Czy jest sens dalej to ciagnąć

ANKIETA
Zdjęcie sylwetki (mile widziane):
Wiek :29
Waga :113
Wzrost :183
Staż treningowy:troche ponad rok z przerwami
Obwód pasa 121 na wydechu
Obwód klaty:115cm
Obwód uda:72cm
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często):
Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) :
Stan zdrowia:
Preferowane formy aktywności fizycznej:
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :whey protein 82g na 100g
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t:byle diety , 250g białko , 70-120g węgle , nigdy nie liczyłem tłuszczu ( cos około 50g)
Wrażliwość na stymulanty:
Możliwosci finansowe:srednie,kupilem ostatnio zapas- glutamina,kreatyna,whey,bcaa na 2 miesiace
Cel/problem/opis:Cwicze spowrotem po rocznej przerwie,juz od 3-4 miesięcy. Zrzuciłem 2kg i teraz waga sie wacha od 112-113
Nabrałem troche siły idąc tym programem Tu wprowadź tekst linku... Pracuje w kuchni(praca na nogach 8h) i nie podjadam zadnych łakoci,jedynie co jem to na obiad,ryż z wołowiną.Czy to jest słaby wynik bo naprawde topornie mi idzie spalanie tłuszczu i juz prawie jestem na wykonczeniu psychicznym.

co do cardio nie ma sensu zaczynac moim zdaniem od 45minut w tyg bo pozniej waga przestanie leciec a Ty sie zajedziesz, 20-25minut rob na poczatku i jak waga przestaje spadac dopiero wydluzasz/dodajesz sesje, moze byc orbitrek albo rowerek/szybki marsz, przy Twojej wadze raczej bym nie biegal

Mam rozumieć, że w ciągu całego dnia jesz tylko ryż z wołowiną? Żadnego innego posiłku?

Jak na taką zawartość tłuszczu spadek 2kg przez 3-4 miesiące to kiepski efekt.

Coś czuję, że przydałaby się konkretna dieta

Obudziłem się o 12:30 po południu i zjadłem pierwszy posiłem po 14:00 i tam nie było 600g tylko 400g , dodałem zeby wyrównać stosunek tłuszczu do 40g.Makaron orkiszowy 150g i dwa razy po 60g białka.Normalnie na sniadanie zjadam jedną kiełbaske w ruchu 7:00 w pracy,potem mam sniadanie 10:30 jem tuńczyka 260g ,obiad o godzinie 13:30 - wołowina z ryzem.Po pracy 15:00 zjadam kurczaka bądz 60g białka+kreatyna około 16:30 ide na siłownie

Nie widziałem jak edytowac :)
Po siłowni zjadam 200g kurczaka i jakies węgle +kreatyna, pod koniec dnia 60g białka.
Wczesniej miałem gorsza diete i szło mi lepiej a teraz czuje sie jak bym stał w miejscu.


Zmieniony przez - TeamBiceps w dniu 2015-08-04 00:04:37

Wrzuć dietę w postacie zrzutu, żebyśmy mieli wgląd na makro i kalorie:
https://www.sfd.pl/JAK_DODAĆ_ZRZUT_Z_POTRENINGU__NOWA_WERSJA_!_-t969797.html

Przy okazji wylicz i podaj zapotrzebowanie:
https://www.sfd.pl/art/Kalkulatory/Kalkulator_kalorii_BMR-a3734.html 

Nie dodalem kielbaski z rana 6:30-7:30 , badz owsianki jak mi czas pozwoli
Przed i po treningu kreatyna 5g (od 2tyg) l glutamine od dzis 10g











Zmieniony przez - TeamBiceps w dniu 2015-08-04 00:25:09

Zmieniony przez - TeamBiceps w dniu 2015-08-04 00:26:40

przy takim zatluszczeniu nie sugerowalbym sie tak zapotrzebowaniem wyliczonym przez kalkulator, na Twoim miejscu zaczalbym od 3tys kcal, bialka 200g, tluszcze 1,5g/kgmc reszta ww do tego dorzuc jakies cardio 2-3x w tyg po 20minut na poczatek i waga powinna leciec w dol:) jak waga przestaje spadac utnij lekko kcal/dodaj cardio. i wyrzucilbym to bialko w prochu z diety, zostawic mozesz po treningu jak nie masz jak zjesc, ale nie laduj dziennie 150g prochu, lepiej jesc normalne jedzenie

200g białko 169g tłuszcze 170g ww , jak te tłuscze i węgle mam upchnąć jak ja ledwo mieszcze to co w dzienniku .Czy to jest dobre na redukcje i mój nietypowy plan treningu.

Wole pic to białko niż jeść,czy to zle wplywa na moja kompozycje ?Mam naturalne nieslodzone proteiny bez smaku


Zmieniony przez - TeamBiceps w dniu 2015-08-04 01:22:16

Dziwisz się, że nie chudniesz, a jesteś na głodówce. Organizm się broni i masz takie efekty - właściwie ich brak. Zacznij jeść normalnie to i efekty przyjdą. Głodzenie się nie jest rozwiązaniem. 2kg w 4miechy? 2kg powinno Ci zejść po dwóch tygodniach.

Miałem podobny problem i żadne diety cud nie pomagały lub pomagały na chwile . Ja polecam normalną diete wylicz sobie swoje zapotrzebowanie energetyczne odejmij od tego 200-500kcal tyle z diety za dużo nie ma co bo tak jak inni piszą organizm sie broni . Ale sama dieta nic nie da sie zrobić bieganie 2-3 razy w tygodniu ( początkowo starczy truchcik jak najdłużej w jedna stronę a powrotem pieszo ) do tego siłownia .

Ewentualnie po miesiącu możesz dorzucić sobie spalacz tłuszczu ja stosowałem Cleanburexin i mogę polecić .
I polecam zajrzeć na dział odżywianie naprawdę bardzo dużo można się dowiedzieć co jeść kiedy i jak .

z taka nadwaga spacery/marsze to maks, na bieganie bym sie nie zdecydowal, szkoda stawow