Tydzień 4
Dzień 5
Trening C
1A. Hip thrust ze sztangą 3x 6-8
60kg/65kg/70g
50kg/55kg/60kg/65kg
40kg/50kg/55kg
30kg/40kg/45kg
1B. Wiosłowanie sztangą 3x 6-8
25kg/27kg/29kg
23kg/25kg/26kg/28kg
20kg/23kg/25kg
20kg/23kg/24kg
2A. Skater squats 3x 8
8/8/8
8/8/8
8/8/8
8/8/8
2B. Pompki 3x 8 (z talerzem od sztangi na łopatkach)
5kg/7kg/10kg
5kg/7kg/7,5kg
2,5kg/5kg/7,5kg
2kg/2kg/2kg
3. RDL na jednej nodze z hantlą trzymając się podpory 3x 10-12
16kg/16kg/16kg
14kg/15kg/16kg
12kg/14kg/16kg
10kg/12kg/14kg
4. W siedzeniu na ławce odwodzenie kolan z gumą 1x 20-30
30x
30x
30x
30x
5. W leżeniu na ławce unoszenie bioder z wyprostowanymi nogami do świecy 1x 10-20
20x
20x
20x
20x
+
Cardio w tempie konwersacyjnym 15 min
Ad. 1a Ok. Ładnie poszło, chociaż mam wrażenie, że tym razem coś za nisko miałam ławeczkę pod plecami i chyba brakowało tego końcowego ruchu bioder.
Ad. 1b Weszło, chociaz ostatnia seria już b. ciężko.
Ad. 2a Oj, nie wiem nadal, czy prawidłowo.
Ad. 2b Przyszła moc i poszło z 10kg, chociaż pewnie nie achodziłam tak nisko, jak normalnie.
Ad. 3 Ładnie czułam pośladki w tym ćwiczeniu, chociaż bałam się o tą prawą nogę, ale był tylko lekki dyskomfort.
Ad. 4 Ok.
Ad. 5 Ok.
Cardio - poszło dzisiaj sprawnie.
Ogólnie lepiej się czuję niż wczoraj, ale brzuch jednak cały czas daje o sobie znać.
Micha - na razie jeszcze nie opanowana.
Suple - wit. c, Kreatyna, HGH night i day, BCAA (to samo wczoraj)
Ciecze - na razie w planach 1,5l woda, kawa x4, herbata x2
Lady M
- mnie ostatnio w ogóle jakoś odrzuca od mięsa, szczególnie od indyka. Może mi się przejadł.