Szacuny
3
Napisanych postów
223
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
790
14.03.15
HIIT
A Rozgrzewka: dynamiczne rozciąganie + orbitek 5 min
B orbitek
(25s on : 30 off) x9; 8:15min; maxHR 177
C Intensywne aero orbitek; 14lvl; 10min; ~HR 166.
+ przedramię i brzuch
Komentarz:
Jak to HIIT. Lekko zemdliło. Barki trochę przeszkadzały. Trzymają DOMSy po PUSH.
Rozkminy
Byłem bliski zrobienia czegoś na kształt High Intensity Cardio, czyli trzymania tętna cały czas na poziomie 90-95% maxHR przez ~15min. Może kiedyś próbowaliście takiego rozwiązania?
Dzisiejsze pomiary.
Waga skoczyła do 69, ale to pewnie przez zwiększone spożycie sodu. Od 3-4 dni piję wodę po kiszonkach ( ) żeby odbudować florę jelitową po sensacjach żołądkowych, które niedawno miałem. Do tego jem więcej błonnika, łykam probiotyki i czuję się jakiś rozdęty.
Zmieniony przez - GriegBF w dniu 2015-03-14 17:33:00
BSq – Kolejny tydzień progresji w ramach Indigo. Dziś byłem świeży, więc poszło całkiem OK, ale jutro może być gorzej...
FSq – Trochę przechyla do przodu. Regres z wolnym TUT miażdży. Nagrywałem, ale tel się zawiesił
MC – Wyjątkowo mocno czułem VM. Tył jakoś nieszczególnie.
Prostowanie – Spory ból. Ta wersja fajnie wchodzi w m. prosty uda
Hip thrust – Łapały skurcze w tyłku. Jeszcze z zapasem.
Uginanie leżąc – Brak uwag.
Szacuny
3
Napisanych postów
223
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
790
17.03.15
TRENING
PUSH (66min)
A BSq 50x10
70x7
80x5
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8
B Chest dips ccx10
20x8
35x8
35x8
35x8 FILM 35x8
35x8
10x5+ccx3 (51X0) FILM
C WL+ 20s przerwy 50x8-4-2 FILM 50x8-4-2
D Rozpiętki brama mid-mid 2szt x40
E Wycisk hantli 20s przerwy 20x8-4-2
20x8-4-2 FILM
F Podciąganie hantli wzdłuż tułowia 7,5x40
G Francuz do poziomu ust 20s przerwy 30x8-4-2
30x8-4-2
H Francuz lina na wyciągu dolnym 3szt x39
Komentarz:
BSq – Czwórki mocno zmęczone po wczorajszym LEGS. Robiłem dłuższe przerwy, bo 90s. Zawsze 60s max.
Chest dips – Zaliczone 5x8, więc można dołożyć.
WL+ – Też dokładam kg.
Rozpiętki – A tu może z 4 powt
W h siedz – Dziś z troszkę inną techniką. Nie łączyłem hantli na górze. Ruch traktowałem, tak jakbym to ćwiczenie robił ze sztangą.
Podciąganie h – Barki mocno paliły. B. fajne ćwiczonko i bezpieczniejsze niż wersja ze sztangą.
Francuz sztanga – Ciężko.
Francuz brama – Dale pompki. Ale zabrakło 1p
Rozkminy
Mocno obolałe nogi, szczególnie czwórki. Początek treningu nie był zadowalający – byłem jakiś zmęczony, ospały itp. No i siady mocno zmęczyły. Rozkręciłem się przed ostatnią serią dipsów i koniec końców nie było tak źle.
Po treningu budyń z mąki kukurydzianej (135g)+kefir+WPC. Strasznie stało na żołądku. Potem kompletny brak apetytu i zapchanie Wracam do ryżu.
Średni HIIT. Liczyłem na HR >180. Następnym razem skrócę przerwy do 35s.
