Yer- nie ma problemu
...
Napisał(a)
Night, nie spodziewałam się takiej odpowiedzi odnośnie przysiadów, powiem szczerze, że niezmiernie mnie ucieszyła bo naprawdę starałam się bardzo ogarnąć jakoś to ćwiczenie, jednak nie szło i przy każdym treningu męczyło mnie to psychicznie, a teraz poczułam ulgę no i druga sprawa, ostatnio bardzo ciężko jest mi zmęczyć nogi, dzisiaj dopiero porządnie poczułam tył ud i tyłek po tej suwnicy, chyba wrzucę dodatkowo jakieś ćwiczenia na nogi na maszynach, tylko muszę popatrzeć jakie.
Yer- nie ma problemu
Yer- nie ma problemu
...
Napisał(a)
DZIEŃ 7
NIEDZIELA
DNT
Michy dzisiaj nie ma, bo nie było mnie w domu i jadłam jakieś kanapki z mięsem i serem, i czekoladki, więc nie mam jak tego liczyć (tylko mnie nie obgadywać w spamie! ) Ale gofry ze zdjęcia są "zdrowe" polewa to odżywka waniliowa + kakao + mleko kokosowe, pycha Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność, to bardzo mała i tak jak się spodziewałam, nogi i tyłek pewnie będę czuła jeszcze przez najbliższe 3 dni
Mierzyłam się dwa tygodnie temu i dzisiaj, w udzie spadł 1cm, w talii 1cm, pępku 1,5cm. W sumie miałam się nie mierzyć, ale może tak co dwa tyg dla kontroli będę to robić. Nie mam zamiaru jakoś specjalnie się katować dietą i wszystkiego sobie odmawiać, przeszła mi już faza na szybkie odchudzenie, będę po prostu jeść, trenować i czerpać z tego radość Mam zamiar zagadać z właścicielem siłowni ile by kosztowało takie indywidualne prowadzenie przez niego, ale coś mi się wydaje, że może być drogo... No ale zobaczymy, może coś się uda wykminić i zacznie się dziać coś konkretnego
Nagrałam też kilka filmików, tym razem ubrałam się na jasno, żeby było dobrze widać
NIEDZIELA
DNT
Michy dzisiaj nie ma, bo nie było mnie w domu i jadłam jakieś kanapki z mięsem i serem, i czekoladki, więc nie mam jak tego liczyć (tylko mnie nie obgadywać w spamie! ) Ale gofry ze zdjęcia są "zdrowe" polewa to odżywka waniliowa + kakao + mleko kokosowe, pycha Jeśli chodzi o dzisiejszą aktywność, to bardzo mała i tak jak się spodziewałam, nogi i tyłek pewnie będę czuła jeszcze przez najbliższe 3 dni
Mierzyłam się dwa tygodnie temu i dzisiaj, w udzie spadł 1cm, w talii 1cm, pępku 1,5cm. W sumie miałam się nie mierzyć, ale może tak co dwa tyg dla kontroli będę to robić. Nie mam zamiaru jakoś specjalnie się katować dietą i wszystkiego sobie odmawiać, przeszła mi już faza na szybkie odchudzenie, będę po prostu jeść, trenować i czerpać z tego radość Mam zamiar zagadać z właścicielem siłowni ile by kosztowało takie indywidualne prowadzenie przez niego, ale coś mi się wydaje, że może być drogo... No ale zobaczymy, może coś się uda wykminić i zacznie się dziać coś konkretnego
Nagrałam też kilka filmików, tym razem ubrałam się na jasno, żeby było dobrze widać
...
Napisał(a)
Ten "rumun" mi się nie podoba jakoś. Czy ta sztanga nie idzie czasem za daleko od nóg. No i w dolnej fazie jakby lekko na moment puszczały plecy. Nagraj na kolejnym treningu jeszcze to ćwiczenie jak będziesz robiła.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
DZIEŃ 9
WTOREK
Dzisiaj był ten Pan z wcześniejszych fot Pytał czy mam trening, to powiedziałam, ze mam, a on powiedział, że będzie mnie obserwował przyszedł jak się zabierałam za przysiady ( jakoś tak chciałam jeszcze popróbować ) . Później pokazał mi jakąś maszynę na nogi, później robiłam MC to było ok. Powiedział, że jestem silna następnym razem chyba zagadam o ten trening, tylko muszę sobie wszystko przetłumaczyć, co chcę powiedzieć dzisiaj tak trochę nie było według planu, ale muszę powiedzieć, że takie przyjście i robienie tego, na co się ma ochotę było lepsze niż robienie wg planu no ale wiem, że na dłuższą metę to nie przejdzie, tylko na razie muszę się zaznajomić ze wszystkim
A jeśli chodzi o ten RDL, to rzeczywiście puszczałam plecy i brzucha nie spinałam dobrze. Nagram to jeszcze raz.
