Przedstawię odrazu mój problem, otóż zatrzymałem się na 12 podciągnięciach i stoję tak od 2 miesięcy, nachwytem do prostych rąk. Do następnych wakacji muszę ich robić MINIMUM 20. I to moja prośba, czy mógłby mi ktoś pomóc, zaproponować? Ćwiczę tym planem armstronga na podciąganie, z obciążeniem 5kg, powtórzenia staram się wykonywać powoli przez co robię ich mniej.
Po podciąganiu na siłowni robię FBW każdej partii. Lepiej robić tak czy podzielić te partie na poszczególne dni, ponieważ wydaje mi się, że powinienem też wzmocnić mięśnie odpowiedzialne za to podciągajnie.
Codziennie też biegam, tj. poniedziałek i piątek interwały, wtorek i czwartek podbiegi, a środa luźny bieg/ skakanka. Chodzę również na basen minimum 4 razy w tygodniu. To bieganie też jest mi potrzebne i do wakacji chciałbym biegać 1km poniżej 3:20 min.
Odżywiam się zdrowo, jem dużo białka, owoców. Posiłki spożywam mniej więcej co 3h i muszę przyznać, że dużo jem, ale też nie przybieram na wadze.
Z góry dziękuję za porady i uwagi i jeśli coś nie jest jasne to piszcie i wyjaśnię ;)!
Pozdro!