Pomieszaniec – kiedyś podpatrzyłem to u niwixa. Niestety nie mogę znaleźć filmu. Może uda mi się nagrać, ale tel wykorzystuję jako zegar... Przypomina trochę swing kettlebell, tyle że zamiast niego trzyma się talerz albo piłkę lekarską i wykonujemy podskok. Schodzi się też niżej nogami. Miałem zamiast sprawli robić burpees, ale klatka nie dawała rady po wczorajszym PUSH
Dałem jeszcze jedną szansę mące kukurydzianej i zrobiłem sobie placek jako potreningowca ze 100g. I znów to samo – leżało na żołądku, wzdęcia, lekki ból itp. Coś mi nie leży kukurydza
Rozkminy
Przyszła paka i dziś pierwszy dzień beta alaniny SFD. Załadowałem 4g po HIIT, ale nie czułem żadnego mrowienia. Kiedyś łykałem BA z tested nutrition i XXL nutrition to nie mogłem wytrzymać
Zmieniony przez - GriegBF w dniu 2015-03-18 20:20:35
Szacuny
3
Napisanych postów
223
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
790
19.03.15
TRENING
PULL (68min)
A BSq 50x10
70x7
80x5
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8
B Wiosło 80x10
105x8
105x8
105x8
105x8
105x8 FILM
C Tbar 51X1 47,5x5+37,5x3
D Podciąganie 10x8-4-2
10x8-4-2 FILM
E Muscle snatch from full squat 30x2
27,5x5
F Wiosło hantlą 55x26 FILM
G Podchwyt hantle skos (20s przerwy) 10x10
10x10
7,5x10
7,5x10
H Modlitewnik sztanga łamana (20s przerwy) 10x23+13+10
Komentarz:
BSq – Mocno czułem dvpę i VM. Jutro ostatni dzień najcięższego tygodnia 5x8 i przechodzę na 3s 100x6.
Wiosło – Z fajnym czuciem, ale spodziewałem się, że pójdzie lżej.
Tbar – Pełne rozciągnięcie i mocne spięcie.
Podciąganie – Lżej niż myślałem, bo planowałem robić z cc, ale zaryzykowałem i podwiesiłem 10kg. Zrezygnowałem z neutrala na rzecz nachwytu.
MSFFSq – Kompletna padaka. Barki mocno pracowały i zbyt duża praca nóg. Bardzo słabo czułem plecy, więc odpuściłem. Pewnie wywalę, bo ostatnio w tym ćwiczeniu stoję w miejscu.
Wiosło h – Też słabo.
Podchwyt skos – Lepiej. Może pobawię się tempem.
Modlitewnik – Średnio. Coś tam było czuć, ale bez rewelacji.
Rozkminy
Dzień kompletnie do kitu. W nocy bolał mnie brzuch przez tą mąkę kukurydzianą (nigdy więcej). Apetyt dopisuje, ale wszystko wpycham na siłę, bo jedzenie leży na żołądku. Debridat nie pomaga. W ogóle czuję się słabo – senność, zawroty głowy, ból żołądka itp. A jutro nogi Pewnie jutrzejszy trening zrobię po południu (15-16) a nie jak zwykle 8-9, więc pewnie dojdę do siebie.
Szacuny
3
Napisanych postów
223
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
790
20.03.15
TRENING
LEGS (68 min)
A BSq 50x10
70x7
80x5
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8
87,5x8 FILM
B Fronty 77,5x8
77,5x8
77,5x8
77,5x8
77,5x8 FILM 65x3+60x3 (51X0) FILM
C MC 130x8-4-2
130x8-4-2 FILM
D Prostowanie w pozycji półleżącej 30x13
20x20-15-10 (20s przerwy)
E Hip thrust 120x8
130x5
135x4 FILM 145x0
F Uginanie leżąc 30X1 8szt x8+ 6szt x5
G Wypychanie maszyna 50x12+12+12 (3 różne ustawienia stóp)
Komentarz:
BSq – Koniec najcięższego tygodnia. Wchodzę na 3s 100x6. Bardzo fajnie zacząłem czuć cały dół.
FSq – Jakoś średnio jestem zadowolony. Sami oceńcie. Negatyw z TUT mocno zmęczył.
MC – Po wczorajszym PULL mocno czułem plecy. Nie wiem dlaczego, ale dość słabo czuję posterior chain w tym ćwiczeniu. Czwórki za to mocno. Wiem, że trudno tu szukać mind-muscle, ale zawsze jakaś wskazówka.
