SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pippina ucieczka przed zawałem

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 35409

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12144 Napisanych postów 30554 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131111
Tak, tak.
Adam uwierzył Ewie i utracił raj!
A Ty tylko knedle.
Patrząc na to z drugiej strony to jednak ocaliła Cię od męczarni, które miałbyś widząc knedle i nie mogąc ich zjeść!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509
Wczorajszy bieg po dwutygodniowej przerwie odbył się w końcu ale już się ściemniało. Runtastic i Endomondo włączone równolegle znowu zastrajkowały, chyba się nie lubią. Było 7 km a zapisał się tylko ostatni odcinek, w Endomondo nic.





Dzisiaj rano siłownia 630-735:
- MC 4s
- ściąganie wyciągu w szerokim chwycie do karku 5s
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4s
- arnoldki stojąc 4s
- podciąganie sztangi łamanej wzdłuż tułowia 4s
- szrugsy z hantlami 4s
- przysiady Smith 2s
- dipy 4s
- spięcia brzucha 4s

W pośpiechu wszystko robione, na nogi nie starczyło czasu (czytaj: odpuściłem).
Ojan - knedli nie było bo żona postanowiła usmażyć powidła ze śliwek. Tak je smaży codziennie, smaży a jak dalej tak pójdzie to nie będzie co do słoików włożyć. Łyżkę takich powideł z garnka potraktowałem dzisiaj jako przedtreningówkę




Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-08-06 14:20:05

Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-08-06 14:20:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12144 Napisanych postów 30554 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131111
Mało masz tych śliwek?
U mnie w tym roku obrodziły węgierki i im podobne tylko większe.
A łyżka powideł to za mało przed treningiem!

Dosyć dużo masz tych serii.
Są jeszcze jakieś rozgrzewkowe!

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-08-06 14:47:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509
Typowo rozgrzewkowe robiłem tylko przed MC, wyciągiem z góry i WL. W innych robię progresję z serii na serię albo choćby po drugiej.
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia ze stałym ciężarem.
Lubię ćwiczyć hantlami bo nie trzeba przekładać talerzy a ewentualną niedowagę/przeciążenie można od razu szybko skorygować. No i w barkach mniej trzeszczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509
Trening 8 sierpnia 1640-1820:
- wyprosty grzbietu na ławce rzymskiej 4x12 (15kg)
- wiosłowanie sztangą 4s
- wykroki 4x20
- wyciskanie hantli na skośnej 4s
- wyciskanie hantli stojąc 4s
- szrugsy 4s
- uginanie przedramion z supinację 4s
- nawijanie kijka 4s
- skłony na ławce skośnej 4x20
- dipy 4s

Długi trening popołudniowy na koniec tygodnia. Szrugsy znowu ponaciągały mi kaptury, krytyczny dla mnie jest nie ciężar a wysokość uniesienia barków i głębokość schowanie między nie głowy. Pierwsza seria z najlżejszymi hantlami najbardziej mnie rozruszała, potem już tak wysoko nie unosiłem barków z obawy przed kontuzją.
Nareszcie zrozumiałem po co jest tak długa linka na kijku z ciężarkiem i pierwszy raz wszedłem przy tym ćwiczeniu na ławkę
Dipy zrobione na sam koniec ale bardzo ładnie weszły, głęboko. Muszę je kiedyś nagrać i ocenić, nie mam odwagi skręcać głowy i patrzeć w lustro podczas ćwiczeń.
Miska zaniedbana wczoraj i dziś ale waga stoi na szczęście w miejscu.
Dziś od rana drążek w bardzo szerokim chwycie i potem w szerokim, razem wpadło z 30 podciągnięć.
Po południu wyjazd z synami do parku linowego na najtrudniejszą trasę - straszna masakra. Po przejściu trasy byłem dużo bardziej wymęczony niż po siłowni. Ostatnie 2 przeszkody musiałem sobie ułatwić i skorzystać z asekuracji bo byłem już totalnie bez siła w rękach. Dłonie zmasakrowane bo siłka, drążek i park linowy zrobione bez rękawic czy pasków. Krem na łapy nałożony ale ciągle piecze.
Jutro bieg w planie.
W czwartek wyjazd na wczasy i kusi mnie szybki zakup sandbaga.
Kupić, nie kupić, kupić, nie kupić...






Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-08-09 21:43:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
mnie teraz martwi jak waga stoi a nie idzie w górę jak na moje standardy strasznie duży objętościowo trening. fakt że w miarę dobrze ułożony ale czy jesteś w stanie wykrzesać z siebie tyle mocy żeby wszystko robić porządnie?
ja np. nie łączę MC/ ławka rzymska) z wiosłem bo jestem już w stanie tylko jednym z tych ćwiczeń zmasakrować plecy(prostowniki dostają i tu i tu).
a co do parku linowego to rozumiem szwagier takie coś kiedyś organizował. idzie się zmeczyć.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509
Gwid plecy to u mnie priorytet, wyprosty dół, wiosłowanie góra, miałem jeszcze ochotę na wyciąg poziomy ale był zajęty to poleciałem resztę. A miałem w planach drążek na następny dzień Pleców zresztą nie potrafię dobrze przećwiczyć nawet na dotychczas robionym splicie.
A park linowy wpadł głównie dla dzieciaków, młodym idzie lepiej niż mi ale obciachu nie ma
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 423 Wiek 56 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21509
Wczoraj niestety nie pobiegałem bo najpierw było gorąco, potem była burza z piorunami a na koniec zaczęło się ściemniać. Ładna wymówka, prawda?
Na kolację domowa pizza.

Trening dzisiaj z rana 620-730:
- MC 5s
- przysiady z hantlami 5s
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4s
- wyciskanie hantli stojąc 4s
- szrugsy z hantlami 4s
- dipy 4s

Ciężko po wieczornym obżarstwie, zamulenie jakieś.

Nagrałem dipy i tak jak przypuszczałem moje określenia typ "ładne i głębokie" można rozbić o kant bioder Technicznie chyba nie wyglądają źle, schodzę na tyle głęboko, żaby mieć siłę się podnieść i głębiej na razie nie daję rady. Trzeba robić swoje, próbować pogłębiać i tyle. Albo nawet nie tyle próbować pogłębiać ale po prostu pogłębiać, najwyżej czasami się nie podniosę. Jak mawiał Mistrz Yoda: Do, or do not, there is no try.







...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12144 Napisanych postów 30554 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131111
Wymówka zrozumiała!
Próbowanie też ma sens!
Pogłębianie wymaga ostrożności.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

spawacz Irlandia -spadek wagi - dieta na utrzymanie

Następny temat

Kemot83 DT / redukcja / krata do lata

WHEY premium