Czy Ci smutno, czy Ci źle... Conor w mig dojedzie Cie! - SPAM!!

To ja napiszę jeszcze coś innego.

W Polsce też da się żyć. Znam masę ludzi, którzy coś osiągnęli. Większość bez układów, znajomości i bez kasy na start. Teraz mają dobre życie.
Jeszcze inni pracują w zawodach i też się im powodzi dobrze.
Jak ktoś ma głowę na karu i chce to i w Polsce coś osiągnie.

Wyjazd to też nie jest prosta sprawa. Wymaga poświęceń itd.
Zapie.rda.lać trzeba wszędzie. Chyba nigdzie nie jest idealnie. Więc chyba można przeznaczyć trochę energii i spróbować Tu.

Tylko Tomek problem w tym ze to nie wiekszosc ludzi ale kilku twoich znajomych.
W normalnym kraju znajdujesz robots chodzisz do niej I nie musisz sie martwic.jak chcesz moze sprobowac cos swojego rozkrecic.
A w polsce musisz zap*****lac I probowac ciezko by cos osiagnac I sie nie martwic. Dlatego wole zyc w kraju gdzie bed spiny mam dobrze.
Poza tym jeszcze kwestia upodoban. Ja nie lubie polskich realiow mentalnosci I spoleczenstwa.
Czuje sie lepiej tu wsrod obcych. Traktuja mnie lepiej niz swoi

To nawet nie jest to, że trzeba zap*****lać jak wół tutaj, żeby "coś osiągnąć". Tutaj trzeba zasuwać jak wariat żeby przeżyć w znaczącej połowie przypadków, nie mówiąc o tym, żeby coś odłożyć. Tutaj ludzie nie mają tak naprawdę oszczędności nie dlatego, że przewalają pieniądze na pierdoły, tylko dlatego, że pieniędzy nie mają.

czekalem,az ktos napisze,ze w Polsce sie tez da.

wiadomo,ze tak,nikt nie twierdzi,ze jest inaczej. zreszta jestem zdania,ze ogarniete osoby sobie zawsze poradza,ale jednak spoleczenstwo - jesli nie w wiekszosci,to w duzej czesci - to wlasnie nieogary, ludzie,ktorzy nie maja specjalnych predyspozycji do radzenia sobie w zyciu lepiej niz przecietnie. i tym przecietnym bedzie ciezko,bo jest tak,a nie inaczej,a w krajach typu UK,Niemcy czy USA,ze tak wezme pierwsze z brzegu, wiedliby wlasnie w miare dostatnie zycie, nie przejmujac sie tym, ze jakos to trzeba dociagnac do przyslowiowego "dziesiatego".

zreszta zycie czesto weryfikuje ludzi jak juz sa po studiach,a wtedy w wielu przypadkach jest juz troche za pozno na przemyslenia typu "kurde,trzeba bylo studiowac to i to, i robic to i to." i wpada sie w juz w to bledne kolo,z ktorego nie kazdy bedzie umial sie wyrwac.

Akurat wczoraj o tym dyskutowałem z kolegą to i tutaj się wypowiem.

gautan

zreszta jestem zdania,ze ogarniete osoby sobie zawsze poradza,ale jednak spoleczenstwo - jesli nie w wiekszosci,to w duzej czesci - to wlasnie nieogary, ludzie,ktorzy nie maja specjalnych predyspozycji do radzenia sobie w zyciu lepiej niz przecietnie

Absolutna zgoda: gość ogarnięty ZAWSZE sobie poradzi. Są też ludzie którzy po prostu mają mniejsze umiejętności/predyspozycje i jest im trochę trudniej ale im też się chce i dadzą sobie radę. A reszta to lenie którzy narzekają, że nie można, że się nie da itd. Jak widzę na studiach ludzi którzy ledwo wyrabiają się z zajęciami jakie narzuca uczelnia a poza nią tylko chleją, grają i imprezują to mnie ch*j strzela. Oczywiście to tylko jakiś procent ludzi. Jak słyszę hasła typu: kończę to technikum/liceum/studia i spier**lam za granicę to brak mi słów. Fajnie było za pieniądze społeczeństwa się uczyć ale pracować już nie - chociaż to słaby argument zważywszy na polskie podatki itd.
Rozumie chęć wyjazdu i pracy tam na bardziej godziwych warunkach ale niech Ci ludzie mają też trochę szacunku do tego kraju w którym się urodzili i wychowali.

Ja obiecałem sobie, że dopóki będę miał tutaj co robić, na czym zarobić i mógł żyć na jakimś poziomie to o wyjeździe za granicę nie będę nawet myślał.

Zmieniony przez - Rabittt w dniu 2014-12-20 15:19:45

A mnie wk***ia ten tekst z kolei.
"Za pieniadze spoleczenstwa sie ksztalcic"

To nie moja wina ze urodzilem sie w zj**anym kraju.
Korzystam z szans mi dostepnych I pieprze ten chory k***idolek.
Pokolenia moich przodkow byly okradane przez rzady tego kraju I podatki, wiec uwazam iz mam nic spoleczenstwu nie jestem winien.
Take o kasie mozna filozofowac bo np UE daje wielkie dotacje a z czyich pieniedzy? Krajow unii. Podatnikow.
Jak pracuje w Anglii NP to na to loze z podatkow.
To co wtedy? Oddaje "spoleczrnstwu" czy nie?

Nie cierpie takiej retoryki.

Ale nic do ciebie nie mam gautanie :) peace ;)

Zawsze mogłeś się urodzić w gorszym kraju, w którym szans byłoby jeszcze mniej.
Kończymy dyskusję, co było do napisania zostało napisane.

Będzie ktoś oglądał?

http://www.fight24.pl/ufc-fight-night-58-machida-vs-dollaway-wyniki-i-relacja-na-zywo/

Zmieniony przez - Rabittt w dniu 2014-12-20 22:57:35

retoryka na zasadzie:mogło być gorzej,najlepsza

@grind

akurat ja nie za bardzo napisalem cokolwiek o ksztalceniu sie za pieniadze spoleczenstwa...

no ale juz przekazalem Rabitttowi,ze nic do niego nie masz.

Zmieniony przez - gautan w dniu 2014-12-20 23:03:35