Witam, widzę że nie którzy śledzili galę,czekamy na video
Niestety przegrałem, ale po kolei.
Do walki wyszedłem chyba za bardzo rozluźniony, zabrakło w 2 rundzie zimnej krwi, i dałem się wciągnąć w trójkąta jak dziecko, mimo żę w 2 rundzie mój przeciwnik nie istniał.
1 runda, od razu na początku dostałem nokdaun, nie wiem nawet jak to się stało, tu już za bardzo chyba zlekceważyłem Ruska, ale jakoś udało mi się przetrwać bobardowanie i wciągnąłem go do gardy, próbowałem jeszcze w 1 rundzie wyciągnąć u balaszkę i trójkąt ale się nie udało (później w finale Rymek też nie mógł mu wyciągnąć balachy jak ja)ogólnie w 1 rundzie zwroty akcji, dobrze że powróciłem po tym nokdaunie i udało mi się przetrwać a jeszcze próbowałem skończyć go, niestety odebrało mi to mega dużo sił.
2 runda to już wg mnie moja dominacja, ciągle go przewracałem i biłęm, gdzieś tam nawet kolano weszło pod siatką, ale rusek ma twardą szczękę, co pokazał również w finale. Gdyby nie to że w 2 rundzie już za bardzo się rozluźniłem bo wiedziałem że mi nic nie może zrobić, to jeśli dotrwałbym do końca wygrałbym rundę, i prawdopodobnie była by dogrywka, bo podejrzewam że pierwszą runde na kartach sędziowskich mógł wygrać ze względu na nokdaun 10-9, choć też miałem próby skończenia jakieś obalenie.
NO CÓŻ PORAŻKI UCZĄ WIĘCEJ NIŻ WYGRANE, NIE PODDAJEMY SIĘ SPINAMY DUPE I LECIMY DALEJ Z TEMATEM! TYM BARDZIEJ ŻE WIEM GDZIE POPEŁNIŁEM BŁĘDY I CO ZAWIODŁO :) MOGĘ BYĆ ZŁY TYLKO I WYŁĄCZNIE NA SIEBIE.
chciałbym bardzo podziękować firmie
HI TEC NUTRITION za pomoc w przygotowaniach do walki, CSiR w Konstantynowie Łódzkim za udostępnienie swoich obiektów, oraz firmie EXTREME HOBBY za zbroję na walkę.
DŁUGO SIĘ TU NIE WPISYWAŁEM ALE WRACAM RÓWNIEŻ I NA SFD, Z PODWÓJNĄ SIŁA :) TRZYMAJCIE DALEJ KCIUKI !