Tydzień 8
Dzień 5
1A. Hip thrust 3x 10 metodą rest-pause (1 seria = 6x + 1x + 1x + 1x +1x)
60kg/70kg/75kg
1B. Przyciąganie gumy do mostka stojąc 3x 8-12
12/12/12
2A. Box przysiad 3x 5-10
55kg/60kg/65kg
2B. Pike push ups 3x 8-12
8/8/8
3. Uginanie nóg z piłką 3x 20
20/20/20
4. Side lying clam 1x 30
30
5. Serratus crunch 1x 10-20
3kg/3kg/kg
Przed każdym treningiem: mostek biodrowy z ciężarem ciała 1x100
Po każdym treningu: hip thrust na piłce z ciężarem ciała 1x 100
Po każdym treningu 30 minut cardio
Ad. 1a Trudniej z tymi przerwami mimo wszystko. Dobrze, że asekurant zabrał szybko sztangę, bo mogło mnie przepołowić.
Ad. 1b Ok. Chociaż ramionka mocno bolą.
Ad. 2a Ciężko, ostatnia seria ledwo wstałam. Na siłowni nie ma wysokich stojaków i przy nakładaniu sztangi musiałam poprosić 2 facetów o pomoc
.
Ad. 2b O rany, wyglądało na takie łatwe, a bary (czy coś koło tego) bolały. Muszę się nagrać, bo nie wiem nawet, czy prawidłowo trzymałam ciało.
Ad. 3 Wiedziałam, że będzie boleć, więcejnie komentuję, bo boli nawet jak myślę o tym ćwiczeniu.
Ad. 4 Chyba dobrze, bo bolało
.
Ad. 5 Nie dość, że ciężko to jeszcze ćwiczenie do poprawki - zamiast trzymać cały czas ręce w górze to robiłam coś jak wyciskanie.
Cardio - rowerek w średnim tempie (dawno nie robiłam taaaakiego długiego cardio
) Najgorszy był ból kości ogonowej po zejściu z siodełka.
Zadanie bioderkowe przed i po wykonane. Nie doćś, że na raty i ciągło się w nieskończoność, to miałam wrażenie po, że mam skurcz w tyłek. Ogólnie to trening masarycznie mnie zmęczył, szczególnie bólowo - tyłek miałam napięty i piekący do samego wieczora. Podsumowując
Marta - nie spodziewałam się nic innego, jak tylko zajefajnego treningu i taki mam
.
Suple - HGh night i day, BCAA, przedtreningówka.
Ciecze - woda 2l, kawa 4x, herbata x3.
Udko z ziemniaczkami (fasolka ugotowała się wcześniej i nie doczekała do zdjęcia) oraz placuszek z bananem i musem z kiwi.
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-12-13 16:47:11
Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-12-13 16:47:39