SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zoria Połunocznaja, Dziennik treningowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29329

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51569 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Życzę aby te lepsze czasy szybko nastały. Do przeczytania :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Szkoda;( kibicowałam, ale do spamu to chociaż wpadaj wszystkiego dobrego!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Wróć... I czasami zajrzyj w SPAM. Powodzenia - cokolwiek będziesz robić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
Dzięki dziewczyny, to naprawdę tylko przerwa (mam nadzieję)
głupio mi było tak zostawiać wiszący dziennik bez żadnego usprawiedliwienia.

miło, że zajrzałyście
mam nadzieję, że "lepsze czasy" nastaną wkrótce.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66964
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
3mam kciuki, żeby się wszystko ułożyło. Zbierz siły, przemyśl i poukładaj sobie wszystko i wielki COME BACK!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
Czerwiec + trochę lipca

W czerwcu miskę trzymam cały czas na poziomie 1650 kcal BTW 35/25/40
Miska czysta, dość często wspomagam się białkiem w proszku, ale za to udało mi się odzwyczaić od olbrzymich ilości sera białego (który uwielbiam i nie było łatwo) - jem, ale w rozsądniejszych ilościach.

Treningowo
tak naprawdę ostatni trening siłowy przed przerwą był na samym początku czerwca.
Potem biegałam, stwierdziwszy, że co prawda sylwetki tym nie poprawię, ale wydolność już tak.

W tej chwili w moim planie początkującego biegacza jestem w fazie 13 minut biegu na 2 minuty marszu

Mam nadzieję, że zdążę wyrobić się w trakcie urlopu z kolejnymi fazami biegania
i po powrocie będę już dumną posiadaczką biegowej trzydziestki.

Co do treningów siłowych -

Trening A. 1-7-2014\

A. Przysiad ze sztanga na plecach 3 serie po 10: 20kg/30kg/35kg nogi szeroko - ok
B. RDL 10*30 kg/10*35 kg/8*40 kg przesadziłam z ciężarem ale nie mam z RDLem doświadczenia
C. wyciskanie sztangi skos góra 3 serie po 10: 20 kg/25 kg/27,5 kg
D. wiosło sztangą zamieniłam na przyciąganie drążka do brzucha - 10*15 kg/12*20 kg/10*25 kg
E. wznosy z opadu 3*10
F. plank 40 sek

+ 20 minut treningu na brzuch

---------------------

Trening B. 2-7-2014

A. przysiad przedni zamieniłam na bułgarskie 2 serie po 10 cc
B. MC nogi szeroko 10*30 kg/10*40 kg/8*45 kg
C. WL 3 serie po 10 20 kg/25 kg/27,5 kg
D. Push Press zamieniłam na wyciskanie stojąc 3 serie po 10 2*2kg/2*2kg/2*4kg
F. pompki drabiną do 7


Mimo nieregularnych wypisek i rzadkiej obecności ostatnio,
jestem, jem czysto i ćwiczę co się da i kiedy

W sobotę wyjeżdżam na urlop, więc pozostanie mi bieganie i "sucha karma" - będę w dziczy, bez sklepów, bez lodówki
powrót do regularnych treningów i jak się uda - wypisek - planuję na drugą połowę lipca, po urlopie.

Do przeczytania!


Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-07-05 12:37:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
Lipiec - urlopowy

Miska trzymana na poziomie 1650 kcal BTW 35/25/40, z kilkoma wyskokami tłuszczowymi - grillowane mięsko
udało mi się przeżyć na chrupkim chlebie, owsie, suszonym indyku (wołowinę szlag trafił niestety), wheyu i okazjonalnie wędzonych rybach.
Do tego arbuz, marchewki, pomidory i okazjonalnie ogórki oraz cukinie

Treningowo w dziczy siłowo nie trenowałam, za to pobiegałam. Przekroczyłam wreszcie swoje wydawałoby się nie do przekroczenia granice wytrzymałościowe i poszalałam.

Ominęłam etap 14 minut biegu na 1 minutę marszu i przeszłam od razu do 30 minut. Oczywiście to trucht, niemniej jednak udało mi się w te 30 minut przebiec 4 km, więc jak na mnie oszałamiający wynik.

Za czwartym razem biegło mi się tak sympatycznie, że przedłużyłam, przedłużyłam...i truchtałam sobie przez godzinę!
Okrągłą godzinę
Przetruchtałam ~8 km.
Sądzę, że teraz mogę popróbować zwiększyć tempo treningów.

Pływałam również na kajakach, nie mam pojęcia ile km zrobiłam, ale plecy i ramiona popracowały.

Teraz spróbuję wrócić do wypisek i potrenować choć trochę na siłowni.

Wymiary nie mam niestety pojęcia, jak się mają do tych sprzed wyjazdu, bo się nie zmierzyłam. Wydaje mi się, że wizualnie jest lepiej, ale opalenizna robi swoje, a obwody wydają się zwiększone, więc nic nie kumam z tego
Będzie, co ma być.

Edit: sprawdziłam jednak te pomiary i miałam nowsze informacje niż te z kwietnia. Troszkę jednak pospadało, uzupełnię pomiary i wrzucę tabelkę. uff.


Zmieniony przez - Zoria_Polunocznaja w dniu 2014-07-16 13:25:05
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Zoria

To jak już godzinkę biegasz to spróbuj zaczynać wolniej i się podczas biegu rozpędzać, tak żeby kończyć w szybszym tempie niż zaczynałaś. W sumie to nogi same powinny w miarę biegu szybsze tempo Ci nadawać

A kajaków szczerze nienawidzę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1811 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 13131
Delfinka ja kajaki uwielbiam w pewnym momencie tak się zagalopowałam, że straciłam kompletnie bazę z oczu i rachubę czasu, mogłabym tak płynąć i płynąć, tylko ja, woda i las wokoło - a woda jest tam naprawdę przepiękna, do tego zachodzące słońce, normalnie sielanka

Co do planów biegowych to właśnie zaczęłam się rozglądać za czymś, co mogłabym teraz zrobić, by poprawić swoje tempo. Znalazłam taki plan: http://treningbiegacza.pl/training-plans/10-kilometrow-na-wiosne-w-50-minut-trening-2-i-3-razy-w-tygodniu, ale nie wiem, czy dam radę - w sumie to plan na 6 miechów przeszło, więc może zacznę go zimą (pewnie na bieżni), a teraz wezmę coś tymczasowo, by wzmocnić wytrzymałość i poprawić tempo? Jak myślisz?

16 lipca

Miska nieliczona. Niedojedzona kalorycznie, a pewnie przekroczona tłuszczowo - wynik powrotu z urlopu i kompletnie pustej lodówy

Trening bieganie 5,6 km w 38 minut endomondo znów mnie zawiodło - w środku miasta straciło sygnał gps i odnalazło go po ~10 minutach - więc szacunek odległości jest z mapy google
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mi_mi...walka o siebie :)

Następny temat

siłownia a redukcja i sport wytrzymałościowy

WHEY premium