Poziom estetyki zmienia się z dekady na dekadę. Dawniej preferowano smukłe sylwetki z doskonałymi proporcjami. To co obserwujemy w dzisiejszych czasach na scenie kulturystyki, dla ludzi z zewnątrz nie będącymi w branży, może być szokujące. Elementem, który najbardziej zaburza estetykę dyscypliny jest zjawisko palumboizmu. Często pod zdjęciami kulturystów można spotkać się z komentarzami typu : “Wszystko pięknie, ale ten brzuch…”, “Co mu się stało? Dlaczego ma taki wydęty brzuch?”, “Ale ma bebzon!”. Niektórzy piszą, że to od zbyt dużej ilości jedzenia, inni, że na pewno “za dużo białka” lecz czy na pewno? Patrząc na zdjęcia ikon kulturystyki jak chociażby Arnolda Schwarzeneggera czy Franka Zane nie widzimy wystającego brzucha, a przecież też jedli niemało. 

 

Słowo palumboizm pochodzi od nazwiska Dave’a Palumbo i oznacza zespół zmian, które dokonują się na przestrzeni lat w sylwetkach wielu współczesnych kulturystów. Źródłem problemu jest według jednej z teorii hormon wzrostu, który powoduje wzrost mięśni gładkich, tzn. trzewia z żołądkiem i układem trawiennym. Działanie może się nasilić przy kombinacji hormonu wzrostu i insuliny. Inni twierdzą, że jest to objaw Zespółu Cushinga czyli podwyższonego poziomu kortyzolu we krwi. Z kolei jeszcze jedna zaskakująca teoria zakłada, że palumboizm wynika z przewlekłego stosowania syntholu, przez który zanikają mięśnie.

 

W dzisiejszych czasach nie tylko zawodowi kulturyści, ale również amatorzy stosują doping. Coraz mniej jest zawodników, którzy nie przyjmowaliby hormonu wzrostu, który pozwala im na dodatkowe korzystanie z insuliny oraz spożywania dużych ilości kalorii, bez ryzyka odkładania się tłuszczu. Niestety nie jest to najlepsza droga. Prędzej czy później za skutki dopingu trzeba będzie przypłacić zdrowiem i chyba nie jest to warte swojej ceny, jak pokazują ostatnie smutne historie ze świata kulturystyki.

 

https://www.youtube.com/watch?v=n6jxRhvQ3RU

 

 

Jeżeli jesteście w posiadaniu jakiejś ciekawej informacji, filmu lub zdjęć z branży fitness albo chcecie udzielić nam wywiadu napiszcie do nas: [email protected]

Komentarze (10)
maly999

zawodowcy bija dziennie >40iu hgh aptecznego to jest duza ilosc przez wiele lat do tego insa

0
maly999

100jm insy

0
RPS1990

W latach 60 i 70 zawodnicy osiągali najlepsze sylwetki bez rhGH i bez insuliny, a teraz zawodnicy muszą brać HGH i insulinę ?

0
cobra88

A we lbach fistaszki hahahahah i w gatkach skarpetki

0
kamilplnk

Po Twojej wypowiedzi widac ze to raczej u Ciebie w glowie za wiele nie ma

2
januszg1

Jestem laikiem w kulturystyce ale moim zdaniem dzisiejsi kulturyści z tymi wielkimi brzuchami wyglądają jak ropuchy i może te brzuchy to od wielkich ilości kiepskiego jakościowo jedzenia bo chyba nawet nie ma co porównywać co jadło się kiedyś, a teraz ...... same śmieci i nic poza tym. Takie jest moje zdanie i sorry jeśli kogoś uraziłem.

0
RPS1990

To nie od wielkich ilości jedzenia - jeśli by tak było, to już w latach 60 i 70 XX wieku kulturyści mieliby palumboizm.
Palumboizm jest m.in. od hormonu wzrostu i insuliny.

0
Anonim

Straszne te brzuchy...

0
jafrap

Można narzekać na niejakiego Patryka2703 za niewyparzoną buzię, ale sylwetką jaką ostatnio pokazał zamiata wszystkich.

3