Werdum wygrał tą walkę w bardzo przekonywujący sposób, fakt, że w 1 rundzie Hunt bardzo wyraźnie wygrywał, ale przegrał w 2r.
Fighter ma możliwość zgodzić się na walkę albo nie, na skutek kontuzji/choroby może wycofać się z walki, jeśli tego nie robi to chce walczyć i wie że może wygrać i czuje się na tyle dobrze żeby bez konsekwencji użyć większość swego arsenału. Jeśli tak nie jest to popełnił błąd. To tak jakby Weidman postanowił tylko lekko trenować do walki z Belfortem, bo by go zlekceważył i potem by mówił jakby przegrał, że myślał, że Belfort jest skończony i powiedziałby, że jakby trenował to by go zniszczył.. to jest to samo.
Tak samo Cain i JDS, wyszli do walki kontuzjowani i obaj ponieśli ryzyko czyli stwierdzili, że mimo kontuzji dadzą rade walczyć, są w stanie wygrać i czują się dobrze i 1 z nich przegrał. Cain był gorszy wtedy a to co by się stało jakby był zdrowy i JDS zdrowy tego nie wiemy, wyszli do walki więc napewno każdy z nich mógł wykorzystać zapasy/kopnięcia/boks i techniki chwytane czyli kontuzja nie była aż tak poważna.
Może nawet jakby wyszli zdrowi to JDS też by wygrał, bo Cain podjąłby znowu walkę w dystansie.
Kontuzja przed walką to nie jest wymówka.
a zwłaszcza w tym sporcie nie jest wymówka, przeciętny fighter ma pewnie koło 30 walk na koncie w karierze jako pro, oczywiście tacy co w wysokiej lidze jak UFC się trzymają i walczą 2-3 razy w roku średnio niektórzy nawet mniej. W piłce nożnej np czy innych drużynowych sportach są setki/tysiące meczy z udziałem danego zawodnika i nie ma takich przerw więc to jest inna bajka.
Poza tym MMA to sport bardzo kontuzjogenny, ciężko wyjść w świetnej dyspozycji bez żadnych kontuzji i złego samopoczucia.
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-03-22 21:52:26