(pisze tu 1 raz wiec raczej wypada sie przywitac ;)
Chodze na silownie juz ponad cztery miesiace, jutro zaczynam piaty....
W lutym koncze 17 lat, mam 172cm wzrostu, waze 70kg( roznie bywa, jakis czas temu bylo nawet w granicach 67-72kg), diety zadnej nie stosuje :(
anitez, zadnych suplementow nigdy nie bralem....
Trening niby w miarę normalny, (tj. 5 razy w tygodniu, poniedzialek - piatek), nie widze u siebie objawow przetrenowania, wiec chyba jest dobrze, wszystkie partie rozwijaja sie w miare poprawnie, tylko martwi mnie kilka rzeczy :(
Za chudy to ja niestety ;) nie jestem, klatke piersiowa mam normalna (tj. nie mam obwislych piersi, ani tez nie mam widocznego wycwiczenia klatki piersiowej... Wlasnie najbardziej to mnie martwi :/
Moj brzuch nie wyglada najlepiej (ba, by nie napisac ze wyglada tragicznie ;P
W pasie mam 90cm, przy wadze 70 kg ( jakies 6kg zaduzo)i wzroscie 171cm, wyglada to dosc smiesznie.... By nie napisac ze glupio :/
Od tych moich 5 miechow chodzenia na silke staram sie zrzucic brzuch (codzienne podnoszenie nog na lawce, 3-4 powtórzenia po 15-30 razy), jednak jakos to mi wlasnie nie wychodzi :(
Denerwuje to mnie strasznie gdyz po tych 5 miechach, nie mam praktycznie zadnych efektow na klatce piersiowej, a w dodatku nie moge zrzucic tego !!@@##$$%% brzucha (tak o jakies 8-10cm by bylo swietnie...)
Teraz moje pytania:
1. Czy nalezy stosowac jakas diete... jezeli moglibyscie polecic jakas dobra jak na moj problem, bede wdzieczny :)
2. Czy przy moim problemie kreatyna by cos pomogla? (a moze jakis inny suplement (karnityna?!)
3. Stosowac jakies inne cwiczenia, by wreszcie spalic brzuch i wyrobic klatke piersiową?
Naparwde bede wdzieczny za wszelką pomoc...
I jeszcze raz sorry jesli cos pomylilem ale to dopiero 5 miesiecy.... :D
Pozdrawiam