SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dyskusje z moderatorami i doradcami,odpowiedzi na zaawansowane pytania.

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

Ilość wyświetleń tematu: 59836

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Mahler
Jaki jest wasz ulubiony schemat periodyzacji? Właśnie kończę 10x10 i zastanawiam się jak dalej operować objętością/intensywnością w podziale góra/dół (dopadła mnie monotonia treningu). Na dodatek wpadł mi w ręce TEN art McDonalda. Zwróciłem uwagę na periodyzację blokową Poliquina (akumulacja i intensyfikacja) i undulating periodization (KLIK). Być może próbowaliście tego typu periodyzacji, bo szczerze mówiąc liniowa jest już dla mnie przebrzmiała.


Na ten temat to by mogła wyjść książka w kilku tomach.

Ale zawsze można opisać jakie rozwiązania samemu się stosuje. Opisze dwa niestandardowe, bo o tych standardowych chyba wszystko już w sumie napisano w różnych dość łatwo dostępnych publikacjach.

Pierwsze rozwiązanie, które lubię, to oldschool (podobny stosuje autor jednego z artykułów, które zalinkowałeś - bo sam o tym wspomina). Tu na jednym treningu łączy się elementy siłowe z elementami hipertroficznymi czy nawet wytrzymałościowymi (wytrzymałością siłową). A całość wygląda tak, żeby jak najdłużej balansować na granicy wytrzymałości swego organizmu. Żeby to się udawało to zmienia się w razie potrzeby siłę akcentu siłowego, hipertroficznego czy - rzadziej w moim przypadku - wytrzymałościowego.

Inna rzecz, która mi pasuje, to celowe pomieszanie. Chodzi o to, że w momencie, kiedy np. na nogi jesteśmy w okresie budowania siły - to na klatkę realizujemy cel hipertroficzny a na jakąś mniejszą partię np cel typowo plastyczny. I całość ciała leci taką przeplatanką. Zaręczam, że się nie nudzi przez długi czas takie podejście. A jednocześnie cały czas mocno stymulujemy nasze ciało.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Naszła mnie ostatnio refleksja nad pewną kwestią, a ten wątek chyba nadaje się na tego typu luźną dyskusję- jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie nie oczekuję.

Co jest bardziej "intensywne", w sensie co bardziej męczy (ogólnie, nie dzielę tego na układ mięśniowy i nerwowy): tonaż, czy%cm.
Innymi słowy, który mikrocykl jest Waszym zdaniem cięższy: ten z dużą objętością, czy ten, w którym wchodzi się na wysoką intensywność rozumianą jako %cm? Powiedzmy, przykładowo, 5-8 serii 8-10 powt w skali tygodnia, czy może 8-12 serii 3-5 powt?

Pomijałbym w dyskusji początkujących, który podchodzić pod maksy mogą robić 3 x w tygodniu bez żadnych konsekwencji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Ogólnie bardziej meczy trening bardziej objętościowy czyli ten pierwszy, wiec bez podziału na miesniowe czy nerwowe zmęczenie sklanialbym się ku tej tezie

Jednakże trudno o jakaś stu procentowa klasyfikację bo w jakiejś mierze mamy połączenie obydwu rodzaj zmęczenia... trzeba by wiec dać bardziej radykalny przykład, bardziej różniące się modele treningowe...


Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2014-12-18 20:46:27
...
Napisał(a)
Usunięty przez nightingal za pkt 1 regulaminu
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
No też bym się skłaniał właśnie ku tej opcji, ale wszyscy wiemy chyba, że ja w barku trzeszczy czy w kolanie strzela, to schodzi się z kg i robi więcej powt (mimo, że tonaż jest większy). Poza tym w podziałach treningowych lekko/ciężko, to dni "lekkie" są dniami, w których przerzuca się więcej kg.

Dla przykładu- ćwiczenie wykonywane 3 x w tygodniu, pon-środa-piątek. Niech będzie hipotetycznie przysiad: w środku tygodnia wygodniej będzie strzelić kilka 2-4, czy może 2-3 serie 8-10 powt? (pytanie teoretycznie, to nie jest konsultowanie mojego planu jakby coś).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6529 Napisanych postów 36038 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679847
Strzeliłem enter i nie dałeś mi edytować.

