Jesteśmy Bóg wie gdzie ?! Alkohol leje się! Aeaooo, wódeczko moo oeoo-kulturka!

ja żyję sam, i jak mi się we łbie nie naprawi to jeszcze trochę sam pożyję

no ale zobacz, wynajmuję mieszkanie, do tego praca, i już jakoś się da

ale ja tam nigdy bogaty nie byłem, to myślę inaczej

Kazik, Idź na księdza...BMW, dz...ki, haracze od parafian

w sumie

tutaj nie chodzi o bycie bogatym tylko o poziom zycia taki minimum jak mają na wyspach idziesz kupujesz jakies markowe ciuchy,prefumy,jakieś auto stac cie na siłkę basen i na spokojne zakupy w sklepie i żarcie co lubisz.to nie żadne luksusy tylko norma w "normalnych" krajach

życie mnie już po prostu na dno ściągnęło, razem z wymaganiami XD

muszę jakoś na kursy instruktorskie sobie odłożyć, to by była piękna fucha

Dokładnie. Godne życie i jakieś tam przyjemności i styka

O takim czyms jak piszesz lodziak to Cie doooobrze rozumiem. Robiac to w szwajcarii to czlowiek jest w stanie odlozyc nawet grosza. Nie bede pisac o cenach bo sa takie same jak u nas po przeliczeniu chf-pln ale ceny do zarobkow to jest to o_o

no bo coś jest nie tak jak ludzie jada na wyspy robia na zmywaku i stac ich na 3 razy tyle co tutaj pracując w jakieś "normalnej" robocie jak słucham jakie maja ludzie zarobki 1400-1500 na ręke to jest zenada po prostu,jak ktoś jest sam i mieszka z rodzicami to moze sobie z taka pensją jakoś radzić,ale mając swóje mieszkanie i rodzinę to jest tragedia

W swiss na polu zaperdalam za najnizsza krajowa!!!
Szwajcarzy mnie sie pytaja czy oplaca mi sie na 2 miechy przyjezdzac