Głodówka a potem dieta na masę

Masz konkrety: negatywny wpływ na zdrowie także te psychiczne często takie głodówki kończą się ciągłym myśleniem o żarciu i na końcu kilkudniowy pochłanianiem chorych ilości jedzenia oprócz tego osłabienie organizmu, zaburzony metabolizm, utrata nie tylko tłuszczu ale też i mięśni, efekt "jojo", ogólnie rzecz biorąc nic dobrego z tego nie wyjdzie, polecam dział odchudzanie/odżywianie i podwieszone posty



Zmieniony przez - fighter04 w dniu 2015-07-31 19:00:41

Zmieniony przez - fighter04 w dniu 2015-07-31 19:01:19

więcej złego niż dobrego to przyniesie
przemyśl to sobie na spokojnie
poczytaj ten dział i dział odchudzanie

tak, bazuj na zdrowej frutkozie, zbadaj pozniej po takim "cyklu" poziom trojglicerydow.
schudnac schudniesz, a ze bedzie to dosc destrukcyjne dla zdrowia to chyba cie akurat nie interesuje, wiec spoko.

Gdzie czytałeś te super porady?
Brzmią jak z brawo girl czy pani domu.
Głodówka + skakanka.

Zejdź na ziemię i weź sobie do serca to ci napisali.
Poczytaj chociaż kilka tematów [nie w kolorowych czasopismach,ale artykuły napisane przez osoby które się znają].
Głodówka i skakanka [czy inne hardkorowe metody typu dieta kapuściana + codzienna lewatywa] to jest dobra może dla małolaty która ma 7dni do wesela najlepszej psiapsiólki a chce za wszelką cenę [kosztem zdrowia] schudnąć.

W dłuższej perspektywie czasu tego typu wynalazki czynią więcej szkód niż przynoszą korzyści.
Nie mam na myśli jednodniowej głodówki,ale chyba nie taka masz na myśli.




Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-07-31 23:18:35

Glodowka - minimum 51 dni, pijesz tylko 0,5l wody w kazda nieparzysta srode, robisz po 1127 podskokow dziennie i po 3 tygodniach jestes "Mister Plaza" !
Aha - efekt "Jo-jo" (wymawia sie dzo-dzo) jest widoczny tylko jesli owiniesz sobie sznurowki dookola szyi i skoczysz z okna, jak skaczesz na skakance to nie ma sie czym martwic.
Uwazaj na oczytancow/oszukancow, beda cie zwodzic i mydlic ci oczy ze tak sie nie da, ze hormony, ze dzo-dzo efekt i takie tam p******y - a to przeciez banalnie proste - zero zarcia=organizm zuzywa tluszcz w tempie w jakim Pendolino sie spendolilo!

jego zycie/jego zdrowie/jego decyzja
zajedziesz metabolizm i wtedy zobaczysz jak to wygląda
bądź rozsądny !

Ok przekonaliście mnie. Dzisiejszy dzień rozpocząłem, od 30min na skakance (przed ćwiczeniami wziąłem tabletkę thermo speed na spalanie), myślę że jest to dobre ćwiczenie cardio, bo się ładnie zmachałem i byłem zalany potem. Przed 13 zjadłem "śniadanie/obiad" czyli talerz płatków (kangusy) na mleku. Teraz jestem w pracy, do pracy wziąłem pentko kiełbasy, bułkę, jogurt fantazja i banana i zamierzałem zjeść to o 18, ale sądzę że lepiej podzielić to na 2 posiłki. Jeżeli do takiej diety dorzuciłbym na śniadanie jajka to taka dieta redukcyjna byłaby ok? (mam w domu jeszcze białko ostrovit też moje je brać)


Zmieniony przez - gramko w dniu 2015-08-01 14:26:59

Do tego penta kiełbasy pasuje jak nic pół bochenka chleba.

Temat zamykam bo nie ma sensu.
Poczytaj jak się układa dietę czy jak schudnąć.
Jak ulozysz coś sensownego to wróć.
Tutaj (na forach) możesz ew.poprosić o korektę 'oczytancow '.
A braki wiedzy niesamowite, więc od A do Z nikt ci nie rozpisze wszystkiego (bo i tak nie będzie sensu).