DZIENNIK TRENINGOWY ODCHUDZANIE FORMA po męsku SIŁA SYMETRIA

No tak dokładnie pisałem o tym na początku,brak dyscypliny i brak silnej motywacji.
A na siłowni byłem 15 lat temu 1 raz. i tak w kółko macieja. Dziennik h**owy podejście pewnie też.Nic tylko sie powiesić.

Widać jak na dłoni po to jest ten dziennik bo tak bym jeszcze wyparł.
Jest ciężko

ja wiem co z tym zrobie, masz jakieś solidne wytyczne to dawaj są potrzebne...

Z solidnych wytycznych to policz sobie zapotrzebowanie i rozpisz makro
Przydaje się serio (dobry przykład - JA)
Będę zaglądał, pozdro

PS: Ja jem po 20 i nie widzę żadnych przeciwwskazań


Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-09-13 20:29:52

ja zaczynam jeść po 20

jak się nie ma silnej woli czy brakuje [samo] motywacji to nikt tutaj nie pomoże
nawet najdroższy dietetyk

14.09
trening
-na czczo po wstaniu 30min cardio
-popołudniu siłownia

dieta: 200 b, 100w, 25 tł

-odż białkowa z płatkami po cardio
-2 śniad+termogienik:)
-indyk brukselka sałatka
-po treningowo białko
-ew.indyk brukselka+termo

Dokładnie w każdej części życia.

A wy skąd czerpiecie motywacje do pracy , treningów i ogólnie życia.Pomijając taką prozę że trzeba zjeść odziać się i nie być pierdołą.Jak się samodyscyplinujecie gdy w głowie rodzi się myśl j**ać to.A moze tu sami atleci z żelazną psychą i brakiem rozterek życiowych i treningowych?

Te moje makro to są jakieś nierealne. 200 B max 150 zjem i to z odżywkami
Wegle zeby nie przekroczyć 100 to trzeba chodzić głodnym a 17g tłuszczu to jest z samych 3 jajek całych.i jak tu żyć. Po 20 jecie a wcześniej nie to co ty dzień zaczynasz o 18?czy sie głodzisz do wieczora a potem w 4 godz jesz wszystko?

wiecej jak 150g wegli jesc nie moge tł jak dam pow 50 zaczyna mnie zalewac a taka podaż białka powoduje marną prace jelit.
pomijająć że odż to zwykły syf


Zmieniony przez - 2015 w dniu 2015-09-14 10:50:58

dobra bo jak sam czytam te swoje wypociny to mi sie przykro robi.

Dieta jak to ugryźć żeby było sensownie pod endo i zalewanie sie w moment.
PROSZE O WYTYCZNE CO DO MAKRO bo z czego ja utne jak chce startowac od 100g wegli i 25g tł to jakiś poroniony pomysł.Teraz trening jest na 18 znowu bez sensu bo zjem tylko 1x ewentualnie po.Może trzeba na 12 iść na siłownie żeby zjeść ze 2 razy póżniej .Już sam nie wiem ... wiem tylko tyle że im wiecej ćwicze i mniej jem tym wiecej gubię tłuszczu(plus mięśni).I wiem że jak zjem ze 2x na dzień to chudne w oczach.
Cel jest taki żeby wreszcie odsłonić brzuch i zlikwidować wały po bokach.
Ponawiam prośbę o konkretną pomoc a nie odsyłanie do dzienników innych forumowiczów.
Krótko mówiąc proszę o poprowadzenie do końca września to może zrozumiem po 15 latach o co w tym chodzi.

Jedna moja rada: ogarnij sie. Od początku śledzę ten temat - kupy dupy sie nie trzyma. Właściwie to nie wiadomo o co Ci chodzi. Rozpisz w jednym poście co chcesz osiągnąć, jakie sa fakty (waga, bf), kiedy trenujesz, jak trenujesz itd. Zapodaj sobie plan działania i sie go konskwnetnie trzymaj. A nie wylatuj z tekstami: "...co Ty dzień o 18 zaczynasz..." Spróbuj IFu i sam sie przekonasz. Jeśli nie potrafisz zdyscyplinować sam siebie to ten sport i ogólnie pojęte zdrowe podejście nie jest dla Ciebie.

Ciekawe lapeto czy na zywo tez bys mi takie rady dawal
Napisane jest wyraznie ze prosze o rade dot ROZKLADU MAKRO

Trening baranie i dieta byla podawana na biezaca cele tez

I nie porownuj mi diety danej osoby jak kazdy jest inny

Ani jednej sensownej rady tu nie dostałem nic dziwnego ze niektórzy zawodnicy odradzali siedzenie na tych j**anych forach.

zbuduj troche masy miesniowej to pogadamy jak zaczniesz wazyc kolo 90

Nie chciałem odpisywać ale odpiszę jeszcze raz.
Po pierwsze jak Wojtek.
Po drugie od początku śledzę i próbowałem coś wyciągnąć więcej niż to co podałeś.
Skąd trening
Skąd dieta
Fotki
Itd.
Odpisales że cwiczysz 15lat.

Jak ktoś ma Ci pomóc jak nie ma żadnych informacji?

Najlepsza rada to zapomnij o tych 15latach.
Poczytaj jak się układa sensowną dietę.
Bo nikt tutaj ci takiej nie ułoży.
Wróć, wrzuć dietę i ew.się poprawi błędy.

Tematów dot.diety masz dziesiątki.
Wystarczy tylko poczytać.

Każdy może zrzucić winę na geny, na budowę ciała, na wiek, choroby itd.
Ale o to chodzi aby mieć cel i go realizować.
Każdy po miesiącu diety narzekać i wracać do tego co było.
Na tym polega ten sport że na efekty trzeba poczekać.
Po drugie należy wszystko robić z głową.
Z podjęciem jakie masz (a może wiedzą) 'jak zjem 2 razy to chudne ' koło się zamyka.