1. Przysiad 12x20 12x40 12x45 10x50
2. MC 12x50 12x55 10x60
3. Suwnica 12x80 12x90 12x100 12x110
4. Wiosłowanie sztangielką 12x 14,5 12x18 12x20
5. Wyciskanie leżąc 12x20 12x25 12x30
To chyba wszystko, jeszcze się porozciągałam na koniec. Tak myślę, że biceps i triceps dam raz w tygodniu. Najbardziej muszę się skupić na nogach.
Płyny: woda, kawax2
Warzywa: rzodkiewka, sałata, ogórek, kapusta kiszona, mrożonka
WTOREK
Dzisiaj był ten Pan z wcześniejszych fot Pytał czy mam trening, to powiedziałam, ze mam, a on powiedział, że będzie mnie obserwował przyszedł jak się zabierałam za przysiady ( jakoś tak chciałam jeszcze popróbować ) . Później pokazał mi jakąś maszynę na nogi, później robiłam MC to było ok. Powiedział, że jestem silna następnym razem chyba zagadam o ten trening, tylko muszę sobie wszystko przetłumaczyć, co chcę powiedzieć dzisiaj tak trochę nie było według planu, ale muszę powiedzieć, że takie przyjście i robienie tego, na co się ma ochotę było lepsze niż robienie wg planu no ale wiem, że na dłuższą metę to nie przejdzie, tylko na razie muszę się zaznajomić ze wszystkim
A jeśli chodzi o ten RDL, to rzeczywiście puszczałam plecy i brzucha nie spinałam dobrze. Nagram to jeszcze raz.
1. Przysiad 12x20 12x40 12x45 10x50
2. MC 12x50 12x55 10x60
3. Suwnica 12x80 12x90 12x100 12x110
4. Wiosłowanie sztangielką 12x 14,5 12x18 12x20
5. Wyciskanie leżąc 12x20 12x25 12x30
To chyba wszystko, jeszcze się porozciągałam na koniec. Tak myślę, że biceps i triceps dam raz w tygodniu. Najbardziej muszę się skupić na nogach.
Płyny: woda, kawax2
Warzywa: rzodkiewka, sałata, ogórek, kapusta kiszona, mrożonka
...
Napisał(a)
U mnie też nogi na celowniku A bic i tric ograniczony do minimum, po jednym ćwiczeniu na każde i starczy
Ciekawa jestem, jaki trening ten pan Ci skombinuje A jak oglądał przysiady, to mówił, że ok? bo chyba gdzieś u Ciebie czytałam, że z przysiadami największy problem?
Ciekawa jestem, jaki trening ten pan Ci skombinuje A jak oglądał przysiady, to mówił, że ok? bo chyba gdzieś u Ciebie czytałam, że z przysiadami największy problem?
...
Napisał(a)
Tak obserwując ciało (pomijam tutaj oczywiście fałdę na brzuchu ) to najtrudniej idzie z nogami (udami), dużo na nich fatu, staram się je jakoś dobić, dołożyłam wypychanie ciężaru na suwnicy leżąc i jeszcze zrobiłam serię przysiadów na suwnicy skośnej, bo mi ten Pan chciał pokazać. Jednak średnio je zmęczyłam, więc zapewne coś źle robię, albo nie wiem. Z kolei jeśli chodzi o ręce, to wydaje mi się, że z każdym tygodniem robią się większe im bardzo mało trzeba. Plecy chyba też się trochę poprawiły, fajnie mi teraz wchodzi wiosłowanie sztangielką.
Jeśli chodzi o przysiad, to ja już do reszty zgłupiałam... Miałam problem z nim od początku, przenosiłam ciężar ciała na palce, później wydawało mi się, że się poprawiło. Ostatnio byłam na tej drugiej siłce i robiłam przysiady z jednym trenerem ( młody taki) no i jak mnie skorygował, to stwierdziłam, że już nie będę robić siadów, bo nie umiem. A wczoraj jak robiłam po swojemu, że tak powiem to ten pan Wilhelm mówił, że jest ok. Czasem do przodu się pochylałam, ale to przez mój pośpiech, jak zwykle. I bądź człowieku mądry... A na filmiku jak nagram, to też nie da się wszystkiego wyłapać, tak na żywo to inaczej.
