Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
Brzoskwinie w Biedronce za jakieś tanie pieniądze, żal nie wziąć.
Tu mówisz wykroki za płytkie, ja mówię wypad za bliski - chyba mamy to samo myśli.
Pobiegane, dyszka w terenie poniżej godziny.
Włączyłem równolegle Runtastic i Endomondo dla porównania, mam swoje przemyślenia ale poczekam jeszcze do zrobienia interwałów z włączonymi obydwoma programami, pewne rzeczy będą bardziej widoczne. Ciekawe jak liczą kalorie, że jest różnica 800 i 895 kcal.
A teraz meczyk.
Aha, panowie piłkarze, jutro rano mam siłownię więc proszę bez dogrywek i karnych. Verstanden? Comprande?
Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-07-13 21:47:27
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12136
Napisanych postów
30546
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131040
"Tu mówisz wykroki za płytkie, ja mówię wypad za bliski - chyba mamy to samo myśli.
Pobiegane, dyszka w terenie poniżej godziny"
Chyba jednak nie to samo!
Wykrok za płytki to dla mnie taki wykrok przy którym kąt między udem i kolanem jest niewielki (tylna strona uda dotyka łydki) a (lub) kolano nogi zakrocznej (tylnej) prawie dotyka podłoża.
Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
Przez wczorajszą dogrywkę rano nie wstałem i na trening udałem się dopiero po pracy. I dobrze, trening w bardzo dobrym tempie, dużo więcej sił niż podczas rannych treningów.
Trening 1630-1740: - podciąganie nachwyt 4s
- wiosłowanie sztanga 4s
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 5s
- przysiady smith 5s
- arnoldki stojąc 4s
- uginanie przedramion z supinacją 4s
- dipy 4x8
- spięcia brzucha na ławce skośnej 4s
Bicki i dipy ponadprogramowo, a co. Podciąganie słabo, jeszcze czułem sobotni podciągania w domu.
Podwyższyłem sobie kaloryczność posiłków, 2700DT i 2400 DNT, głównie z intencją ograniczenia podgryzania.
Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
Wczoraj zrobiłem bieg 7km z interwałami i włączyłem równolegle Runtastic i Endomondo w komórce i uzyskałem w obydwóch ten sam efekt:
Technika zawiodła. Zrobię następną próbę za tydzień.
Dziś z rana trening od 620 do 730: - prostowanie grzbietu na ławce rzymskiej 4s +15 kg
- ściąganie wyciągu z góry w szerokim uchwycie 1s rozgrzewkowa i 5s roboczych
- wyciskanie hantli na ławce skośnej 5s
- wykroki z hantlami 4x20
- push-press ze sztangą 5s
- unoszenie nóg na poręczach 4x10
- skłony na ławce skośnej 3x15
Wykroki robiłem nogą wykroczną jak najdalej ale nie nagrałem filmu.
Ranny trening jednak nie jest tak dobry jak popołudniowy, potrzebuję trochę czasu na rozruch.
Szacuny
2
Napisanych postów
1778
Wiek
48 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
23820
Gps nie załączył się. U mnie zdarza się równierz. Przed każdym biegiem robię kilka minut szybkiego marszu na rozgrzewkę. Włączam gps w telefonie, Endomendę i czekam. Jeśli gps nie łapie mam czas na ponowne uruchomienie telefonu. Czasem nie złapie na początku ale biegnę mimo to i łapie po kilometrze czy dwóch. Czasem w ogóle nie łapie.
Mam gps do zegarka osobny moduł ale niewygodny to raz a dwa nie mam wykresów z zegarka bo nie ma zwykłego podpięcia do kompa za pomocą usb. Muszę kupić flow link (40-60euro) żeby móc z tego korzystać. Zamiast zastanawiam się nad jakimś Suunto bo Ambit 2S za jakieś 200euro można ogarnąć...
Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
W piątek 18 lipca miałem nietypowy trening z dwoma hammerami. Ten malutki na zdjęciu jest na domowym wyposażeniu ale nie dał rady i pojechałem wypożyczyć tego dużego smoka. Prawa dłoń bolała pod wieczór i gdyby nie 2 ibupromy to bym nie zasnął.
20 wiader gruzu wyniosłem na zewnątrz, 12 wniosłem z powrotem w sobotę.
Dzisiaj nie dam rady zrobić treningu ale spróbuję jutro rano. Tak czasami bywa.
Aha, ten wpis jest jak najbardziej zgodny z tematyką działu. To się chyba nazywa trening funkcjonalny
Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
Posypał mi się obecny tydzień i wskoczyły tylko 2 treningi na siłowni i 0 biegania.
Trening 23 lipca 1100-1205: - MC 4s
- ściąganie wyciągu z góry do karku 1s rozgrzewkowa i 4s robocze
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 5s
- przysiady na maszynie smitha 4s
- arnoldki stojąc 4s
Trening 25 lipca 620-730: - wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia 4s
- przyciąganie wyciągu do brzucha 4s
- wyciskanie hantli na ławce skośnej 4s
- wykroki z hantlami 4s
- arnoldki stojąc 4s
- dipy 4x8
- skłony na ławce skośnej 4x20
Jutro przed południem wycieczka na poznańską Maltę i podziwianie triatlonistów. Dusza wyrywa się aby zdążyć na start pływania ale będzie ciężko.
Szacuny
1
Napisanych postów
423
Wiek
56 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
21509
W sobotę zazwyczaj koszę trawę, sprzątam, odganiam dzieci od komputera, podciągam się na drążku, czasami biegam i takie tam. Dzisiaj jednak było inaczej, ze względu na zawody triathlonowe i udział w nich xzaara udałem się nad Maltę.
Rozpoczęcie pływania obejrzałem z oddali bo byłem trochę spóźniony, coś tam nagrałem ale mało widać. Udałem się do alejki między brzegiem a dobiegiem do strefy zmian i dopingowałem wszystkich jak leci. Zawodnicy zazwyczaj szamotali się z suwakami od pianek i próbowali je ściągnąć w biegu, większości udawało się to bez pomocy innych. Niektórzy pływali w kąpielówkach, pianki też różne: długie, krótkie, pełen przegląd.
Strefa zmian była opłotowana i strzeżona z oczywistych względów:
Wyścigu kolarskiego nie obejrzałem ze względów logistycznych. Powłóczyłem się trochę i ustawiłem na trasie biegowej, zdążyłem pokibicować Maccowi na 2 okrążeniu. Wszystkim zresztą kibicowaliśmy razem z wolontariuszami. Xzaara na 1 kółku zobaczyłem na tyle późno, że nie było szans na zrobienie zdjęć, na drugim okrążeniu to się udało bo wiedziałem jak jest ubrany i rozpoznałem go z daleka.
Ocenianie z boku jest nic nie warte ale miałem wrażenie, że wszyscy byli porządnie wymęczeni. Biegnąc wokół Malty jest raczej mało cienia a słońce grzało mocno. Żałuję że nie wziąłem czapki bo dość mocno się opaliłem, rodzina od razu to zauważyła po powrocie do domu. O zawodnikach to już nie wspomnę, po zakończeniu słyszałem luźne uwagi uczestników, że gdyby było chłodniej i bez takiej lampy to hoho, wyniki byłyby lepsze o 10 minut albo i więcej.
Potem meta i dzisiejsi bohaterzy, wśród nich xzaar:
Parę luźnych migawek:
- Starsza pani głośno do komórki: Poznaniak wygrał, Macca drugi a mój synuś piąty!
- Dialog na mecie przez głośniki przy wyłączonej muzyce: Wyjdziesz za jedną czwartą IronMana? Tak!
- Drony nad głowami, pierwszy raz widziałem
- Krata na brzuchu nie jest naturalnym stanem wysportowanych ludzi
- Triathloniści wyglądają lepiej niż biegacze
- Jak się pogoda nie zmieni to na dłuższym dystansie jutro będzie gorzej