Zyio-skoro dla Ciebie o klasie autorytetu osoby świadczą jej wymiary,to powodzenia,ale zaspokoję chętnie Twoją ciekawość(chociaż nie uważam by ktoś kto ma np.44cm w bicepsie był większym autorytetem od tego co ma 43cm,ale skoro tak twierdzisz)-Odpowiem Ci słowami,które napisałem do naszego kolegi-znanego Ci TOPORA:
"Witaj-skąpy profil to wina mojej aktualnej formy(braku)-w zeszłym roku przeszedłem ciężką operację trzustki(mało brakowało**,a fik)i miałem 3 m-ce w szpitalu.Straciłem 27kg na wadze i na nowo uczyłem się chodzić.Teraz juz wiesz mniej więcej dlaczego nie mam sie czym chwalić,ale mam nadzieje,że niedługo to nadrobię.Treningi wznowiłem od grudnia ubiegłego roku,ale bardzo pomału.W przyszłym roku planuję starty.Dotychczas się niestety nie złożyło(proza życia-
brak kasy na dietę i odpowiednią suplementację),ale mam nadzieje,że to się zmieni."
Teraz już może rozumiesz luki w moim profilu i jak widzisz nie aktualne gabaryty,ale doświadczenie jest istotne-no chyba,że uważasz że wraz ze spadkiem masy mojego ciała zmniejszył się również mój iloraz inteligencji-jeśli tak ,to nikomu nie polecam odchudzania,a Tobie życzę dalszych sukcesów i rozwoju nowych teorii filozoficznych.
A co do bycia autorytetem to właśnie można nim być,a nie uważać się za niego.Osobiście nie wiem,czy nim jestem,ale staram się podzielić moim wieloletnim praktycznym doświadczeniem w treningu kulturystycznym jak mogę najlepiej.Uważam Twoją wypowiedź za niesprawiedliwą i krzywadzącą ponieważ jeszcze nikomu w tym forum(i nie tylko)nie odmówiłem pomocy i nigdy tego nie zrobię,dlatego iż uważam to za mój obowiązek i zaszczyt-możliwość pomocy innym osobom(codziennie dostaję kilka maili z prośbami o pomoc i zawsze na nie odpowiadam-wiele osób może to potwierdzić).Wiem zwyczajnie,ile zajmuje czasu dojście do wszystkiegpo metodą prób i błędów i wiem również,że nie trzeba na to marnować czasu,jeśli ktoś taki,jak ja może pomóc.Pozdrawiam/
Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail