Na tą chwile krótko będzie. To mój drugi dziennik, rok temu założyłam dziennik w którym szukałam dla siebie wyjścia nie tylko o sylwetkę chodziło. W trakcie tego czasu wróciłam do czystej diety, na nowo polubiłam ruch i to uczucie po treningu i przez przypadek zaczęłam biegać, co bardzo mi się spodobało (wciągnęło mnie )
Moje cele obecnie
- dalsza praca nad sylwetką - brzuch, pośladki, plecy
- wyleczenie kontuzji barku, tak by nie bać się nawykowych zwichnięć
- w kwietniu pobiec 10km w 50 minut
- we wrześniu pobiec w półmaratonie, ale jeszcze nie wiem na jaki czas mnie stać
Pomiary
wzrost: 175cm
waga: 62-63kg - dawno się nie ważyłam ale jakoś się nie zmieniała przez półroku
talia: 67cm
pas: 69cm
pod pępkiem (oponka): 80cm
biodra: 96cm
udo: 52cm
łydka: 33cm - niezmienna od zawsze
bic: 26cm - też ani drgnie
Główną przyczyną naszych porażek i sukcesów w życiu jesteśmy my sami
Nowy dziennik - pods. str 5
http://www.sfd.pl/Trening_siłowy,_Trening_biegowy_i_jak_to_pogodzić__dziennik_Kessika-t1065957.html
dziennik pierwszy podsumowanie s. 24
http://www.sfd.pl/Potrzebuję_pomocy__redukcja-t1014685.html
a tu jedzonko
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Kessik_piecze_i_gotuje_ale_czasem_też_trenuje-t1078111.html#post4