A najśmieszniejsze jest to, że będę miała może dwa plany z moim obecnym to trzy, bo ten koleś z drugiej siłki też chce mi ułożyć jak ja to ogarnę tyle, że młodemu nie ufam a ten starszy jest taki dziwny, trochę straszny... ale dobra, zobaczymy, na razie robię swój
Jeśli chodzi o przysiad, to ja już do reszty zgłupiałam... Miałam problem z nim od początku, przenosiłam ciężar ciała na palce, później wydawało mi się, że się poprawiło. Ostatnio byłam na tej drugiej siłce i robiłam przysiady z jednym trenerem ( młody taki) no i jak mnie skorygował, to stwierdziłam, że już nie będę robić siadów, bo nie umiem. A wczoraj jak robiłam po swojemu, że tak powiem to ten pan Wilhelm mówił, że jest ok. Czasem do przodu się pochylałam, ale to przez mój pośpiech, jak zwykle. I bądź człowieku mądry... A na filmiku jak nagram, to też nie da się wszystkiego wyłapać, tak na żywo to inaczej.
A najśmieszniejsze jest to, że będę miała może dwa plany z moim obecnym to trzy, bo ten koleś z drugiej siłki też chce mi ułożyć jak ja to ogarnę tyle, że młodemu nie ufam a ten starszy jest taki dziwny, trochę straszny... ale dobra, zobaczymy, na razie robię swój
...
Napisał(a)
U nas kobiet tak właśnie jest, że góra ciała szybciej nabiera fajnych kształtów, a więcej tłuszczyku zawsze mamy na udach i pupie skąd ciężko schodzi (ja mam dokładnie tak samo), ale widzę teraz, że mimo takiej budowy dół ciała zaczyna robić się jędrniejszy. Przestałam się tym jakoś zadręczać, Tobie również radzę abyś cierpliwie ćwiczyła, a efekty przyjdą:)
Jeśli chodzi o trening to zaczęłaś teraz ten od Nightingal'a więc moim skromnym zdaniem robiłamym spokojnie ten aktualny, a umówiła się z panem za parę tygodni, aby coś Ci doradził czy pomógł z kolejnym treningiem. Ponieważ najzwyczajniej w świecie nie dasz rady robić 2-3 treningów na raz, ćwiczenia mogą się powielić i uważam, że byłoby to bez większego sensu (nie wiem jak z efektami), na pewno szybko przyszłoby zmęczenie i może też zniechęcenie.
Jeśli chodzi o trening to zaczęłaś teraz ten od Nightingal'a więc moim skromnym zdaniem robiłamym spokojnie ten aktualny, a umówiła się z panem za parę tygodni, aby coś Ci doradził czy pomógł z kolejnym treningiem. Ponieważ najzwyczajniej w świecie nie dasz rady robić 2-3 treningów na raz, ćwiczenia mogą się powielić i uważam, że byłoby to bez większego sensu (nie wiem jak z efektami), na pewno szybko przyszłoby zmęczenie i może też zniechęcenie.
...
Napisał(a)
Ale mi nawet nie przyszło do głowy, żeby robić 2 na raz tak żartowałam plan, który mam teraz to ja skleciłam Nigtingal go sprawdził i doradził co do ilości serii i powtórzeń. I na razie mam zamiar go kontynuować Natomiast wydaje mi się, że mam farta trafiając na siłownię do takiej osoby i uważam, że jeśli ktoś mnie widzi tak na żywo i zna się na rzeczy, to może bardzo pomóc przy proporcjonalnym budowaniu sylwetki, wie nad czym trzeba bardziej pracować, jakie warto dorzucić ćwiczenia itp. Tak więc jeśli mam możliwość, to dlaczego by nie skorzystać
...
Napisał(a)
Jeśli mogę dodać coś od siebie,to napiszę,że na pewno musisz słuchać swojego ciała (wiesz to lepiej niż ja:) ) ,ale też musisz komuś zaufać. Jak zaufasz i nie będziesz robić nic wbrew sobie ,swojej ochocie i ciału-to będzie dobrze.
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2015-05-06 17:28:16
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2015-05-06 17:28:16
Poprzedni dziennik:http://www.sfd.pl/DT_ilomi-t1046928.html
Poprzedni temat
Droga bez skrótów, do życiowej formy
Polecane artykuły