Adolf, Henryk, Nepomucen, a tu w SPAMie znowu buczy:D

ale tez ciekaqe, jakby jadl, jak w lejsi i nie laczyl...

1 dzień na jabłkach to byłby w sam raz;) 3 dni dla mnie było ciężko, pieczone sobie rbiłam co by zjeść coś ciepłego

ja ostatnio czytałam o IF, carb cycling (podczas rozmyślań na temat swojej diety) i wpadł mi artykuł o nie łączeniu węgli i tłuszczy, ale Madzia mi wybiła z głowy różne kombinacje, najlepiej chyba normalnie jeść.

ja wszystkie dni na surowo! uwielbiam!

preria

lubiekaszke

preria, a czego Ty w ogóle oczekujesz przez 5 miesięcy? Że będziesz wyglądać jak zawodniczki bikini fitness?
Zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko, które ryczy w sklepie, bo mama nie chce mu kupić zabawki.

a chcialabys wygladac jak ja? mozemy sie zamienic i zobaczymy kto bedzie ryczal

Sorry, ale trzeba było wcześniej myśleć
Niektóre dziewczyny nawet w rok czy dwa lata nie osiągnęły tego co Ty w ciągu 5 miesięcy.
I może aeroby byś włączyła w trening, bo na samych FBW wolniej idzie redukcja.

Ja jabłkami to bym się nie najadla, jak zjem to od razu mi się jeść chce.

myslę , że to fajna 3 dniówka na lato bardziej , ale spróbuj ilomi jak ci bziu da zielone światło

Kaszka, od 10 lat nie jem syfiastego jedzenia i zawsze cos cwiczylam,takze nie mow ze sie opierdzielalam i nie myslalam. jakie aeroby przy wypadajacym dysku?

Kaszka- już było proponowane, ale preria robi redukcje i rzeźbę jednocześnie ;)

lubiekaszke

preria

lubiekaszke

preria, a czego Ty w ogóle oczekujesz przez 5 miesięcy? Że będziesz wyglądać jak zawodniczki bikini fitness?
Zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko, które ryczy w sklepie, bo mama nie chce mu kupić zabawki.

a chcialabys wygladac jak ja? mozemy sie zamienic i zobaczymy kto bedzie ryczal

Sorry, ale trzeba było wcześniej myśleć
Niektóre dziewczyny nawet w rok czy dwa lata nie osiągnęły tego co Ty w ciągu 5 miesięcy.
I może aeroby byś włączyła w trening, bo na samych FBW wolniej idzie redukcja.

Ej, zawsze się znajdzie ktoś kto wygląda i lepiej i gorzej od nas...
Także tego lepiej się nie porównywać, a pracować z tym co się ma