Prostowanie – Tu negatyw mi się trochę znudził i zamiast zabaw TUT, dodałem powtórzeń. Ciężkawo, ale pewnie czymś zamienię to ćwiczenie. Może syzyfki?
Hip thrust – Lipa. 1s dość lekko. W 2. planowałem 130x6, ale poszło x5. Poczułem lekki ból w lewym udzie. Dokładnie w m. prostym. 135 poszło OK, ale przy 145 już odpuściłem, bo udo znów dawało się we znaki. W ogóle coś poyebały mi się kg.
Uginanie leżąc – Fajny dropik. Pełna kontrola i mocne dociskanie wałka do dvpy.
Wypychanie – Na dobicie ze względu na lekki wkvrw po hip thrust. Stopy nisko ||, średnio \ / i wysoko \ /.
Rozkminy
Dziś trening w niestandardowych jak dla mnie godzinach bo 15:30-16:30. Zawsze trenowałem od 8. Nie jestem przyzwyczajony, ale poszło bardzo fajnie. Dobra pompka i dołożone kg. Jedynym minusem jest ten m. prosty. Trochę kłuje, ale mam nadzieję, że się „zagoi”.
Z żołądkiem o wiele lepiej, choć nadal czuję się lekko rozdęty. Już nigdy nie ruszę mąki kukurydzianej Nie wiem co w niej siedzi, ale wyjątkowo mi nie służy. Męczyło mnie 3 dni.
W pracy naszły mnie takie rozkminy na temat zaćmienia słońca. Człowiek jest ciekawy świata, chce doświadczać nowych i niespotykanych rzeczy, a współczesna cywilizacja de facto mu to uniemożliwia. Do głowy przyszedł mi Kant, Spinoza, Arystoteles i in.
Szacuny
3
Napisanych postów
223
Wiek
36 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
790
Fakt,ludzie nie odróżniają filozofii opartej na logicznym myśleniu od bajdurzenia. To co mam w głowie, to tego nikt mi nie zabierze
Co do siadów - Teraz będzie 4 tydzień jak każdy trening zaczynam od tylnych. Zmieniłem technikę - sztanga trochę niżej, stopy szerzej, flaruję kolanami, łokcie w dół i mam wrażenie, że idą o wiele lepiej. Inna sprawa, że odpowiednio zaniżyłem kg i cały czas miałem w głowie technikę. Ale jak na razie jestem zadowolony.
Nie jestem za to zadowolony z frontów... Dawno ich nie robiłem i myślałem, że mi podpasują ale coś mi nie leżą.
BSq – Nogi bardzo mocno zmęczone po pt LEGS. Do tego lekko czułem lewy m. prosty uda i to mnie dekoncentrowało. Jakieś drętwe miałem czwróki.
Chest dips – Miałem dołożyć kg, ale dodałem 1s i wyszło 6x8. Za czasem pewnie będzie 8x8 i 10x10, bo GVT wspominam bardzo dobrze.
WL+ – Dokładam kg.
Rozpiętki – Bez rewelacji.
Francuz sztanga – Zamieniłem kolejność i najpierw dałem triceps przed barkami, bo zrezygnowałem z wycisku jako ćwiczenia bazowego dla barków. Pewnie dodam kg.
Francuz brama – Super czucie i fajna pompka.
Unosy bok – W sumie pierwszy raz robiłem taką techniką. Ręce zablokowane w łokciach i przerwy 30s. Ciężar oczywiście kosmetyczny. Fajnie spompowało. Tu progresja jest możliwa nie na kg, ale na liczbie powtórzeń i czasie przerw. W ostatniej serii już łamałem technikę.
Wycisk – Tu barki były już jak z waty. Fajnie weszło.
Rozkminy
W noc z pt na sob, czyli po treningu nóg dostałem gorączki 39* Do tego żołądek znów dał o sobie znać (nudności, wzdęcia, ból w nadbrzuszu, zaleganie jedzenia itp). W sob nic nie mogłem jeść a do tego miałem męczący dzień w robocie. W nd miał być HIIT, ale nie było o tym nawet mowy. Dziś rano jeszcze lekka zamuła na żołądku, ale po południu puściło zupełnie. Muszę iść do gastrologa.
Po treningu kaszka ryżowa+WPC. Filmy pewnie potem, bo zalatany jestem