A ja mam dość nietypowe zdanie na ten temat. Moim zdaniem wszystko rozbija się o kwestie psychiczne. Oba rodzaje treningu są do łyknięcia. Ale każdy ma określone preferencje. I to rzutuje na odbiór treningu objętościowego czy intensywnego jako bardziej lub mniej wymagający.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
Po części ów tonaż mysle, ze ma pewne znaczenie, jest to tez po części jak mówi Night kwesta podejścia, pewnej psychologii jesli można to tak określić, a mysle, ze najbliżej kwestii będziemy gdy polaczymy te elementy bo ogólna ilość przerzucanych kg będzie miała w tym kontekście znaczenie jesli będzie niejako skorelowana z wielkością procentowa odnośnie CM, no i właściwości psycho-fizycznych...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6525 Napisanych postów 62329 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777963
Osobiście lubuję się w treningach wysokoobjętościowych mam w swoich mikrocyklach fazy siłowe ale to nigdy się nie ogranicza do schodzenia we wszystkich ćwiczeniach do zakresu 1-3 powt. Jak ma mnie przeczołgać trening to tylko o większej objętości wtedy czuję, że trening jest jak należy. Jak zmiksuje jakieś dropy, mds, giganty lub clustery to czuję. że żyję

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347438
Pandarek
Naszła mnie ostatnio refleksja nad pewną kwestią, a ten wątek chyba nadaje się na tego typu luźną dyskusję- jednoznacznej odpowiedzi na moje pytanie nie oczekuję.

Co jest bardziej "intensywne", w sensie co bardziej męczy (ogólnie, nie dzielę tego na układ mięśniowy i nerwowy): tonaż, czy%cm.
Innymi słowy, który mikrocykl jest Waszym zdaniem cięższy: ten z dużą objętością, czy ten, w którym wchodzi się na wysoką intensywność rozumianą jako %cm? Powiedzmy, przykładowo, 5-8 serii 8-10 powt w skali tygodnia, czy może 8-12 serii 3-5 powt?

Pomijałbym w dyskusji początkujących, który podchodzić pod maksy mogą robić 3 x w tygodniu bez żadnych konsekwencji.



To ciekawe zagadnienie.

Jak wiadomo, w wyższych zakresach dochodzi do mocniejszej fatygi jednostek motorycznych.Przedziały niższe to tak naprawdę głównie praca układu nerwowego i on jest w tej strefie najbardziej eksploatowany.Jeśli mam nie rozdzielać układu mięśniowego od nerwowego, to sądzę, że mimo wszystko wyższe przedziały powtórzeń spowodują większe ogólne zmęczenie, bo dochodzi zajazd kondycyjny, większy wyrzut kwasu mlekowego i ból mięśniowy.Tutaj nie trzeba nawet teoretyzować.Wystarczy zrobić na jednej sesji serie przysiadów na 3-5p z ogromnym ciężarem, zaś następnym razem zdjąć trochę krążków i zrobić 15-20p.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
ronie220


Jak wiadomo, w wyższych zakresach dochodzi do mocniejszej fatygi jednostek motorycznych.Przedziały niższe to tak naprawdę głównie praca układu nerwowego i on jest w tej strefie najbardziej eksploatowany.Jeśli mam nie rozdzielać układu mięśniowego od nerwowego, to sądzę, że mimo wszystko wyższe przedziały powtórzeń spowodują większe ogólne zmęczenie, bo dochodzi zajazd kondycyjny, większy wyrzut kwasu mlekowego i ból mięśniowy.Tutaj nie trzeba nawet teoretyzować.Wystarczy zrobić na jednej sesji serie przysiadów na 3-5p z ogromnym ciężarem, zaś następnym razem zdjąć trochę krążków i zrobić 15-20p.


Myślę, że tak ujmując rzecz jest to raczej oczywiste- problem pojawia się- jak sie zdaje i chyba to Pandarek miał na względzie- gdy chcemy niejako zawezyc i odszukać pewna granice, wtedy pojawia się problem- a granica jest potrzebna choćby po to aby właściwie moc rozgraniczać mikrocykle(oczywisvie można by niejako robić to książkowe ale myślę, że dużo lepiej jest to poznać w praktyce na samym sobie)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bardzo długa przerwa + duża nadwaga. Jaki plan?

Następny temat

Tabata , ile serii danego ćwiczenia

WHEY premium