Czy Ci smutno, czy Ci źle... Conor w mig dojedzie Cie! - SPAM!!

w sumie, do wawy mam blizej niz do szczecina, wiec i tak nie jest zle, ciekawe jak organizacyjnie bedzie

A pod koniec maja NAGA w Dortmundzie ... fajnie by było mieć taki pasek w domu

I tu i tu daleko, ciekawe jak na te 2 dni to rozłożą swoją droga bo to chyba pierwszy raz MP ADCC na 2 dni będą rozłożone.

Ma to sens, bo pewnie frekwencja w Warszawie będzie większa niż w Szczecinie ze względu na dojazd, a Ci co byli wiedzą że późną nocą zawody jeszcze trwały

W zeszłym roku coś kolo 1 w nocy jeszcze walki trwały o ile dobrze pamiętam

Steven, patrząc na jego formę z treningów i to, że wyleczył kontuzje w stu procentach i może kopać bez problemów to myślę, że jest lepiej niż z Nelsonem.

Arlovsky obecny pewnie taz by Mirka znokautowal

Ale Andrzej jest obecnie w bardzo dobrej formie, TOP10. I mniej zniszczony od Mirka jest jednak.

A do Lubonia jedziecie? Ja nie wiem czy z wagą sie wyrobie żeby jechać, a wyżej jakoś mi sie nie widzi startować

Ja chyba odpuszczam ale jeszcze nie wiem, najpierw mam do obskoczenia Oławę i DDZ w ciągu tygodnia, Luboń jest 2 tyg. po Dzierżoniowie.

Ale raczej mnie nie będzie - wychodzi troszkę za drogo na moje obecne finanse i zagęszczenie zawodów(w marcu ALMMA we Wrocławiu), do tego nie czuję się jak na razie na siłach na aż taką konkurencję a nie chcę mi się tak daleko jechać po wp****** No i ważna kwestia u mnie to uporządkować wagę - miałem zbijać do 66, ale nie wyrobiłbym się(chyba że na wodzie, ale nie chcę tak), teraz będę z leciutką niedowagą startował, do Lubonia bym tak nie pojechał raczej. Po ALMMA wchodzę na masę, jak coś będzie to przed wakacjami może jakiś start jeszcze, ale tak to forma na jesień będzie szykowana.

Z tego co wcześniej już pisaliśmy to Santiago mówił, że jedzie. Ja też raczej sie wybieram