w DT - 2800 Kcal DNT - 2400 kcal i zerowe cardio
Po takim zabiegu nie ukrywam, że narobiłem trochę w pory iż zaraz się podleje przybiorę kilka kilo i kilka cm w pasie itp itd - każdy kto schodził z dużej masy zapewne ma/miał takie myślenie.
Robiąc dziś pomiary po tygodniu podbitych kcal byłem w mega szoku
Bo wyglądało to tak:
10.10.2015
Waga - 84,5 kg
Talia - 79 cm
Udo - 55 cm
Klatka - 98 cm
17.10.2015
Waga - 86,5 kg
Talia - 78 cm
Udo - 55 cm
Klatka - 98 cm
Chyba nie muszę mówić jakie było moje zdziwienie gdy ujrzałem coś takiego. Zdaje sobie sprawię, że 1 cm w przypadku pomiarów centymetrem to może być jakaś granica błędu czy coś a te 2 kg to może być woda/gliko/ zawartość jelit ale mimo wszystko mega kop dla psychy jak się na to patrzy.
Co do dalszych kroków już dostałem informację od Tadeusza, że będziemy podbijać kcal.
Dodatkowo postanowiłem, że treningi przeniesiemy na godziny popołudniowe (jakoś będę starał się wygospodarować czas tak żeby ze wszystkim się wyrabiać)
To by było na tyle jeśli chodzi takie po krótkie podsumowanie tygodnia
Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2015-10-18 23:19:13
...
Napisał(a)
Tadeusz z każdym robi czary-mary.
1
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
interwałów nie robiłeś pod koniec redukcji? (jeżeli to nie tajemnica :D )
...
Napisał(a)
Nic nie jest tajemnicą :) Robiłem - skracałem cardio, dodawałem interwały :)
Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2015-10-19 13:39:55
Zmieniony przez - lasican1 w dniu 2015-10-19 13:39:55
Poprzedni temat
[BLOG] Dudek -> Droga w męce i znoju do bycia w dobrym nastroju
Następny temat
[BLOG] Jarlaxe-The beginning of a new adventure
Polecane artykuły