[DT] Walka z genami

hahaha pies zaczepno-obronny :D

Kolejny spam otworzyliście?
Dobrze jest, ciśnij

Dzięki Kotlet.

Dzisiaj wpadł mały cheat. Z racji tego, że dieta masowa nie przyniosła rezultatów i dziś ważyłem mniej niż tydzień temu, od jutra podbijam kalorie. Popuściłem też lekko pasa i opitoliłem całego Kit Kata pieczonego. Do rozpiski nie wrzuciłem jeszcze ketchupu [wczoraj też], pewnie coś koło 50g do obiadu poszło, do ziemniaków z piekarnika :)





Żeby nie było, drugi był dla żony i synka


A tutaj kolacja. Brakuje jednego tosta, którego zjadłem podczas smażenia



Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-01-11 21:12:54

Pieczesz kit kata?

Spróbuj. Zaj**iście wchodzi na ciepło. W planach mam jeszcze upieczenie batonów [snickers/mars/twix] w cieście naleśnikowym w głębokim tłuszczu

U mnie redu wiec nie kus lepiej na masie tez batonow raczej nie bede jadl

Jak raz na miesiąc coś wpadnie to nawet organizm nie poczuje. A kubki smakowe orgazmu dostają ;)

A no tez prawda

Wczorajsza micha. Czysta 100%.

Micha 100% + kawa 30min przed treningiem.


Wczoraj po treningu czułem zarąbiste zmęczenie rąk (bic+tric). Z nóg słabo zadowolony(o tym dalej) i z klaty. Dziś się okazało, że ręce są ok, nogi też, a klata na zakwasach <3 Plecy też coś tam czuję. Podciągnąłem się całe 3x Reszta negatywy.
Co do obciążeń:
Przysiady zachowawczo 80kg, ale ass to grass. Muszę przejść na suwnicę. Mam chyba jakąś blokadę przy wolnym siadaniu, że jak mi braknie sił, to będzie lipa. Na suwnicy jechałem na 115kg i bardziej ciorało czworogłowy.
WL pierwsze 70kg, bo źle policzyłem
Bic i tric - pompa! Nie mogłem zgiąć łapy na maksa, bo bic blokował. Świetne uczucie.
Nie wiem czemu, podciąganie nóg do góry bardziej mi tyra nogi niż brzuch. Wiem, które mięśnie są za to odpowiedzialne [Bolt korzysta z nich podczas sprintu]. Wolę ćwiczyć klasyczne brzuszki, bardziej mi to dół tyra :)


Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-01-14 09:15:43