SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Boczek leci z pasa...hop sa sa %-)

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25555

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3036 Napisanych postów 51766 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349869
będzie w TV we wrześniu

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Nie wyszedł mi (dałem 2 jaja, łyżkę mąki żytniej i to wszystko). Z pateli (nasmrowanej oliwą) za nic nie zszedł. Musiałem zeskrobać w kawałkach. Pewnie patelnia chojowo. Dałem wszystkie składniki obok i w sumie też jest zaj**iste śniadanie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3036 Napisanych postów 51766 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349869
generalnie to chodziło o mix jaja i mozzarelli nie o zrobienie naleśnika z jaj i mąki

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Tak czułem ale i tak było smaczne. Jutro pewnie wejdzie to samo.
Zjadłem właśnie schaby wieprzowe - dałem kucharce w hotelu żeby do piekarnika wrzuciła.
Nie wiem co zrobiła ale jeszcze tak sp******onego mięsa nie jadłem - a przecież jestem fatalny w kuchni.
Ostatniego kawałka już nie kroiłem bo prawie iskry z noża szły.
Zjeść zjadłem dla BTW ale...dramat :D

EDIT: mówi że mało czasu miała...taaaa

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-27 00:02:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
26.08.2014 - Dzień 29

Wpis za wczoraj,
Wstałem późno, dzisiaj miałem tylko zrobić dietę, oddać rower do serwisu (pierwszy raz, po 3450 km, to bardzo dużo bez przeglądu). Siłownia, praca od 19:00 - 7:00 i tyle.

Dieta
- na śniadanie chciałem naleśniki ale wyszło coś "trochę" innego
- obiad 500g kurczaka z warzywami i zagryzłem chlebem żytnim razowym
- kolacja 180g schab w pracy ale tak jak pisałem - wyszedł niesamowicie podły

Trening plecy + triceps
- wiosłowanie sztangielką z opartym kolanem o ławkę 4x
- ściąganie drążka siedząc za plecy 4x
- unoszenie tułowia z opadu z zaczepionymi nogami 4x
- podciąganie na drążku z przeciwwagą 4x

- francuskie wyciskanie sztangą leżąc zza głowy 3x
- francuskie wyciskanie sztangielką stojąc 3x
- ściąganie linki górnej stojąc nachwytem 3x

Pogoda się psuje już powoli a jak sobie pomyślę, że mam iść na siłownię na aero zamiast roweru w terenie to mi się rzygać chce. Mam nadzieję że się przejaśni dość szybko jeszcze na jakiś czas.












Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-27 14:49:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Koniu151 Moderator
Ekspert
Szacuny 3036 Napisanych postów 51766 Wiek 34 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 349869
Widzę ze odkąd wziąłem się za dziennik dajesz więcej foteczek.xD

TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
Konkurencja

Nie no wkręcam się po prostu coraz bardziej i bardziej jak widzę że lustro jest dla mnie łaskawe, jakieś tam drobne efekty są. Niestety póki co prawie tylko na napince albo dobrej pozie. Na luzaku jeszcze nie jest to to.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
27.08.2014 - Dzień 30

Wstałem po nocce o 12:00. Calutki dzień lało lub było zimno i nieprzyjemnie. W taką pogodę ani rower, ani nic na zewnątrz, na siłowni byłem wczoraj. Aero na siłce mi się nie chciało więc odpuściłem trening. LIDL, dieta i czekanie na pracę - dzisiaj kolejna nocka 19:00-7:00.

Dieta
- śniadanie to co wczoraj nie wiem jak to nazwać :D
- obiad tortilla 250g kurczaka
- kolacja tortilla 250g kurczaka
- shake w pracy uzupełniający
- rano mała drożdżówka z LIDLa

Trening
Brak.

W LIDLu wpadło sporo mięsa, 4 mozarelle, woda, cola freeway, warzywa.











Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-27 22:45:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
28.08.2014 - Dzień 31

Dzisiaj mega lajtowo. Wstałem po nocce o godzinie 12:00. Śniadanie mega pyszne chyba trzeci raz z rzędu. Dzisiaj w planach NIC. Weszła siłownia barki, dietka i tyle. Resztę dnia grałem na Diablo 2 (wracam chyba do nałogu) Dzwonił gość z serwisu gdzie oddałem rower na przegląd. Poza wliczoną w przegląd regulacją do naprawy tylko skrócenie łańcucha i wymiana pancerzy linek obu hamulców (razem 15 zł + koszt samego przeglądu 37 zł z tego co pamiętam). Hamulec tylni mocno zużyty ale jeszcze pociągnie przez 1000 km z tego co wypytałem.

Dieta
- placek z 3 jaj i łyżki mąki + mozzarella + warzywa + 30g salami na smak - coraz smaczniejsze
- obiad tortilla z mięsem z piekarnika i warzywami
- obiad tortilla z mięsem z piekarnika i warzywami
- kolacja mozarella z warzywami

PS: jakby ktoś nie zauważył to tak - 4/4 posiłki z warzywami

Trening barki
- wyciskanie sztangielek nad głowę siedząc 4x
- unoszenie sztangi nad głowę (opuszczanie za kark) na suwnicy 4x
- unoszenie sztangielek na wprost stojąc 3x
- unoszenie sztangielek na boki stojąc 3x
- unoszenie sztangi wzdłuż tułowia stojąc 2x - nie wiem nawet czy to na bary czy już kaptury - czułem aktony boczne
Skrócę to do 3-4 ćwiczeń + 1 szrugsy.

Tyle. Teraz ta kolacja, jeszcze kawa i ciupiemy dalej w Diablo Jutro praca 7:00 - 19:00. W planach shake + to co dziś na śniadanie tylko więcej + chinol + wieczorem mięso z piekarnika + ewentualnie jakaś mała słodka przekąska do kawy w pracy. Trening po 12h roboty nie wiem, zobaczymy.

Dzwonił też wieczorem gość z Zakopanego z pracą...recepcjonista w Zakopanem z zamieszkaniem....odmówiłem :( Nie ukrywam jestem w choj zły na siebie ale może wyszło na dobre... :(









Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-29 08:12:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
29.08.2014 - Dzień 32

Dzisiaj wstawanie 5:30, praca 7:00 - 19:00, po pracy skoczyć do rodziców zabrać garnitur (na jutro, o tym później). Nie wiem skąd ale miałem ochotę na siłownie jeszcze po tym wszystkim więc tak też zrobiłem. Na noc porządna kolacja potreningowa. Dzisiaj kcal i BTW jadłem w ciemno ale wyszło w miarę. Na noc to teraz tylko wszystko zliczyłem.

Dieta
- chinol 380g kurczaka + 75g ryż biały
- shake mleko + białko + banan + troszkę owsianych
- po treningu 500g kurczaka + 2 małe tortille (20 cm) + warzywa
- w pracy z rana niestety drożdżówa z kawą wpadła na start dnia

Może jakby doliczyć tą drożdżówę to trochę sporo tych węgli...ale nie jakoś bardzo.

Trening klatka + biceps
- wyciskanie sztangielek na skosie 45 stopni 4x
- wyciskanie sztangi na płasko 4x
- ściąganie drążka do klaty siedząc 3x (tu muszę poczytać jak to się robi jeszcze zdecydowanie przed kolejnym treningiem)
- brama 3x

- unoszenie sztangi stojąc na bic 3x
- unoszenie sztangielek ze skrętem nadgarstka stojąc 3x
- wciąg dolny podchwytem 3x

Całość 50 minut.
Przy pierwszych dwóch ćwiczeniach czułem barki. Mam coś typu "strzelające" czy też "przeskakujące" barki także muszę uważać przy ich ćwiczeniu żeby mi np sztanga na łeb nie spadła.

Wyszło OK a jutro ? A jutro będzie futro, jadę na WESELE kumpla. j**AĆ DIETĘ W DUPĘ Dzisiaj sporo białka wyszło więc jutro je jak to się mówi - zetniemy. Niedziela pewnie będę warzywem - tu już zobaczymy.








Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2014-08-29 23:40:18
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

[Redukcja] Cel 10% bf.

Następny temat

Dwa programy treningowe

WHEY premium