[SPAM] Spam od Wiktora - SFD zmora

w ogóle opowiem wam coś...



Dzisiaj sobie wracamy z naszego tripu, kontrolka się świeciła, więc trzeba było zatankować, podjeżdżamy na CPN i gościu się pyta za ile wlać, no to za 4dyszki chciałam... a on jakiś, albo zakochany, albo nie wiem co.... i do pełna zalał, mówię mu, że miało być za 4dyszki, ale dobra... zapłacę sobie już, a on, że bardzo przeprasza i że się zapomniał... i nie pozwoli mi zapłacić za jego błąd.. a potem jeszcze raz ładnie przeprosił :D i tym oto sposobem mam zalane do pełna #thug_life

dajesz :P

seven :D ty niezła z Ciebie kokieciara, i tu personalki za darmo a teraz paliwo :D

znam te spojrzenia

mamy na sali taką prowadzącą ok. 55 lat, ogólem spoko babka, można pogadać, pożartować i przyszedł pacjent jakiś z jej rodziny, szwagier czy jakoś tak (tez w podobnym wieku), zrobiliśmy mu ćwiczenia w podwieszeniu, potem ta nasza prowadząca podeszła, żeby go ściągnąć już z podwieszek, a on wstając z leżanki jakoś się zakołował, a prowadząca (przy nas) do niego:
- Co? Kręci ci się w głowie bo dawno nie piłeś?
- Noo, ostatnio to na tej imprezie u ciebie dałem w palnik.. - my taki wzrok na naszą prowadzącą, ledwo się powstrzymujemy od śmiechu, ona już przygryza usta by nie dać poznac po sobie, ale widać, że dobrą beke z tego miała

ja zw idę obsłużyć klientkę ostatnią :D

dużo masz takich historii :D ? w sumie ciekawa praca

tylko bez szaleństw mi tam

no troche się słyszy ostatnio jeden prowadzący opowiadał drugiemu jak się na imprezie tak zalał, że jak wstał z łóżka to go podłoga uderzyła w czoło

musiało być grubo hahaha

z nim zawsze jest grubo, ok 185cm i jakieś 130kg
fit-fizjo :D

popuri

seven :D ty niezła z Ciebie kokieciara, i tu personalki za darmo a teraz paliwo :D

znam te spojrzenia

hahah, ej nie... mówiłam mu przecież, że sobie zapłacę