Wszystkiego naj.
28.07
Trening A
1 Przysiad ze sztangą na plecach 10*30 kg/8*37,5 kg z podkładkami
schodziłam nisko, lepsza postawa - będę dokładać powtórzeń lub ciężarów
2 RDL 10*30 kg/10*35 kg
coś źle robię, bo nie czuję tyłów ud i pośladków jak poprzednio
3 wyciskanie sztangi skos góra 10*25 kg/4+4*30 kg
udało się, choć myślałam, że to 30 kg to za dużo. Przyjemne uczucie!
4 przyciąganie linki do brzucha 10*20 kg/10*25 kg
poprawiłam sposób wykonywania - pomogła wizualizacja którą Marta w którymś z dzienników podpowiadała
5 wznosy z opadu 2 serie po 10 cc
wczorajsze serie zaliczyłyby "test pieniążka" - tzn moneta by nie wypadła
6 plank 40 sek
trzęsłam się jak w delirium, pot kapał na podłogę ale udało się wreszcie wydłużyć czas
Jestem całkiem zadowolona z treningu - tylko ten RDL mnie martwi. Może uda się któregoś dnia poprosić kogoś, by mnie nagrał
Miska
1717 kcal BTW 115/51/196
+ Vacuum 15 serii
Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-07-29 09:52:44
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
Bieganie
30 min ~4,5 km
Przyjemnie i rześko biegało się wczoraj - późnym popołudniem spadł krótki, ale intensywny deszcz i usunął z powietrza duchotę.
Miska
1724 kcal BTW 108/57/189
Po południu zaczął mnie ssać taki głód na "coś tłustego", że mimo szczerych chęci poddałam się i pożarłam kawałek sera żółtego z żytnim chlebem i masłem.
Za to na dzisiaj przygotowałam sobie pieczoną owsiankę wg przepisu Eveline:
Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-07-30 09:38:37
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
Trening B
1 Przysiad goblet 10*8kg/10*10kg z podkładkami
schodziłam nisko, cały czas starałam się wszystko kontrolować, wydaje mi się że było ok, ale tyłka nie czuję jak powinnam
2 MC nogi szeroko 10*30 kg/10*40 kg
nie wiem o co tu chodzi. Dopilnowałam się, druga seria szła na raty, a i tak nie czuję pracy gdzie trzeba.
3 WL 8*27,5 kg/4+4+3*32,5 kg
tu dla odmiany czuję moc i progres
4 Wyciskanie stojąc 10*2*2 kg/10*2*4 kg+5*sztanga 20 kg
tu też lepiej
5 Przysiad bułgarski 2 serie po 8/cc
ugh, nie znoszę, za każdym razem muszę się motywować by dobrnąć do końca
6 Pompki w oparciu o modlitewnik*15
goniłam resztkami sił
Podsumowując trening, mimo koszmarnego upału i duchoty ćwiczyło się super. Widzę jakiś problem w dolnej partii, pośladkowe i dwugłowe nie pracują w ćwiczeniach w których powinny. Spróbuję nagrać filmiki i gdyby któraś z bardziej doświadczonych dziewczyn rzuciła na nie okiem, byłabym bardzo wdzięczna. Obawiam się, że odstawiam jakąś kaszanę.
Miska
1646 kcal BTW 104/42/219
rezultat braku przygotowanego żarcia na popołudnie i wieczór.
+ vacuum nie liczyłam serii - po prostu wieczorem usiadłam i jakoś tak z 20 minut porobiłam
Włączyłam castagnus - zobaczymy, czy ulży w moich przed@ męczarniach. Właśnie zaczyna się cykl.
Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-07-31 12:52:33
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
Bieganie
40 min ~5,2 km
+5*tempo/marsz
Nie było najgorzej, ale czułam, że to 1. dzień @. Zipałam ledwo-ledwo, no ale jakoś wreszcie przebiegłam trasę parkrun.
Miska
1550 kcal BTW 112/42/177
Brak apetytu, brzuch bolał.
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
DNT
Miska
1600 kcal BTW 117/50/204
2.08
Bieganie
60 min ~7 km
Nie chciałam iść za późno wieczorem, bo trasę miałam na wsi, po krzakach i polach - więc wyszłam późnym popołudniem. Niestety było mi tak duszno i gorąco że ruszałam się jak mucha w smole. Wynik jest żenujący, miałam nadzieję, że będzie chociaż trochę lepiej. Przynajmniej dałam radę jakoś się tę godzinę ruszać - zawsze coś. No i poskakałam sobie po kępach trawy, świeżo zaoranym polu i rżyskach
Miska nieliczona, czysta
3.08
DNT
Miska
1700 kcal BTW 92/78/171
+ Vacuum 16 serii
Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-08-04 09:39:42
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
Trening A
1 Przysiad ze sztangą na plecach 8*30 kg/7*35 kg/6*40 kg z podkładkami
Dzisiaj mi kompletnie nie szło, ledwo się dźwigałam z siadu i cały czas nie czuję pracy odpowiednich mięśni
2 RDL 10*30 kg/8*35 kg/8*40 kg
Próbowałam różnych ustawień, żeby poczuć pracę tyłu nóg i pośladków, no i nic
3 wyciskanie sztangi skos góra 8*25 kg/4+4*27,5 kg/3+3*30 kg
Ciężko szło - ale lepiej technicznie
4 przyciąganie linki do brzucha 10*20 kg/8*25 kg/8*25 kg
Pierwsza i druga seria średnio, trzecia lepiej technicznie
5 wznosy z opadu 10/10/9*cc
Z wznosów w sumie jestem chociaż jako-tako zadowolona
6 plank 45 sek
Męka
Zupełnie nie jestem zadowolona z dzisiejszego wykonania. Mam mało siły, staram się z siadami i ciągami, a tyłka i tyłów ud nie czuję nic a nic. Jak zaklęte. Tylko przy goblecie czuję cokolwiek. Próbuję różnych ustawień nóg, staram się poprawnie technicznie wykonywać ćwiczenia, gapię się w lustro jak sroka. Cierpliwie będę dalej ćwiczyć, może w treningu B zamienię bułgary na uginanie nóg na maszynie, to wreszcie poczuję te pośladki
Mam lekki dołek (związany zapewne z hormonami), czuję zniechęcenie - wiem, że moje kłopoty z sylwetką są wynikiem tego, jak traktowałam organizm przez ostatnie lata, ale są momenty, kiedy włącza się myślenie "Przestanę jeść i wreszcie schudnę". Jem dobrze już długo, ćwiczę, mam nadzieję, że mój metabolizm się odbudował. Ale jak się nie dołować, kiedy wszystkie ciuchy wciskam na siebie z trudem, w nic się nie mogę zmieścić, a jak już ktoś mi zrobi zdjęcie, to patrzę na siebie z przerażeniem? Gdzie jest dawna, szczupła ja? Kiedy wreszcie zobaczę jakikolwiek dobry efekt?
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html
A może to właśnie hormony trzeba by było sprawdzić? Może tu jest jakiś problem?
delfinka
A może to właśnie hormony trzeba by było sprawdzić? Może tu jest jakiś problem?
Podejrzewam, że nie zaszkodzi mi sprawdzenie - mam obciążenie rodzinne. Pójdę jutro rano może zrobić tsh-ft3-ft4 (coś jeszcze się robi?)
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html